Był w Kozielsku, ale nie było go w Katyniu. Co dalej?
: czw paź 04, 2012 7:40 pm
Witam serdecznie
Nie jestem pewna, czy podpinam wątek do dobrego tematu, ale wydaje mi się to ciekawym przypadkiem... Przy okazji pięknie proszę o pomoc i wskazówki, gdzie szukać dalej:
Brat mojej prababci, Adolf Klepacki, urodził się w 1909 roku w Orenburgu (Rosja), rodzice: Mikołaj i Katarzyna z domu Wereszko.
Wiemy na pewno, że był oficerem (podporucznikiem) i, że trafił do obozu w Kozielsku (rodzinna plotka głosi, że wysłał stamtąd list do rodziny, z informacją, że przenoszą ich do innego obozu).
Jakiś czas później przysłał ponoć kolejny list - z obozu pracy przymusowej w Krzywym Rogu, gdzie miał pracować w kopalni.
Wszystko byłoby w porządku, ale jego nazwisko jest na liście oficerów rozstrzelanych w Katyniu (link)...
Dzięki uprzejmości Pana Krzysztofa W. wiemy, że nie ma go wśród zidentyfikowanych ofiar tej zbrodni (link). Co może dowodzić, że faktycznie w Katyniu go nie było.
Pytanie - dlaczego? Czy ze względu na miejsce urodzenia potraktowano go jak rosyjskiego zdrajcę?
Niestety, nie widziałam obu listów, są już nie do odnalezienia. Ale trafiłam w Internecie na informacje o obozie w Krzywym Rogu - jego istnienie oraz charakter zgadzają się z tym, co usłyszałam.
Nie mogę natomiast znaleźć żadnej listy oficerów, którzy uniknęli rozstrzelania, ani wykazu jeńców przewiezionych do Krzywego Rogu.
Nie mam też pojęcia, co mogło stać się z nim dalej...
Wdzięczna za jakąkolwiek podpowiedź pozdrawiam ciepło,
Agata
Nie jestem pewna, czy podpinam wątek do dobrego tematu, ale wydaje mi się to ciekawym przypadkiem... Przy okazji pięknie proszę o pomoc i wskazówki, gdzie szukać dalej:
Brat mojej prababci, Adolf Klepacki, urodził się w 1909 roku w Orenburgu (Rosja), rodzice: Mikołaj i Katarzyna z domu Wereszko.
Wiemy na pewno, że był oficerem (podporucznikiem) i, że trafił do obozu w Kozielsku (rodzinna plotka głosi, że wysłał stamtąd list do rodziny, z informacją, że przenoszą ich do innego obozu).
Jakiś czas później przysłał ponoć kolejny list - z obozu pracy przymusowej w Krzywym Rogu, gdzie miał pracować w kopalni.
Wszystko byłoby w porządku, ale jego nazwisko jest na liście oficerów rozstrzelanych w Katyniu (link)...
Dzięki uprzejmości Pana Krzysztofa W. wiemy, że nie ma go wśród zidentyfikowanych ofiar tej zbrodni (link). Co może dowodzić, że faktycznie w Katyniu go nie było.
Pytanie - dlaczego? Czy ze względu na miejsce urodzenia potraktowano go jak rosyjskiego zdrajcę?
Niestety, nie widziałam obu listów, są już nie do odnalezienia. Ale trafiłam w Internecie na informacje o obozie w Krzywym Rogu - jego istnienie oraz charakter zgadzają się z tym, co usłyszałam.
Nie mogę natomiast znaleźć żadnej listy oficerów, którzy uniknęli rozstrzelania, ani wykazu jeńców przewiezionych do Krzywego Rogu.
Nie mam też pojęcia, co mogło stać się z nim dalej...
Wdzięczna za jakąkolwiek podpowiedź pozdrawiam ciepło,
Agata