Strona 1 z 1

"Obozy" podczas przesiedlania na "dziki zachód"

: śr sty 18, 2012 4:20 pm
autor: s_szpilska
może ktoś ma albo choć wie gdzie znaleźć listę miejscowości gdzie przesiedlano ludzi po II wojnie (zanim osiedlili się w konkretnej miejscowości). Zastanawiam się jak to ugryźć a pomyślałam sobie że może być ciekawe popatrzeć jak wędrowali. Dziadkowie wyjechali jako małżeństwo z Januszna,gm. Pionki i trafili do miejscowości Mysłowice a później do Trzciany a dalej to nie wiem. Może macie jakiś pomysł.

pozdrawiam Sylwia

Re: "Obozy" podczas przesiedlania na "dziki zachód"

: śr sty 18, 2012 6:03 pm
autor: Magdalena Smolska Kwinta
Droga Sylwio,
Otóż wydaje mi się, że taka lista nie istnieje i na próżno jej szukać.
Po wojenne zawierusze przemieszczanie ludności przybrało na sile i było spowodowane różnymi czynnikami.
Pierwszym z nich była wędrówka "za chlebem", czyli osiedlanie się w miejscach, gdzie można było dostać pracę. Kolejnym powodem mógł być spalony dom lub inne nieszczęście jakie się zdarzyło podczas wojny.
W Twoim przypadku nie była to repatriacja, ponieważ Januszna nie znajdowała się na terenach nią objętych.
Napisałaś, że później dziadkowie trafili do Trzciany. Czy mogłabyś sprecyzować do której Trzciany? Bo ja sama naliczyłam 5 miejscowości o tej nazwie, znajdujących się w Zachodniopomorskim, Małopolskim i Podkarpackim województwie?

Re: "Obozy" podczas przesiedlania na "dziki zachód"

: śr sty 18, 2012 9:11 pm
autor: s_szpilska
Wiem, że nie byli repatriantami. Ale mówiono, że przebywali w jakims obozie. A chodziło mi o Trzcianę w zachodniopomorskim

Re: "Obozy" podczas przesiedlania na "dziki zachód"

: śr sty 18, 2012 9:17 pm
autor: Magdalena Smolska Kwinta
Tak właśnie myślałam, że o tę Trzcianę może chodzić.
Ta miejscowość jak inne w Zachodniopomorskim to Ziemie Odzyskane. Może nie był to typowy obóz tylko miejsce gdzie nowo przybyli czekali, aby uzyskać meldunek i przydział domu i gospodarstwa?

Re: "Obozy" podczas przesiedlania na "dziki zachód"

: czw sty 19, 2012 9:17 am
autor: Marek_W
Z "mojego podwórka"- Dolny Śląsk, obozami przejściowymi były najczęściej gmachy szkół, hale fabryczne itp. Śledziłem trasę "repatriacji moich rodziców, Lwów- Wrocław, ale nigdzie nie natrafiłem na ślad jakiegoś spisu tych miejsc. Jedyne co mi pozostało, to konfrontacja opowiadań rodziców z rozmowami ludzi w miejscowościach w których przebywali.
pozdrawiam, Marek