Gliksman pisze:Mój dziadek przed wojną pochodził z domu, gdzie ojciec jego był właścicielem olbrzymiej posiadłości i co z tym dzisiaj mogę zrobić ?
Może zabrzmi to brutalnie, ale ja bym radził krytyczne podejście do takich (rodzinnych) rewelacji.
Dzisiaj możesz spróbować zacząć je weryfikować, ale jeszcze przed tym, dobrze byłoby zebrać posiadane "informacje" (na tym etapie raczej domysły):
- jak nazywała ta posiadłość?
- gdzie się znajdowała, co wchodzio w jej skład?
- co to znaczy olbrzymia (200 ha czy raczej 2000?)
- co to znaczy że jego ojciec był jej właścicielem - może był "tylko" zarządcą a właścicelem był ktoś inny?
- co masz na myśli pisząc "dom"? Rodzinę? - to jakie nazwisko i gdzie mieszkali (geograficznie). Budynek? - to gdzie się znajdował
- co takiego się wydarzyło że ów majątek przepadł? A może nie przepadł. może po prostu został sprzedany a kasa "zużyta na potrzeby doczesne"?
Im mniej odpowiedzi na powyższe pytania możesz udzielić, i im mniej masz innych danych - tym mniejsze prawdopodobieństwo że "było rzeczywiście coś na rzeczy" - ale trzeba spróbować
Gliksman pisze:
Gdzie szukać dokumentów ?
Najpierw warto by określić: jakich?
Gliksman pisze:
Jak odszukać akty ?
Jakie akty? Metrykalne czy własności?
Gliksman pisze:
Czy jest szansa na cokolwiek ?
A co rozumiesz przez cokolwiek? Czego się spodziewasz?
Nie odbierz mnie źle, nie chcę Cię zniechęcać do poszukiwań, ale radziłbym podchodzić do sprawy na chłodno. Postaraj się ustalić jak najwięcej faktów bądź choć mocnych hipotez (tzn takich z sensem, najlepiej popartych czymś więcej niż "bo tak mi się wydaje"). Wg. mnie dopiero na tej podstawie będzie można jako tako ustosunkować się do pytań: "gdzie i jak szukać". Bo jak dotąd operujesz na poziomie dużej ogólności, a na nim odpowiedź też będzie ogólna - szukać we właściwym (na początek geograficznie) Archiwum Państwowym...