FORGEN

W jednym z czasopism z listopada tego roku, jakie wpadło mi przypadkowo w ręce, natknąłem się na informację o 2563 urodzinach Konfucjusza (ur. 551 r. przed nasza erą) i uroczystościach w świątyni w Tajpej na Tajwanie, z okazji Dnia Nauczyciela, którego patronem jest Konfucjusz. A cóż mnie powaliło na kolana, ano to, że bierze w nich udział jeden z jego potomków w 86. pokoleniu!!!! To dopiero drzewko, baobab albo jakaś inna sekwoja, z całym szacunkiem!

Witam
W naszych poszukiwaniach nie mamy szans na tak dalekich przodków jak Konfucjusz.
Zastanawiam się przy tej okazji, czy na tym forum są rekordziści w ilości odnalezionych przodków.
Może jak by mogli się z nami podzielić taką informacją,to dało by większą wiarę innym.
Pozdrawiam
Róża

A ja myślę, że udokumentowanie pochodzenia od Konfucjusza jest tak samo łatwe jak wpisanie do drzewa genealogicznego Kmicica, tudzież innej postaci literackiej. Wszyscy moi znajomi z pracy mają natomiast korzenie szlacheckie (bo nazwiska kończą się na -wski) oprócz jednego, który podejrzewa się o co najmniej tytuł barona. Hobby to zabawa, a każdy sam wyznacza sobie jej reguły - ważne, żeby się dobrze bawić. Jedni chcą brylować w towarzystwie, inni wolą w samotności czytać stare dokumenty.
Wszak Konfucjusz rzekł: Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by cnotę kochał tak jak urodę.

Myślę, że wpisanie Konfucjusza jest jednak bardziej uzasadnione. Biorąc pod uwagę, że 86 pokolenie to 2^86 możliwych osób (czyli ok. 80 kwadrylionów ), każdy z nas ma Konfucjusza wśród swoich przodków. Pytanie tylko jak to wykazać

Obawiam się że z Kmicicem byłoby jednak trudniej...

Marcin

Z tego co wiem, to jednak drzewo genealogiczne Konfucjusza jest jakos tam udokumentowane i prowadzone od wieluset lat... więc nie gadajcie o Kmicicu...
Linki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Family_tre ... of_descent

http://fakty.interia.pl/ciekawostki/new ... ,974568,18