Właśnie skończyłam czytać "Wielcy zdrajcy od czasów Piastów do PRL" Sławomira Kopra. Bolesław Bierut jest ostatnim opisywanym w tej książce zdrajcą Rzeczpospolitej. Autor czerpie w swoich (bardzo licznych) książkach głównie z tego co napisali inni. I choć ostatnio w jego książkach (wreszcie!) pojawiły się przypisy, to nie zawsze autor podaje skąd przepisał informacje - np. jedynie notka w bibliografii, że z Wikipedii. Wikipedia Panie Sławomirze, też ma swoich autorów i za każdym razem przepisując z niej, należy podać - zgodnie z polskim prawem autorskim - AUTORÓW właśnie. Dodatkowo należy podać datę, czyli którego dnia ściągnęło się z Wikipedii (to medium on-line, wpisy mogą zmieniać się każdego dnia) oraz licencję na której dany tekst został opublikowany.
Bo przepisanie "wolnego tekstu" do swojej publikacji nie powoduje automatycznie, że zostajemy jej właścicielem. Przeciwnie. Tekst nadal chroniony jest pierwotnym prawem autorskim - czyli zachowuje swoją pierwotną licencję i pierwotnych autorów.
Bo Wikipedii nie pisze maszyna, bot komputerowy - tylko konkretni ludzie, którzy poświęcają swój czas na odnajdywanie - w tym wypadku ciekawych informacji z historii i akt metrykalnych.
Dlatego chciałam jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w odnalezieniu ciekawych faktów z życia Antoniego Fertnera, wspaniałego aktora, znanego zwłaszcza z przedwojennych czarno-białych filmów. Dziękuję zwłaszcza Sławomirowi Worwągowi za znalezienie i podzielenie się aktem chrztu aktora. To pchnęło mnie do dalszych działań. Dziękuję także naszym Tłumaczom, bez których nie dałabym rady dokonać wiarygodnego wpisu do internetowej encyklopedii. Dziś informacje z akt metrykalnych o Fertnerze dostępne są na Wikipedii dla każdego. Nawet dla pana SK, który uroczo, acz bez należytego zachowania praw autorskich, przepisał ten fragment z swojej najnowszej książce....

Ale, ale.... miało być o Bolesławie Bierucie.
Tknięta uwagami we wspomnianej książce, że życiorys Bieruta nadal zawiera mnóstwo białych plam, postanowiłam sprawdzić, czy rzeczywiście nikt na tyle nie interesował się tematem, że najszybsza encyklopedia nie podaje linka do metryki urodzenia ww.
Pierwszą informacją do jakiej dotarłam było, że Bolesław Bierut został ulepiony z błota i gliny jak orkowie [1]. Z braku możliwości potwierdzenia powyższej wiadomości i z uwagi na czas wypoczynkowy prawie porzuciłam temat, gdy z pomocą przyszedł @h_bosch, który znalazł w indeksach Lubgensu informację o ślubie Bolesława z Janiną Górzyńską.
ślub Bolesława i Janiny: 3 lipca 1921 - akt 126/1921 [2]
Bolesław jest już mieszkańcem Warszawy, urzędnikiem. A Janina inspektorką Ochron miejskich, mieszkanką Lublina, córką Stanisława i Bronisławy z Zawadzkich. Oprócz nowożeńców pod aktem podpisała się również matka Bolesława.
Dalej poszłam więc za ciosem... i oto co znalazłam. Rok 1921 był dla Bieruta szczególny. Oprócz własnego ślubu w lipcu, tego roku umarli oboje jego rodzice (oboje zapisani jako 75-letni):
zgon ojca: Wojciech Bierut zm. 26 lutego 1921, akt 35/1921 [2]
zgon matki: Maria Salomea z domu Wolska, zm. 5 grudnia 1921 r. akt 248/1921 [2], była córką Józefa i Elżbiety z Maciąrzyńskich, a urodziła się w Antoniowie parafii Pniów.
Wikipedia podaje, że Bolesław był najmłodszym dzieckiem tej pary.
Urodził się w Rurach Brygidkowskich, ochrzczony w parafii pod wezwaniem Nawrócenia św. Pawła akt 149/1892. Data 18 kwietnia jest, jak można było podejrzewać datą z k.juliańskiego, nasza data to 6 kwietnia - czyli tuż przed przypadającą 10 kwietnia Niedzielą Palmową. Ciekawostką jest, że w spisie na końcu rocznika (str. 106) widać, że ktoś szukał tego aktu, bo jest podkreślony.
Akta metrykalne tego wybitnego zdrajcy nie odbiegają od innych. Miał nawet ślub kościelny, choć już wtedy oboje młodzi byli zadeklarowanymi komunistami. We wspomnieniach Górzyńskiej czytamy:
"Ślub odbył się w katedrze i był bardzo oryginalny. Ksiądz zgodził się, że nie obowiązywała nas spowiedź. Ślub odbywał się na mszy. Nie mieliśmy strojów ślubnych, a ubrani byliśmy normalnie. Po nim przyjechaliśmy do domu, zjedliśmy śniadanie i wybraliśmy się na wycieczkę". [3]
Przypisy:
[1] - wg administratora powszechnie znanego forum genealogicznego,
[2] - akta metrykalne parafii św. Jana w Lublinie,
[3] - Sławomir Koper: "Wielcy zdrajcy od Piastów do PRL", str. 304. wydawnictwo Bellona, Warszawa 2012,