Niechanowscy, Brzostowscy - rody kanoników gnieźnieńskich
: ndz sty 20, 2013 1:21 pm
Witam serdecznie,
Porządkując informacje o przodkach i szukając czegoś, co być może umknęło mi w zasobach internetowych - znalazłem informację o przodku, a mianowicie:
Mikołaj Niechanowski.
Oto, co na razie o nim wiem. Na stronie http://www.niechanowo.pl znalazłem taką informację:
"1440
W rok później tj. 1440 przeszły włości niechanowskie drogą kupna w posiadanie starego i licznego rodu Zarębów – Brzostowskich szlacheckiego herbu polskiego „Lwa czarnego z muru z czterema kamieniami w białym polu” Ród ten spiskował z magdeburczykami i przyczynił się do zabójstwa Przemysła II. przeciwny był zjednoczeniu Polski i dopomagał się w usunięciu Łokietka z Wielkopolski.. Posiadali oni dobra w Brzostowie w dzisiejszym powiecie Jarocińskim. Rodzina ta przezwała się odtąd Niechanowskimi. W drodze koligacji rodzina ta posiadała jeszcze dwa herby rodzinne . Herb polski „ Topór srebrny w polu czerwonym „ i herb polski „ Dryja z trzema kamieniami w polu niebieskim „ Rodzina ta dostarczała w wieku XV cały szereg prałatów i kanoników gnieźnieńskich. Szczególnie senior tego rodu Ks. Jan Brzostowski był wielce zasłużony Kościołowi w Polsce. Uczestniczył w sławnym Soborze w Konstancji jako doradca Arcybiskupa Trąby. Był wielkim dobrodziejem kościoła katolickiego w Gnieźnie. Swymi licznymi dobrami niechanowskimi i brzostowskimi gospodarzył wspólnie z bratankami: ks. Janem kanonikiem, ks. Marcinem również kanonikiem oraz ze żyjącym w stanie świeckim Mikołajem.
1451
W roku 1451 całe dobra niechanowskie przejął pod swój zarząd najmłodszy z wymienionych Mikołaj. Tenże Mikołaj Niechanowski zapisany jest w archiwum kościelnym jako człowiek złego charakteru i zaciętości. Wstyd przynosił swoim braciom dostojnikom. Procesował się i najeżdżał swych sąsiadów np. w Małachowie. Miał wielkie zatargi z Dziekanem Kapituły Gnieźnieńskiej ks. Jakubem Kotem. Stryj Mikołaja, wyżej wymieniony ks. Jan jeszcze jako dziedzic niechanowski zawarł umowę z dziekanem Jakubem Kotem w sprawie dziesięcin pobieranych od kmieci w Niechanowie. Dziesięciny te ks. Kot corocznie odbierał. Natomiast Mikołaj obecny dziedzic niechanowski zakazał kmieciom wywozić ks. Dziekanowi do Gniezna. Zawezwany Mikołaj na Sąd Kapituły do Gniezna nie podporządkował się wyrokowi, który orzekł, że kmiecie niechanowscy pod karą klątwy winni dziesięciny odstawić ks. Dziekanowi, w przeciwnym razie będą sprowadzeni do Gniezna i trzymani w lochach zamkowych. Ruszyło to Mikołaja. Odtąd w swej zaciekłości zaczął najeżdżać dobra kapitulne a szczególnie dziekańskie i plądrował je. Pewnego razu uzbroił swą służbę wybrał się do Gniezna by na swój szlachecki sposób ukarać ks. Kota. W walce jaka się wywiązała pod murami katedry zginął sam napastnik Mikołaj i to z rąk samego Dziekana ks. Kota. Oczywiście, że mimowolny zabójca ks. Kot został z morderstwa uniewinniony. Napadnięty bowiem musiał się bronić. Zabitego Mikołaja pochowano w podziemiach Kościoła w Niechanowie. Zatargi między Niechanowskimi a ks. Kotem wlokły się jeszcze długie lata."
Z kolei, w books.google.com, w książce pt. "Prałaci i kanonicy katedry metropolitalnej gnieznieńskiej od roku 1000 az don dni naszych, Tom 2" Jana Korytkowskiego 1883, informacja zapewne o zabitym Mikołaju:
"Mimo to miał on bardzo dużo nieprzyjemności ze strony tychże krewnych i przyjaciół, zwłaszcza, gdy dwóch rodzonych braci zabitego: Marcin Niechanowski, doktór prawa, kanonik krakowski i poznański, dziekan łęczycki i Jan Niechanowski, ...
Inne wycinki:
"Niechanowski Jan (Nepos), kanonik gnieźnieński, f 1494, był członkiem kapituły lat 60. 812. Niechanowski Marcin z Brostkowa, kanonik gnieźnieński i krakowski, poznański i uniejowski, kustosz łęczycki, dr. obojga prawa, f 1492 w Poznaniu, ..."
"Marcin Niechanowski, zmarły 3. VI. 1492". Wypis powyższy z inwentarza pergaminowego z r. 1423 sporządzono zatem w latach 1488 — 1492 l5. Wobec różnych zmian zaszłych z biegiem czasu stracił inwentarz prebend kapitulnych z r."
I to chyba wszystko. Myślę, że skoro rodzina to była znana - to i zachowały się jakieś materiały na ich temat. Szczególnie poszukuję informacji nt. Mikołaja Brzostowskiego vel Niechanowskiego, który, jak się okazuje, jest moim 17xpra-dziadkiem.
Z góry dziękuję za pomoc.
P.S.
Jeszcze o wspomnianym ks. Kocie:
"Na początku 1459 r., napadnięty przez swych przeciwników w domu oficjała gnieźnieńskiego Mikołaja z Czechła, zabił dwóch z nich (jednym był szlachcic Mikołaj Niechanowski), po tym zajściu udał się K. do Rzymu dla uzyskania absolucji ..."
Porządkując informacje o przodkach i szukając czegoś, co być może umknęło mi w zasobach internetowych - znalazłem informację o przodku, a mianowicie:
Mikołaj Niechanowski.
Oto, co na razie o nim wiem. Na stronie http://www.niechanowo.pl znalazłem taką informację:
"1440
W rok później tj. 1440 przeszły włości niechanowskie drogą kupna w posiadanie starego i licznego rodu Zarębów – Brzostowskich szlacheckiego herbu polskiego „Lwa czarnego z muru z czterema kamieniami w białym polu” Ród ten spiskował z magdeburczykami i przyczynił się do zabójstwa Przemysła II. przeciwny był zjednoczeniu Polski i dopomagał się w usunięciu Łokietka z Wielkopolski.. Posiadali oni dobra w Brzostowie w dzisiejszym powiecie Jarocińskim. Rodzina ta przezwała się odtąd Niechanowskimi. W drodze koligacji rodzina ta posiadała jeszcze dwa herby rodzinne . Herb polski „ Topór srebrny w polu czerwonym „ i herb polski „ Dryja z trzema kamieniami w polu niebieskim „ Rodzina ta dostarczała w wieku XV cały szereg prałatów i kanoników gnieźnieńskich. Szczególnie senior tego rodu Ks. Jan Brzostowski był wielce zasłużony Kościołowi w Polsce. Uczestniczył w sławnym Soborze w Konstancji jako doradca Arcybiskupa Trąby. Był wielkim dobrodziejem kościoła katolickiego w Gnieźnie. Swymi licznymi dobrami niechanowskimi i brzostowskimi gospodarzył wspólnie z bratankami: ks. Janem kanonikiem, ks. Marcinem również kanonikiem oraz ze żyjącym w stanie świeckim Mikołajem.
1451
W roku 1451 całe dobra niechanowskie przejął pod swój zarząd najmłodszy z wymienionych Mikołaj. Tenże Mikołaj Niechanowski zapisany jest w archiwum kościelnym jako człowiek złego charakteru i zaciętości. Wstyd przynosił swoim braciom dostojnikom. Procesował się i najeżdżał swych sąsiadów np. w Małachowie. Miał wielkie zatargi z Dziekanem Kapituły Gnieźnieńskiej ks. Jakubem Kotem. Stryj Mikołaja, wyżej wymieniony ks. Jan jeszcze jako dziedzic niechanowski zawarł umowę z dziekanem Jakubem Kotem w sprawie dziesięcin pobieranych od kmieci w Niechanowie. Dziesięciny te ks. Kot corocznie odbierał. Natomiast Mikołaj obecny dziedzic niechanowski zakazał kmieciom wywozić ks. Dziekanowi do Gniezna. Zawezwany Mikołaj na Sąd Kapituły do Gniezna nie podporządkował się wyrokowi, który orzekł, że kmiecie niechanowscy pod karą klątwy winni dziesięciny odstawić ks. Dziekanowi, w przeciwnym razie będą sprowadzeni do Gniezna i trzymani w lochach zamkowych. Ruszyło to Mikołaja. Odtąd w swej zaciekłości zaczął najeżdżać dobra kapitulne a szczególnie dziekańskie i plądrował je. Pewnego razu uzbroił swą służbę wybrał się do Gniezna by na swój szlachecki sposób ukarać ks. Kota. W walce jaka się wywiązała pod murami katedry zginął sam napastnik Mikołaj i to z rąk samego Dziekana ks. Kota. Oczywiście, że mimowolny zabójca ks. Kot został z morderstwa uniewinniony. Napadnięty bowiem musiał się bronić. Zabitego Mikołaja pochowano w podziemiach Kościoła w Niechanowie. Zatargi między Niechanowskimi a ks. Kotem wlokły się jeszcze długie lata."
Z kolei, w books.google.com, w książce pt. "Prałaci i kanonicy katedry metropolitalnej gnieznieńskiej od roku 1000 az don dni naszych, Tom 2" Jana Korytkowskiego 1883, informacja zapewne o zabitym Mikołaju:
"Mimo to miał on bardzo dużo nieprzyjemności ze strony tychże krewnych i przyjaciół, zwłaszcza, gdy dwóch rodzonych braci zabitego: Marcin Niechanowski, doktór prawa, kanonik krakowski i poznański, dziekan łęczycki i Jan Niechanowski, ...
Inne wycinki:
"Niechanowski Jan (Nepos), kanonik gnieźnieński, f 1494, był członkiem kapituły lat 60. 812. Niechanowski Marcin z Brostkowa, kanonik gnieźnieński i krakowski, poznański i uniejowski, kustosz łęczycki, dr. obojga prawa, f 1492 w Poznaniu, ..."
"Marcin Niechanowski, zmarły 3. VI. 1492". Wypis powyższy z inwentarza pergaminowego z r. 1423 sporządzono zatem w latach 1488 — 1492 l5. Wobec różnych zmian zaszłych z biegiem czasu stracił inwentarz prebend kapitulnych z r."
I to chyba wszystko. Myślę, że skoro rodzina to była znana - to i zachowały się jakieś materiały na ich temat. Szczególnie poszukuję informacji nt. Mikołaja Brzostowskiego vel Niechanowskiego, który, jak się okazuje, jest moim 17xpra-dziadkiem.
Z góry dziękuję za pomoc.
P.S.
Jeszcze o wspomnianym ks. Kocie:
"Na początku 1459 r., napadnięty przez swych przeciwników w domu oficjała gnieźnieńskiego Mikołaja z Czechła, zabił dwóch z nich (jednym był szlachcic Mikołaj Niechanowski), po tym zajściu udał się K. do Rzymu dla uzyskania absolucji ..."