UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Owczarstwo i hodowla owiec w XVII i XVIII w

Kącik najbardziej z ziemią związanych

Moderator: Moderatorzy


Awatar użytkownika

annastregiel7
Posty: 412
Rejestracja: wt cze 03, 2008 10:50 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 36 razy
Podziękowano: 9 razy

Re: Owczarstwo i hodowla owiec w XVII i XVIII w

Post autor: annastregiel7 » czw mar 28, 2013 6:31 pm

Marcinie, świetny artykuł!
Gratulacje!
Pozdrawiam serdecznie.
Anna Stręgiel
-------------------

Awatar użytkownika

Boguslawa_Matusiak
Posty: 128
Rejestracja: czw kwie 24, 2008 10:07 am
Lokalizacja: Solec Kujawski
Podziękował/a: 8 razy
Podziękowano: 3 razy
Kontakt:

Re: Owczarstwo i hodowla owiec w XVII i XVIII w

Post autor: Boguslawa_Matusiak » pt lip 04, 2014 8:37 am

Z wielką uwagą przeczytałam artykuł.
Tym bardziej, że jeden z moich praprzodków Wojciech Stankiewicz był właśnie owczarzem. Informacja o tym wypłynęła podczas dokładnemu przyjrzeniu się aktowi urodzenia syna Wojciecha - także Wojciecha z roku 1829. Miejsce to Ruszkowo w parafii Trąbin, wiec i tutaj owce, na równinach kujawskich.
Syn Wojciech już w późniejszych aktach dotyczących narodzin jego dzieci to już gospodarz i to na innych włościach - Łapinóżek w parafii Osiek koło Brodnicy I dalej nic. Wygląda na to, że tylko jedno pokolenie "załapało się" na znamienite i intratne zajęcie.



Nie wiem jeszcze kim był ojciec Wojciecha Jan- to w trakcie sprawdzania.
Bogusława Matusiak

http://nasiprzodkowie.url.ph/


Gol
Posty: 31
Rejestracja: pn lip 06, 2009 11:07 am
Podziękował/a: 2 razy
Podziękowano: 5 razy

Re: Owczarstwo i hodowla owiec w XVII i XVIII w

Post autor: Gol » pt lip 04, 2014 3:48 pm

Boguslawa_Matusiak pisze:Z wielką uwagą przeczytałam artykuł.
Tym bardziej, że jeden z moich praprzodków Wojciech Stankiewicz był właśnie owczarzem. Informacja o tym wypłynęła podczas dokładnemu przyjrzeniu się aktowi urodzenia syna Wojciecha - także Wojciecha z roku 1829. Miejsce to Ruszkowo w parafii Trąbin, wiec i tutaj owce, na równinach kujawskich.
Syn Wojciech już w późniejszych aktach dotyczących narodzin jego dzieci to już gospodarz i to na innych włościach - Łapinóżek w parafii Osiek koło Brodnicy I dalej nic. Wygląda na to, że tylko jedno pokolenie "załapało się" na znamienite i intratne zajęcie.



Nie wiem jeszcze kim był ojciec Wojciecha Jan- to w trakcie sprawdzania.
Przepraszam, ale musze się przyczepić do równin kujawskich i parafii Trąbin :D Jako mieszkaniec Ziemi Dobrzyńskiej, chce tylko zaznaczyć, że nie bardzo można ten teren nazywać Kujawami, chociaż to akurat drobnostka. Określanie tych okolic jako równin to dopiero poważny błąd. Teren pełen sporych wzniesień, pagórków, nierówności będący całkowitym zaprzeczeniem równiny, nie można nazwać równiną. Naprawdę okolice Trąbina czy innych sąsiednich parafii są przepiękne pod względem krajobrazu, polecam na wakacyjne wypady.

A co z tym Wojciechem, masz jego akt ślubu?

Co do owczarzy to i u mnie jest kilku, głównie Kujawy wschodnie, często się przemieszczali, trudno się szuka. Wszystkich ich dzieci to ja nawet nigdy nie próbowałem szukać, wystarczą moi przodkowie, których się dostatecznie naszukałem :D

Pozdrawiam

Michał

Awatar użytkownika

Boguslawa_Matusiak
Posty: 128
Rejestracja: czw kwie 24, 2008 10:07 am
Lokalizacja: Solec Kujawski
Podziękował/a: 8 razy
Podziękowano: 3 razy
Kontakt:

Re: Owczarstwo i hodowla owiec w XVII i XVIII w

Post autor: Boguslawa_Matusiak » pt lip 04, 2014 9:36 pm

Równiny kujawskie mogłyby być w cudzysłowie, chodziło o teren przeciwstawny do typowych gór z halami, z którymi najczęściej kojarzą nam się owce i ich wypas.

Lecz do rzeczy. Mój Wojciech Stankiewicz - ojciec też Wojciecha ślubował z Małgorzatą Betlejewską w Ruszkowie parafia Trąbin w roku 1815. Jest napisane w akcie, że miał lat dwadzieścia pięć, urodzony i ochrzczony w parafii Kikół i co najważniejsze był służącym za pastucha. Z kolejnego aktu (aktu urodzenia syna już jest owczarzem), więc jest awans społeczny :)
Dalej już nic i przedtem także. Ojciec Wojciecha to Jan Stankiewicz i matka - Anna Jarocka to na razie tylko imiona i nazwiska. Odnalazłam je gdy zamówiłam sobie spis urodzonych w Kikole w latach 1791 - 1794 (Litera S).

Pozdrawiam :)
Bogusława Matusiak

http://nasiprzodkowie.url.ph/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Chłopi, włościanie”