UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Postrzeganie genealogów

Wolne forum wymiany myśli, doświadczeń i wiedzy

Moderator: Moderatorzy



dpawlak

Re: Postrzeganie genealogów

Post autor: dpawlak » sob lip 28, 2012 3:08 pm

Wnioski dotyczące okresu 1945-1989 jak najbardziej słuszne, sprawa na tyle oczywista, że nie poruszana na forum, bo ileż można o tym samym ;-)
Co do postępowania Unii, to Zbyszku zwyczajnie demonizujesz. Jeśli ktoś tu jest hamulcowym, to mi najbardziej się na tym polu kler "zasłużył", a ta grupy jakoś nijak z Uniją mi się nie kojarzy. Wręcz codziennie słyszę, że kościół stoi na straży historii, narodu i patriotyzmu. Jak przychodzi co do czego, to łapa się wyciąga po plik banknotów za godzinę, dwie, dostępu do ksiąg, albo twardy opór, nie pokażę i żadne opowieści, że to wzbogaca historię rodziny, regionu itp. nie pomagają.
Jak widać deklaracje swoje, życie swoje.
Może więc zamiast szukać winnych - czyli uprawiać politykę na forum, rzecz wysoce nie wskazana - róbmy swoje, jak XIX wieczni pozytywiści. Po paru latach przestaniemy zazdrościć kolegom genealogom z zachodu. Jeśli nasze drzewka będą mimo to mniejsze, to nie wstyd dla nas, a dla potomków tych, którzy np. palili AGAD w Warszawie, bombardowali sądy pokoju, czy składy kolejowe z archiwaliami, jak w Ostrołęce we Wrześniu bywało.

Awatar użytkownika

zmad
Posty: 313
Rejestracja: ndz sty 04, 2009 9:17 am
Lokalizacja: Melbourne
Podziękowano: 14 razy

Re: Postrzeganie genealogów

Post autor: zmad » sob lip 28, 2012 4:47 pm

Dlatego powtarzam: Robcie to co robicie. W Was jest kontynuacja Polski, polskiej tradycji, polskiej rodziny. Polskiego Narodu.
Nie ustepujcie!!!
Zbyszek Maderski

Awatar użytkownika

whanak
Posty: 1065
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 6:37 am
Lokalizacja: Brassel, Schläsing
Podziękował/a: 37 razy
Podziękowano: 41 razy
Kontakt:

Re: Postrzeganie genealogów

Post autor: whanak » ndz lip 29, 2012 5:32 am

Notatka moderatora
Zakończcie proszę (Zbyszku...proszę...) ten politykujący wywód, bo już mnie paluchy świerzbią, żeby wpisy niezwiązane z tematem wątku wywalić.... a co niechybnie przy pierwszej nadarzającej się okazji uczynię...

Pozdrawiam
W.
Witold Hanak - pkt IV.4.k regulaminu
-- ysearch: QU4UV -------------------------------------------
http://hannak-familie.eu Falkenberg O/S, Breslau, Erfurt


genkisiel1879
Posty: 43
Rejestracja: pt gru 16, 2011 1:08 am
Podziękował/a: 17 razy
Podziękowano: 12 razy

Re: Postrzeganie genealogów

Post autor: genkisiel1879 » ndz lip 29, 2012 4:46 pm

Wracając do tematu. Poczyłem się bardzo dumny bo nazwano mnie "ekspertem" polskiej genealogi gdy ludzie z pobliskich family history centers poprosili mnie o pomoc w wprowadzeniu do świata genealogii Polaka mieszkającego niedaleko, tak ja i ja, na jednym z przedmieść Dallas w Teksasie.
Poznałem człowieka i gorąco namawiałem go do zarejestrowaniaq się na polskojęzycznych forach genealogicznych. Mam nadzieje, że się sam przedstawi Wam na Forgenie. Ma ciekawą historię wartą poznania. Niech jednak on sam to zrobi.
W czasie naszej pierwszej, długiej pogawędki w FHC w Carrollton miałem okazję z pierwszej ręki poznać jego opinie o genealogii.
Dopiero co zaczął przygodę ale już wiem, że najbliższa rodzina ma jego nowe zainteresowania w nosie.
Nie miał również pojęcia (bo i skad miał mieć) o polskich archiwach. Jego mama urodziła się w Złoczowie (Ukraina) czyli czekają go przygody polskiego genealoga na Ukrainie. W pewnym momencie zapytał się ale właściwie był niemal pewien, że większość zasobów w Polsce została zniszczona przez wojny i inne nieszczęścia.
Człowiek jest poza Polską od 1969 roku a więc nie ma pojęcia o rewolucji informacyjnej w ap-sach. Z prawdziwą satysfakcją mówiłem mu i innym słuchającym o bazach danych, o świetnym ich opisie. Innymi słowy pełna Europa.
Nie zapomniałem wspomieć o Genetece, znanej zresztą przez nie tylko Mormonów ale też Amerykanów o polskich korzeniach.
Kolejnym pozytywnych zaskoczeniem był dla niego fakt, że genealogia w Polsce jest popularna. Myślał trochę naiwnie, że tylko w Ameryce ...
Mam nadzieje, że dałem mu wystarczająco dobrych informacji i rozwiałem jego naiwne wyobrażenia o polskiej genealogii.
Miałem frajdę to robiąc bo przecież nie mamy się my, polscy genealodzy, czego wstydzić.
Przemek Kisielewski


dpawlak

Re: Postrzeganie genealogów

Post autor: dpawlak » ndz lip 29, 2012 5:17 pm

Obyś tylko nie przesłodził, jeszcze się człowiek może rozczarować konfrontując Twoje opowieści z tym co sam zobaczy ;-)
Fakt faktem, że to wszystko dobre to raptem od kilku lat mamy. Ja pamiętam jak trzy lata temu pierwsze akta, to na amerykańskich stronach w Family Search oglądałem, zżymając się, że więcej wiem o stryju babci, który wyemigrował za ocean, niż o jej ojcu, który żył w sąsiedniej gminie.
Idzie szybko ku lepszemu. 15 miesięcy temu portal lubelskich korzeni nie istniał, a dziś?
Wszystko na to wskazuje, że baza danych lubgens wzbogaci się dziś o milionowy wpis.
To samo gdzie indziej. Do tego, oprócz indeksów, przybywa również samych skanów, ale Europa toto jeszcze nie jest.


vgkb
Posty: 5
Rejestracja: sob gru 24, 2011 11:55 pm
Podziękował/a: 5 razy

Re: Postrzeganie genealogów

Post autor: vgkb » śr sie 08, 2012 8:03 pm

Z doświadczenia wiem, że genealogia odbierana jest teraz lepiej wśród ludzi młodych niż starszych. Młodsi nie traktują jej jako dziwactwa, zwykle podchodzą ze zrozumieniem i umiarkowanym zainteresowaniem, kiedy mówię im, że zajmuję się historią swojej rodziny. Osoby starsze też zwykle nie wnoszą żadnych obiekcji, ale często odpowiadają w tonie "a po co ci to", "czemu się tym zajmujesz", "a na co to" itp. Być może ma to związek z tym, że młodzi mogą mieć więcej zainteresowań, dzięki internetowi stykają się z mnogością zainteresowań i po prostu przyzwyczaili się, że ludzie mogą robić różnorakie rzeczy w swoim wolnym czasie; osoby starsze natomiast są często bardziej praktyczne i nie rozumieją potrzeby takich zabiegów.

Muszę niestety podzielić opinię Darka na temat stosunku osób kościelnych do genealogów. Zamiast cieszyć się, że istnieją osoby zainteresowane historią swojej rodziny, lokalnej społeczności i okolicy, często wręcz uniemożliwiają prowadzenie badań, nie podając nawet wyraźnego powodu takiego zachowania. Stosunek diecezji siedleckiej do genealogów jest już chyba legendarny.
Krzysiek Bogusz

Parafie: Baranów, Drążgów - Sobieszyn, Nowodwór, Wola Gułowska
Nazwiska: Bogusz, Chachaj, Gąsior, Michna, Miszczak, Pilzak, Zatorski...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wymiana doświadczeń”