To ja zacznę na zachętę
W mojej parafii znaleziono dziecko zawinięte w brudne łachmany z kobiecej spódnicy w trzech płaszczykach (koszulkach), trzech czapeczkach na główce (jedna z płótna białego sklepowego, na wierzchu pierwsza czarna aksamitem obszyta białym szychem (?), owinięte krojką z gałgana. Przy dziecku mała buteleczka z troszką mleczka, kartki żadnej nie było. Żadnych znaków na ciele nie ma. Sołtys, który był przy znalezieniu nadal dziecku imię Helena a nazwisko Trawińska (od trawy)
Co ta historia mówi?
1. Sołtys był szlachetnym człowiekiem, bo dał przyklad na wsi
2. Mamy etymologię nazwiska
3. Patologie występowały w tamtych czasach
4. Super dokładny opis zaistniałego zdarzenia, owinięcia w materiały
5. Matka dziecka zostawiła buteleczkę mleka, by ktoś znalazł dziecko i od razu odżyło
UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Znalezione w trawie dziecko - Trawińska Helena - okolo 1920
Moderator: Moderatorzy