Strona 1 z 1
Potrzebna porada.
: śr paź 18, 2017 10:10 pm
autor: sasok
Przeglądając akty urodzeń parafii Ożarów pisane po łacinie z 1821roku znalazłem akt Hiacynta Szanca syna Marcina i Agnieszki.
Problem polega na tym że niema tego aktu w księgach pisanych po polsku.
Czy błąd popełnił ksiądz czy można ufać tylko aktom pisanym po łacinie?
Może ktoś na forum miał podobny problem.
https://images82.fotosik.pl/863/5a647eb87ae87513med.jpg
pozdrawiam Jacek.K
Re: Potrzebna porada.
: czw paź 19, 2017 4:19 pm
autor: aniemirka
Spotkałam się kilkakrotnie z taką sytuacją.
Były to akty urodzeń dzieci, które wkrótce po urodzeniu zmarły.
W aktach pisanych po polsku po takich dzieciach nie było żadnego śladu:(
Re: Potrzebna porada.
: czw paź 19, 2017 7:23 pm
autor: sasok
To znaczy że akty pisane po łacinie były spisywane jako pierwsze,a akty po polsku w późniejszym czasie?
Re: Potrzebna porada.
: pt paź 20, 2017 5:58 pm
autor: aniemirka
Tego nie wiem, ale w parafii, o której piszę - tak to wygląda...
Re: Potrzebna porada.
: sob paź 21, 2017 10:59 am
autor: Małecki
Mimo wprowadzenia akt stanu cywilnego w 1808 r., jeszcze przez jakiś czas prowadzono równolegle księgi metrykalne wg dotychczasowych zasad, tj. po łacinie.
Z tego co wiem, w 1821 r. zgłoszenie urodzenia dziecka proboszczowi było teoretycznie niezależne od dokonania obrzędu chrztu. Widocznie jeśli chrzest odbył się najpierw a dziecko wkrótce zmarło, obowiązek zgłoszenia urodzenia ustawał.