UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Heraldyczne zabytki
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 457
- Rejestracja: śr kwie 30, 2008 9:39 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 278 razy
- Podziękowano: 128 razy
Re: Heraldyczne zabytki
Waldku dziękuję za te informacje, mogą być bardzo przydatne, szczególnie ta korespondencja,
trochę długo to trwało, ale udało mi się ,Waldku Twoją obszerną informacją wywołać wspomnienia męża o powojennych losach tej rodziny ,głównie Wandy z którą nadal przyjaźniła się moja teściowa z domu Strusiówna , zostali rozparcelowani, mieszkali w tym majątku ,ale w czworakach, obie siostry z mężami, i przydał się tu Różycki, odważny młynarz, utrzymujący rodzinę żony, obrósł w legendę jego wyjazd do Bieruta z domaganiem się zwrotu części majątku żony. Jak to się skończyło, to mąż nie pamięta ,bo był małym chłopcem, ale nie tak małym, aby wozić Wandę do Radomska z koszem czereśni na targ, bo tak ratowały swój budżet[zastawiono im trochę sadu].Nie mogli mieszkać u nich, bo nie było gdzie, ale wynajmowano wtedy paradną izbę u chłopa na wsi, to działo się czasie wakacji.
I jeszcze rodzina dygresja, okazuje się ,że brat mojej teściowej Tadeusz Struś był swatany z Wandą i być może byłaby panna Kamocka wujenką mojego męża. A tu wojna na progu pokrzyżowała plany , wuj nigdy się nie ożenił, zmarł w 1981 ,zaśpiewali nad grobem ostatni jego podkomendni „Jędrusie” . Dobranoc,Helenka.
trochę długo to trwało, ale udało mi się ,Waldku Twoją obszerną informacją wywołać wspomnienia męża o powojennych losach tej rodziny ,głównie Wandy z którą nadal przyjaźniła się moja teściowa z domu Strusiówna , zostali rozparcelowani, mieszkali w tym majątku ,ale w czworakach, obie siostry z mężami, i przydał się tu Różycki, odważny młynarz, utrzymujący rodzinę żony, obrósł w legendę jego wyjazd do Bieruta z domaganiem się zwrotu części majątku żony. Jak to się skończyło, to mąż nie pamięta ,bo był małym chłopcem, ale nie tak małym, aby wozić Wandę do Radomska z koszem czereśni na targ, bo tak ratowały swój budżet[zastawiono im trochę sadu].Nie mogli mieszkać u nich, bo nie było gdzie, ale wynajmowano wtedy paradną izbę u chłopa na wsi, to działo się czasie wakacji.
I jeszcze rodzina dygresja, okazuje się ,że brat mojej teściowej Tadeusz Struś był swatany z Wandą i być może byłaby panna Kamocka wujenką mojego męża. A tu wojna na progu pokrzyżowała plany , wuj nigdy się nie ożenił, zmarł w 1981 ,zaśpiewali nad grobem ostatni jego podkomendni „Jędrusie” . Dobranoc,Helenka.
-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
Helenko, niebawem trzeba będzie chyba założyć osobny wątek poświęcony Kamockim 
Być może Ania się tym zajmie, jako że ma trochę spraw do wyjaśnienia związanych z rodzinami o tym nazwisku.
Wracając jednak do zasadniczego wątku, chcę przedstawić kolejny przykład na małą "nadinterpretację" herbową.
Pomnik znajduje się, jak i poprzednie, na Powązkach.

Jak widzimy pochowano tutaj Wandę Marię z hrabiów Gołąbek-Jezierskich hrabinę Witold - Alexandrowiczową (zm. 1881). Jej rodzinnym herbem, który tu nie został uwidoczniony, był Prus II.
W dolnej części cokołu znajduje się napis poświęcony jej mężowi, Stanisławowi Alojzemu Tomaszowi hrabiemu Witold - Aleksandrowiczowi (zm. 1888), szambelanowi cesarsko - rosyjskiemu, członkowi Rady Stanu,herbu Alexandrowicz.
Herb ten powtórzony jest dwukrotnie na pomniku.

Nad herbem widoczna jest mitra książęca (!), która nie ma tu żadnego uzasadnienia, bowiem tytuł hrabiowski otrzymał od cesarza Franciszka II jego ojciec, również Stanisław, zaś sam pochowany uzyskał w Królestwie Polskim potwierdzenie nadania w 1847 roku. Do książąt było więc jeszcze daleko

Być może Ania się tym zajmie, jako że ma trochę spraw do wyjaśnienia związanych z rodzinami o tym nazwisku.
Wracając jednak do zasadniczego wątku, chcę przedstawić kolejny przykład na małą "nadinterpretację" herbową.
Pomnik znajduje się, jak i poprzednie, na Powązkach.

Jak widzimy pochowano tutaj Wandę Marię z hrabiów Gołąbek-Jezierskich hrabinę Witold - Alexandrowiczową (zm. 1881). Jej rodzinnym herbem, który tu nie został uwidoczniony, był Prus II.
W dolnej części cokołu znajduje się napis poświęcony jej mężowi, Stanisławowi Alojzemu Tomaszowi hrabiemu Witold - Aleksandrowiczowi (zm. 1888), szambelanowi cesarsko - rosyjskiemu, członkowi Rady Stanu,herbu Alexandrowicz.
Herb ten powtórzony jest dwukrotnie na pomniku.

Nad herbem widoczna jest mitra książęca (!), która nie ma tu żadnego uzasadnienia, bowiem tytuł hrabiowski otrzymał od cesarza Franciszka II jego ojciec, również Stanisław, zaś sam pochowany uzyskał w Królestwie Polskim potwierdzenie nadania w 1847 roku. Do książąt było więc jeszcze daleko

-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
Kolejny nagrobek z herbem, który chcę przedstawić, wystawiono Annie z Kołakowskich i Balbinie z Orczy Orczyńskich Joachimowskim. Ta nieco zawiła inskrypcja dotyczy dwóch kobiet, które z męża nazywały się Joachimowskie. Być może chodzi o dwie kolejne żony? Spoczywają tu również inni członkowie rodziny.
Na nagrobku widnieje herb Przykorwin.
Jak się łatwo domyśleć, pochodzi on z okresu Królestwa Polskiego. Nobilitacja miała miejsce już po 1836 roku. Ponieważ herb na nagrobku jest niezbyt wyraźny, podaję również rysunek autorstwa Tadeusza Gajla.
Widać tu jedynie odwrócenie kruka w górnym polu.

Na nagrobku widnieje herb Przykorwin.
Jak się łatwo domyśleć, pochodzi on z okresu Królestwa Polskiego. Nobilitacja miała miejsce już po 1836 roku. Ponieważ herb na nagrobku jest niezbyt wyraźny, podaję również rysunek autorstwa Tadeusza Gajla.
Widać tu jedynie odwrócenie kruka w górnym polu.



-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
Na Powązkach jest także kilka nagrobków, na których ukazano herby pochowanych małżonków.
Jednym z nich jest pomnik Konstantego Ciechanowieckiego herbu Dąbrowa i jego małżonki Jadwigi z Oskierków herbu Oskierka (odmiana Murdelio).
Powyżej nazwisk umieszczono oba herby, jednak być może za sprawą kamieniarzy Dąbrowa jest trochę odmieniona - dolne krzyże kawalerskie powinny być skośnie zaćwieczone na ocelach podkowy, a skrzydło powinno być przeszyte strzałą w lewo.
W herbie Oskierka gwiazda powinna być sześcioramienna i dość problematyczna jest też twarz dorobiona księżycowi

Jednym z nich jest pomnik Konstantego Ciechanowieckiego herbu Dąbrowa i jego małżonki Jadwigi z Oskierków herbu Oskierka (odmiana Murdelio).
Powyżej nazwisk umieszczono oba herby, jednak być może za sprawą kamieniarzy Dąbrowa jest trochę odmieniona - dolne krzyże kawalerskie powinny być skośnie zaćwieczone na ocelach podkowy, a skrzydło powinno być przeszyte strzałą w lewo.
W herbie Oskierka gwiazda powinna być sześcioramienna i dość problematyczna jest też twarz dorobiona księżycowi



-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
Kontynuując naszą wędrówkę po Powązkach szlakiem zabytków heraldyczno-genealogicznych, zatrzymajmy się na moment przy niepozornym nagrobku, który choć wątpliwej urody, kryje dość ciekawe informacje.

Widzimy, że pochowano tu kilka osób. W centralnej części nagrobka umieszczono tablicę poświęconą generałównie Cecylii z Kosseckich Lubowidzkiej, herbu Rawicz, (zm. w 1869 roku).
Herb ten wraz z herbem jej męża, możemy dostrzec powyżej napisu.

Poniżej umieszczono tablicę męża Cecylii, Józefa Lubowidzkiego herbu Kopacz (Topacz) zm. 1871 roku.
Józef był prezesem banku polskiego i marszałkiem sejmu w 1829 roku, właścicielem dóbr Mroga i Bielawy w powiecie łowickim, które wraz z wianem córki Zofii, przeszły w ręce Grabowskich.
Bardzo niewyraźne odwzorowanie jego herbu widzimy obok herbu żoninego.
Już na samym dole cokołu umieszczono napisy dotyczące córki Lubowidzkich Zofii (zm. 1910) i jej męża Antoniego hrabiego Grabowskiego herbu własnego (odm. Topora) zmarłego w 1904 roku.
Tytuł hrabiowski nadawany był rodzinie kilkakrotnie w Prusach, Rosji i Królestwie Polskim (1816), a później potwierdzany (m.in. 1824)
Warto dodać, że Antoni był wnukiem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (po tajnym małżeństwie z Elżbietą z Szydłowskich herbu Lubicz).

Powyżej tablicy małżonków Grabowskich widoczne są tarcze herbowe z herbem hrabiowskim Topór (herb własny Grabowskich) i herbem Kopacz.
Poniżej tarcz herbowych umieszczono dewizę z herbu hrabiowskiego: „Omnia sub ictu cadent”.


Widzimy, że pochowano tu kilka osób. W centralnej części nagrobka umieszczono tablicę poświęconą generałównie Cecylii z Kosseckich Lubowidzkiej, herbu Rawicz, (zm. w 1869 roku).
Herb ten wraz z herbem jej męża, możemy dostrzec powyżej napisu.

Poniżej umieszczono tablicę męża Cecylii, Józefa Lubowidzkiego herbu Kopacz (Topacz) zm. 1871 roku.
Józef był prezesem banku polskiego i marszałkiem sejmu w 1829 roku, właścicielem dóbr Mroga i Bielawy w powiecie łowickim, które wraz z wianem córki Zofii, przeszły w ręce Grabowskich.
Bardzo niewyraźne odwzorowanie jego herbu widzimy obok herbu żoninego.
Już na samym dole cokołu umieszczono napisy dotyczące córki Lubowidzkich Zofii (zm. 1910) i jej męża Antoniego hrabiego Grabowskiego herbu własnego (odm. Topora) zmarłego w 1904 roku.
Tytuł hrabiowski nadawany był rodzinie kilkakrotnie w Prusach, Rosji i Królestwie Polskim (1816), a później potwierdzany (m.in. 1824)
Warto dodać, że Antoni był wnukiem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (po tajnym małżeństwie z Elżbietą z Szydłowskich herbu Lubicz).

Powyżej tablicy małżonków Grabowskich widoczne są tarcze herbowe z herbem hrabiowskim Topór (herb własny Grabowskich) i herbem Kopacz.
Poniżej tarcz herbowych umieszczono dewizę z herbu hrabiowskiego: „Omnia sub ictu cadent”.

-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
Już pewnie myśleliście, że zrezygnowałem z nudzenia o heraldycznych zabytkach i że nareszcie będziecie mieli spokój ?
Nic z tego
Mam jeszcze sporo zdjęć z różnych zakątków Polski, ale najpierw chcę pokazać jeszcze kilka ciekawostek z Powązek.
Dzisiaj będzie o nagrobku pewnego człowieka, który by i teraz pewnie się przydał.
A może szczególnie dzisiaj?
Mowa o Franciszku Ksawerym Christianim, inżynierze, pionierze budowy dróg bitych w Królestwie Polskim. twórcy administracji drogowej, autorze pierwszych polskich podręczników budowy dróg.
Wybudowane za jego działalności drogi stanowią do dziś podstawę sieci drogowej w środkowej Polsce.
Franciszek urodził się 4 listopada 1772 roku w Pfaffendorff, (Dolna Austria) a zmarł 7 czerwca 1842 roku w Warszawie.
Wystawiono mu nagrobek w formie empirowego sarkofagu, odnowiony w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, staraniem Komitetu Powązek, z pieniędzy Centralnego Zarządu Dróg Publicznych.

Z żoną Amalią Magdaleną Hibl doczekał się jedynie córki Amalii Klary, która wyszła za Konstantego Jana Pruszaka z Żalna herbu Leliwa.
Na nagrobku umieszczono herb własny Christianiego, którego rysunek jest znany chyba tylko stąd.

W pracy "Plany i mapy Warszawy 1832-1944" Lech Królikowski i Lucyna Szaniawska, Warszawa 1999, znajdujemy taką oto wzmiankę o Christianim i jego dziele:
"W maju 1819 r. powołano w Warszawie Dyrekcję Jeneralną Dróg i Mostów, której szefem został Franciszek Ksawery Christiani. Pod jego kierownictwem już w połowie 1819 r. przystąpiono do realizacji imponującego programu budowy dróg bitych w Królestwie polskim.
(...) Pod kierownictwem F.K. Christianiego (i jego następców) na terenie Królestwa Polskiego w latach 1819-1849 wybudowano system dróg bitych (łącznie 2303,6 km), z których osiem traktów i kilka dróg lokalnych o łącznej długości 1475,1 km zbiegało się w Warszawie. Drogi te były budowane w sposób inżynierski , a więc były one wyznaczane w terenie według przyjętego planu (zazwyczaj w linii prostej, utwardzane, odwadniane i wyposażone w mosty. Przykładem jest chociażby droga Warszawa-Kraków (czyli Trakt Krakowski:)."
Nic z tego

Mam jeszcze sporo zdjęć z różnych zakątków Polski, ale najpierw chcę pokazać jeszcze kilka ciekawostek z Powązek.
Dzisiaj będzie o nagrobku pewnego człowieka, który by i teraz pewnie się przydał.
A może szczególnie dzisiaj?

Mowa o Franciszku Ksawerym Christianim, inżynierze, pionierze budowy dróg bitych w Królestwie Polskim. twórcy administracji drogowej, autorze pierwszych polskich podręczników budowy dróg.
Wybudowane za jego działalności drogi stanowią do dziś podstawę sieci drogowej w środkowej Polsce.
Franciszek urodził się 4 listopada 1772 roku w Pfaffendorff, (Dolna Austria) a zmarł 7 czerwca 1842 roku w Warszawie.
Wystawiono mu nagrobek w formie empirowego sarkofagu, odnowiony w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, staraniem Komitetu Powązek, z pieniędzy Centralnego Zarządu Dróg Publicznych.

Z żoną Amalią Magdaleną Hibl doczekał się jedynie córki Amalii Klary, która wyszła za Konstantego Jana Pruszaka z Żalna herbu Leliwa.
Na nagrobku umieszczono herb własny Christianiego, którego rysunek jest znany chyba tylko stąd.

W pracy "Plany i mapy Warszawy 1832-1944" Lech Królikowski i Lucyna Szaniawska, Warszawa 1999, znajdujemy taką oto wzmiankę o Christianim i jego dziele:
"W maju 1819 r. powołano w Warszawie Dyrekcję Jeneralną Dróg i Mostów, której szefem został Franciszek Ksawery Christiani. Pod jego kierownictwem już w połowie 1819 r. przystąpiono do realizacji imponującego programu budowy dróg bitych w Królestwie polskim.
(...) Pod kierownictwem F.K. Christianiego (i jego następców) na terenie Królestwa Polskiego w latach 1819-1849 wybudowano system dróg bitych (łącznie 2303,6 km), z których osiem traktów i kilka dróg lokalnych o łącznej długości 1475,1 km zbiegało się w Warszawie. Drogi te były budowane w sposób inżynierski , a więc były one wyznaczane w terenie według przyjętego planu (zazwyczaj w linii prostej, utwardzane, odwadniane i wyposażone w mosty. Przykładem jest chociażby droga Warszawa-Kraków (czyli Trakt Krakowski:)."
-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
To mnie cieszy, że na coś się przydają moje opowiastki 
Pomyślałem jednak, czy aby nie za mało w nich genealogii? Może chociaż jeden z postów powinien być taki "mocno" genealogiczny?
Pomyślałem, pogrzebałem w zdjęciach i znalazłem coś co będzie pasowało genealogicznie do poprzedniej informacji o Christianim.

Mamy tu pomnik rodziny Garczyńskich herbu własnego.
Pochowano tu Walentego Konrada Garczńskiego, syna Romualda i Emmy z Radolińskich herbu Leszczyc, oraz jego żonę, Jadwigę Pruszak z Żalna herbu Leliwa, córkę Tomasza Aleksandra Napoleona Pruszaka, rodzonego brata Konstantego Jana, męża Amalii Klary Christiani.
Mamy więc piękne genealogiczne połączenie z postem powyżej.
Dodam, że poniżej na cokole umieszczono napisy poświęcone synowi Wacławowi Józefowi i jego żonie.
Aby jednak ta informacja była naprawdę genealogiczna, to podam jeszcze dzieci Walentego i Jadwigi (tego na nagrobku oczywiście już nie znajdziemy):
1/ Walentyna 1853-1921 wyszła za Suchorskiego
2/ Włodzimierz Edward 1855-1902 żona Zofia Matlaszyńska
3/ Witold Roman 1860 -1925 żona Franciszka Radońska
4/ Wanda 1865 - 1939, za Stanisławe Saryuszem-Bielskim h. Jelita
5/ Władysław Stanisław 1868 - 1938 żona Lea Bisen
6/ Wacław Józef 1870 - 1955 żona Janina
7/ Walenty Tomasz 1875 - ?
Na zakończenie podaję rysunki herbów: herb własny Garczyńskich (wg Ostrowskiego jest to odmiana II) i herb Leliwa.


Pomyślałem jednak, czy aby nie za mało w nich genealogii? Może chociaż jeden z postów powinien być taki "mocno" genealogiczny?
Pomyślałem, pogrzebałem w zdjęciach i znalazłem coś co będzie pasowało genealogicznie do poprzedniej informacji o Christianim.

Mamy tu pomnik rodziny Garczyńskich herbu własnego.
Pochowano tu Walentego Konrada Garczńskiego, syna Romualda i Emmy z Radolińskich herbu Leszczyc, oraz jego żonę, Jadwigę Pruszak z Żalna herbu Leliwa, córkę Tomasza Aleksandra Napoleona Pruszaka, rodzonego brata Konstantego Jana, męża Amalii Klary Christiani.
Mamy więc piękne genealogiczne połączenie z postem powyżej.
Dodam, że poniżej na cokole umieszczono napisy poświęcone synowi Wacławowi Józefowi i jego żonie.
Aby jednak ta informacja była naprawdę genealogiczna, to podam jeszcze dzieci Walentego i Jadwigi (tego na nagrobku oczywiście już nie znajdziemy):
1/ Walentyna 1853-1921 wyszła za Suchorskiego
2/ Włodzimierz Edward 1855-1902 żona Zofia Matlaszyńska
3/ Witold Roman 1860 -1925 żona Franciszka Radońska
4/ Wanda 1865 - 1939, za Stanisławe Saryuszem-Bielskim h. Jelita
5/ Władysław Stanisław 1868 - 1938 żona Lea Bisen
6/ Wacław Józef 1870 - 1955 żona Janina
7/ Walenty Tomasz 1875 - ?
Na zakończenie podaję rysunki herbów: herb własny Garczyńskich (wg Ostrowskiego jest to odmiana II) i herb Leliwa.

-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
Deszcz mnie właśnie wygonił z ogrodu, więc mogę napisać kilka słów.
Tym razem na chwilę przenieśmy się do Łodzi. Obok kościoła na Mileszkach, które obecnie są w granicach Łodzi, ale metryka tej wsi sięga prawdopodobnie roku 1048, znajduje się nagrobek z XIX wieku.
Pochowano tu Bronisławę z Szańkowskich, Szerszeńską, zmarłą w 1861 roku.
Pomnik wystawił małżonek, Bolesław i synowie Stefan Konstanty Florian Karol (4imion) i Tadeusz Andrzej Antoni Gabriel (4 imion).
Synowie wylegitymowali się ze szlachectwa z herbem Bończa w roku 1864.

Na pomniku widzimy herb łączony zmarłej.
W prawej części tarczy znajduje się herb mężowski Szerszeńskich – Bończa, zaś z lewej strony jej herb rodowy – Krzywda.

Jest to kolejny przykład na małe obeznanie naszych przodków z zasadami heraldyki.
Przy takim układzie heraldycznym, jednorożec z herbu Bończa powinien być zwrócony w kierunku sąsiedniego pola, a nie od niego uciekający.
Widać, że ktoś dba o ten pomnik, ale również ma problemy z odczytaniem kolorystyki wyrażonej za pomocą szrafowania.
Tło pola prawego z jednorożcem powinno być tutaj czerwone (a więc odmiana Bończa III), zaś Krzywda ma szrafowanie poziome oznaczające błękit.
Jednorożec winien być biały (srebrny), tak samo jak podkowa i krzyż w Krzywdzie.
Labry powinny być tu czerwone z prawej strony, a błękitne z lewej. Z obu stron podbite srebrem.
Tym razem na chwilę przenieśmy się do Łodzi. Obok kościoła na Mileszkach, które obecnie są w granicach Łodzi, ale metryka tej wsi sięga prawdopodobnie roku 1048, znajduje się nagrobek z XIX wieku.
Pochowano tu Bronisławę z Szańkowskich, Szerszeńską, zmarłą w 1861 roku.
Pomnik wystawił małżonek, Bolesław i synowie Stefan Konstanty Florian Karol (4imion) i Tadeusz Andrzej Antoni Gabriel (4 imion).
Synowie wylegitymowali się ze szlachectwa z herbem Bończa w roku 1864.

Na pomniku widzimy herb łączony zmarłej.
W prawej części tarczy znajduje się herb mężowski Szerszeńskich – Bończa, zaś z lewej strony jej herb rodowy – Krzywda.

Jest to kolejny przykład na małe obeznanie naszych przodków z zasadami heraldyki.
Przy takim układzie heraldycznym, jednorożec z herbu Bończa powinien być zwrócony w kierunku sąsiedniego pola, a nie od niego uciekający.
Widać, że ktoś dba o ten pomnik, ale również ma problemy z odczytaniem kolorystyki wyrażonej za pomocą szrafowania.
Tło pola prawego z jednorożcem powinno być tutaj czerwone (a więc odmiana Bończa III), zaś Krzywda ma szrafowanie poziome oznaczające błękit.
Jednorożec winien być biały (srebrny), tak samo jak podkowa i krzyż w Krzywdzie.
Labry powinny być tu czerwone z prawej strony, a błękitne z lewej. Z obu stron podbite srebrem.
-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
Zostańmy jeszcze chwilę w okolicach Łodzi.
Na jednym z cmentarzy Księstwa Łowickiego, w Pszczonowie, spotkałem kiedyś prosty nagrobek kamienny z zatkniętym krzyżem żeliwnym. Na kamieniu widoczna była tylko uszkodzona tablica blaszana z herbem Dąbrowa.
Przeszukałem okolicę grobu i w krzakach opodal znalazłem tabliczkę należącą do osoby tu pochowanej.

To nadleśniczy Księstwa Łowickiego, August Budzyński herbu Dąbrowa.
Warto dodać kilka słów do skąpej informacji, jaką zawiera nagrobny napis.
August urodził się 31 sierpnia 1815 roku na Pradze w Warszawie. Był synem ławnika i kasjera przedmieścia Pragi, Józefa i Teresy Jadwigi Sankowskiej.
Osiadł w Pszczonowie, gdzie też się ożenił 22 kwietnia 1851 roku z Weroniką Łowińską z Radomia. Miał syna Mariana Leona urodzonego w Łyszkowicach w 1852 roku.
Jako ciekawostkę rodzinną dodam, że brat rodzony Augusta - urodzony w 1821 roku Konstanty Aleksy - był baletmistrzem Teatru Wielkiego w Warszawie.
PS
Na tym kończę swój udział w tym wątku. Materiału jest tyle, że wystarczy na kontynuację tematu do końca roku, albo i dłużej. Jednak forum nie powinno przypominać blogu. Czekam teraz na posty innych osób licząc że wakacyjny okres sprzyja włóczędze po cmentarzach, a przecież chyba focicie groby nie tylko swojej rodziny? Jeśli nie będzie odzewu, to temat zawężony regionalnie, ale poszerzony tematycznie (nie tylko szlachta) trafi być może na strony TGCP i tam będzie można zawsze sobie poczytać o ciekawych nagrobkach.
Na jednym z cmentarzy Księstwa Łowickiego, w Pszczonowie, spotkałem kiedyś prosty nagrobek kamienny z zatkniętym krzyżem żeliwnym. Na kamieniu widoczna była tylko uszkodzona tablica blaszana z herbem Dąbrowa.
Przeszukałem okolicę grobu i w krzakach opodal znalazłem tabliczkę należącą do osoby tu pochowanej.

To nadleśniczy Księstwa Łowickiego, August Budzyński herbu Dąbrowa.
Warto dodać kilka słów do skąpej informacji, jaką zawiera nagrobny napis.
August urodził się 31 sierpnia 1815 roku na Pradze w Warszawie. Był synem ławnika i kasjera przedmieścia Pragi, Józefa i Teresy Jadwigi Sankowskiej.
Osiadł w Pszczonowie, gdzie też się ożenił 22 kwietnia 1851 roku z Weroniką Łowińską z Radomia. Miał syna Mariana Leona urodzonego w Łyszkowicach w 1852 roku.
Jako ciekawostkę rodzinną dodam, że brat rodzony Augusta - urodzony w 1821 roku Konstanty Aleksy - był baletmistrzem Teatru Wielkiego w Warszawie.
PS
Na tym kończę swój udział w tym wątku. Materiału jest tyle, że wystarczy na kontynuację tematu do końca roku, albo i dłużej. Jednak forum nie powinno przypominać blogu. Czekam teraz na posty innych osób licząc że wakacyjny okres sprzyja włóczędze po cmentarzach, a przecież chyba focicie groby nie tylko swojej rodziny? Jeśli nie będzie odzewu, to temat zawężony regionalnie, ale poszerzony tematycznie (nie tylko szlachta) trafi być może na strony TGCP i tam będzie można zawsze sobie poczytać o ciekawych nagrobkach.
-
- Posty: 327
- Rejestracja: czw gru 11, 2008 10:54 pm
- Podziękował/a: 25 razy
- Podziękowano: 57 razy
Re: Heraldyczne zabytki
Ostatnio odwiedziłam cmentarz w Jędrzejowie i znalazłam tam grób Zaremba herbu Zaremba.
Pochowane tam osoby:
Józef Rudolf Zaremba h.Zaremba 13.04.1829-12.12.1855
Marya Zaremba h.Zaremba 03.12.1836-02.06.1856
Myślę,że prawie bezbłędnie podaję te daty.
Niestety nie znalazłam tych osób w żadnym z herbarzy?
Grób jest mocno zaniedbany i porośnięty mchem bez oznak ,ze ktoś tam czasem bywa.
Mam też zdjęcia grobu,ale trudno mówić o ich czytelności.
Na cmentarzu w Jęrdzejowie zrobiłam także zdjęcia innych ciekawych,starych grobów .
Jeśli ktoś jest zainteresowany tym tematem ,proszę o kontakt lub informację,gdzie te zdjęcia nalepiej jest umieścić.
Julia
Pochowane tam osoby:
Józef Rudolf Zaremba h.Zaremba 13.04.1829-12.12.1855
Marya Zaremba h.Zaremba 03.12.1836-02.06.1856
Myślę,że prawie bezbłędnie podaję te daty.
Niestety nie znalazłam tych osób w żadnym z herbarzy?
Grób jest mocno zaniedbany i porośnięty mchem bez oznak ,ze ktoś tam czasem bywa.
Mam też zdjęcia grobu,ale trudno mówić o ich czytelności.
Na cmentarzu w Jęrdzejowie zrobiłam także zdjęcia innych ciekawych,starych grobów .
Jeśli ktoś jest zainteresowany tym tematem ,proszę o kontakt lub informację,gdzie te zdjęcia nalepiej jest umieścić.
Julia

Poszukuję w rejonie świętokrzyskiego, bądź małopolski ślubu Stanisława Bobrowskiego z Urszulą Jastrzębską ( z Marców) lata 1777-1779.
http://www.palucha-grajpel-jaszczyk-bob ... age.com.pl
http://www.palucha-grajpel-jaszczyk-bob ... age.com.pl
-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Heraldyczne zabytki
Również nie identyfikuję tej pary
Żychliński o nich nie wspomina, podając drzewo Zarembów.
Jeśli zdjęcia, o których piszesz, mieszczą się tematycznie w tym wątku, tym lepiej.
Jeśli nie, to jest jeszcze odpowiedni wątek o fotografowaniu starych nagrobków w dziale "Cmentarze".

Żychliński o nich nie wspomina, podając drzewo Zarembów.
Jeśli zdjęcia, o których piszesz, mieszczą się tematycznie w tym wątku, tym lepiej.
Jeśli nie, to jest jeszcze odpowiedni wątek o fotografowaniu starych nagrobków w dziale "Cmentarze".
Re: Heraldyczne zabytki
Ja pozostaję wiernym czytelnikiem .
Jak do tej pory to mam moich przodków chłopów,z opowiesci rodzinnej wiem,że moj pradziadek był podobno nieślubnym dzieckiem hrabini,ale jeszcze tej sprawy nie udało mi się wyjaśnić.
Pozdrawiam Tami
Jak do tej pory to mam moich przodków chłopów,z opowiesci rodzinnej wiem,że moj pradziadek był podobno nieślubnym dzieckiem hrabini,ale jeszcze tej sprawy nie udało mi się wyjaśnić.
Pozdrawiam Tami
-
- Posty: 327
- Rejestracja: czw gru 11, 2008 10:54 pm
- Podziękował/a: 25 razy
- Podziękowano: 57 razy
Re: Heraldyczne zabytki
Waldemarze,
Grób Zarembów herbu Zaremba jest z wyrzeźbionym herbem,ale tak jak wspomniałam mało czytelne mam zdjęcie.
Julia
Grób Zarembów herbu Zaremba jest z wyrzeźbionym herbem,ale tak jak wspomniałam mało czytelne mam zdjęcie.
Julia
Poszukuję w rejonie świętokrzyskiego, bądź małopolski ślubu Stanisława Bobrowskiego z Urszulą Jastrzębską ( z Marców) lata 1777-1779.
http://www.palucha-grajpel-jaszczyk-bob ... age.com.pl
http://www.palucha-grajpel-jaszczyk-bob ... age.com.pl
-
- Posty: 16
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 11:22 am
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękowano: 1 raz
Re: Heraldyczne zabytki
Jeśli wolna to i ja pozwolę sobie coś zamieścić:

Tablica z herbem Ogończyk umieszczona na frontowej ścianie kościoła w Działyniu gmina Zbójno. Podobno pierwotnie zdobiła dwór Działyńskich, który nie przetrwał do naszych czasów.

Tablica z herbem Ogończyk umieszczona na frontowej ścianie kościoła w Działyniu gmina Zbójno. Podobno pierwotnie zdobiła dwór Działyńskich, który nie przetrwał do naszych czasów.
Maciej Murzynowski