UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Moderator: Moderatorzy
-
AUTOR TEMATU - Posty: 28
- Rejestracja: sob lut 20, 2010 3:37 pm
- Lokalizacja: Rybnik
- Podziękował/a: 7 razy
- Kontakt:
Pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witam!
Nazywam się Zbigniew Maryański i wczoraj zarejestrowałem się na forum. Nie znalazłem żadnego działu w stylu "Powitalnia", więc... witam się tutaj :).
Problem, który przygnał mnie na niniejsze forum, spędza mi sen z powiek już od dłuższego czasu. A konkretnie nie potrafię znaleźć żadnych informacji o moim pradziadku Franciszku Maryańskim.
O jego żonie - Petroneli Maryańskiej zd. Żółć wiem bardzo wiele, a o pradziadku... niemalże nic. Mity jakie krążą w rodzinie na jego temat oraz historia moich poszukiwań, są dosyć zawiłe, więc na razie nie będę przynudzał (chyba, że będzie Was to interesowało, to opiszę to :)).
Mam jeden pomysł, jak spróbować dotrzeć do pewnych informacji o pradziadku, jednak tu potrzebna byłaby mi pomoc kogoś doświadczonego i obeznanego w realiach początków ubiegłego wieku i poszukiwań genealogicznych.
Otóż prababcia Petronela Żółć pochodziła z Gałęzewa (tudzież sąsiedniego Szelejewa) k. Rogowa w powiecie żnińskim. Nie wiem dokładnie kiedy poślubiła Franciszka Maryańskiego i gdzie, jednak pierwsze jej dziecko, ur. w 1900 r. oraz jej wiek (ur. w 1877 r.) każe mi przypuszczać, iż ślub odbył się między rokiem 1894 a 1900. Założeniem moim jest, iż ślub wzięła w parafii w okolicach swojej rodzinnej wsi, tj w okolicach Gałęzewa.
I tutaj moje pytanie. Jakie parafie mogą wchodzić w rachubę? Które mogły już istnieć w okolicach Gałęzewa w latach 1894 - 1900? I gdzie mogłyby znajdować się akta metrykalne z tychże parafii?
Podejrzewam, że znalezienie aktu małżeństwa Petroneli z Franciszkiem mogłoby rzucić jakieś światło na wiek mojego pradziadka, oraz dostarczyć informacji o jego rodzicach.
Drugą ewentualnością jest małżeństwo Petroneli z Franciszkiem w Poznaniu, bowiem pierwsze dziecko urodziło się już w tym mieście - mam akt urodzenia i zgonu, zdobyte z Archiwum Poznańskiego. Petronela mieszkała wówczas (w dniu urodzin dziecka, maj 1900 r w Poznaniu, ul. Stary Rynek 85). Stąd wniosek, że może poślubiła Franciszka już w Poznaniu.
Byłbym zobowiązany za wszelką pomoc.
Pozdrawiam
Zbyszek Maryański
Nazywam się Zbigniew Maryański i wczoraj zarejestrowałem się na forum. Nie znalazłem żadnego działu w stylu "Powitalnia", więc... witam się tutaj :).
Problem, który przygnał mnie na niniejsze forum, spędza mi sen z powiek już od dłuższego czasu. A konkretnie nie potrafię znaleźć żadnych informacji o moim pradziadku Franciszku Maryańskim.
O jego żonie - Petroneli Maryańskiej zd. Żółć wiem bardzo wiele, a o pradziadku... niemalże nic. Mity jakie krążą w rodzinie na jego temat oraz historia moich poszukiwań, są dosyć zawiłe, więc na razie nie będę przynudzał (chyba, że będzie Was to interesowało, to opiszę to :)).
Mam jeden pomysł, jak spróbować dotrzeć do pewnych informacji o pradziadku, jednak tu potrzebna byłaby mi pomoc kogoś doświadczonego i obeznanego w realiach początków ubiegłego wieku i poszukiwań genealogicznych.
Otóż prababcia Petronela Żółć pochodziła z Gałęzewa (tudzież sąsiedniego Szelejewa) k. Rogowa w powiecie żnińskim. Nie wiem dokładnie kiedy poślubiła Franciszka Maryańskiego i gdzie, jednak pierwsze jej dziecko, ur. w 1900 r. oraz jej wiek (ur. w 1877 r.) każe mi przypuszczać, iż ślub odbył się między rokiem 1894 a 1900. Założeniem moim jest, iż ślub wzięła w parafii w okolicach swojej rodzinnej wsi, tj w okolicach Gałęzewa.
I tutaj moje pytanie. Jakie parafie mogą wchodzić w rachubę? Które mogły już istnieć w okolicach Gałęzewa w latach 1894 - 1900? I gdzie mogłyby znajdować się akta metrykalne z tychże parafii?
Podejrzewam, że znalezienie aktu małżeństwa Petroneli z Franciszkiem mogłoby rzucić jakieś światło na wiek mojego pradziadka, oraz dostarczyć informacji o jego rodzicach.
Drugą ewentualnością jest małżeństwo Petroneli z Franciszkiem w Poznaniu, bowiem pierwsze dziecko urodziło się już w tym mieście - mam akt urodzenia i zgonu, zdobyte z Archiwum Poznańskiego. Petronela mieszkała wówczas (w dniu urodzin dziecka, maj 1900 r w Poznaniu, ul. Stary Rynek 85). Stąd wniosek, że może poślubiła Franciszka już w Poznaniu.
Byłbym zobowiązany za wszelką pomoc.
Pozdrawiam
Zbyszek Maryański
-
- Posty: 395
- Rejestracja: śr cze 04, 2008 5:02 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 6 razy
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witam nowego genealoga 
Mity rodzinne możesz opisać. Zawsze może to wnieść jakieś nowe światło na kierunek poszukiwań jakie powinieneś podjąć. Przede wszystkim to co mnie zastanawia to zgon Twojego pradziadka - nic nie piszesz na ten temat. Kiedy zmarł? Jeśli po 1945 roku to akt powinien być spisany na metryce drukowanej gdzie były wpisywane również informacje na temat małżeństwa (z kim i gdzie, kiedy).
Poza tym tradycyjnie ślub powinien się odbyć w parafii panny młodej - tam gdzie mieszkała. Gałęzewo to zapewne parafia Rogowo:
http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/pradzi ... osc=rogowo
a pod tym adresem są wymienione zdaje się wszystkie parafie w gminie Rogowo:
http://www.rogowo.paluki.pl/index.php?o ... &Itemid=73

Mity rodzinne możesz opisać. Zawsze może to wnieść jakieś nowe światło na kierunek poszukiwań jakie powinieneś podjąć. Przede wszystkim to co mnie zastanawia to zgon Twojego pradziadka - nic nie piszesz na ten temat. Kiedy zmarł? Jeśli po 1945 roku to akt powinien być spisany na metryce drukowanej gdzie były wpisywane również informacje na temat małżeństwa (z kim i gdzie, kiedy).
Poza tym tradycyjnie ślub powinien się odbyć w parafii panny młodej - tam gdzie mieszkała. Gałęzewo to zapewne parafia Rogowo:
http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/pradzi ... osc=rogowo
a pod tym adresem są wymienione zdaje się wszystkie parafie w gminie Rogowo:
http://www.rogowo.paluki.pl/index.php?o ... &Itemid=73
Radosław
-
AUTOR TEMATU - Posty: 28
- Rejestracja: sob lut 20, 2010 3:37 pm
- Lokalizacja: Rybnik
- Podziękował/a: 7 razy
- Kontakt:
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witam!
Dziękuję za zainteresowanie.
Nic nie piszę o śmierci pradziadka, ponieważ w pewnym momencie (nie wiadomo dokładnie kiedy) zniknął on z życia prababci. Jego dzieci i wnuki, gdy pytały o niego, nie otrzymywały żadnych informacji, a z tego co mój ojciec mówi, rozmowy o pradziadku były w rodzinie tematem tabu i nigdy nikt mu nie chciał nic powiedzieć... A teraz nie ma kogo już zapytać.
Mit rozpowszechniony przez ostatniego syna Petroneli, któremu jednak nie daję wiary, mówi mniej więcej tyle:
Petronela poznać miała Franciszka Maryańskiego (ponoć handlował zbożem) niby na wyjeździe do Puław, gdzie też miała go poślubić w roku 1896. Po ślubie chwilowo mieli mieszkać w Żninie i później w Poznaniu. Od 1900 roku zaczęły pojawiać się kolejne dzieci, a w 1914 r. urodził się mój dziadek Leszek Maryański, ostatnie dziecko Franciszka i Petroneli.
Franciszek miał zgodnie z opowieścią rodzinną uczestniczyć w I wojnie światowej, na której poległ w 1916 roku. Jeden z jego przyjaciół okopowych - Albert Służewski - miał w późniejszym okresie (po wojnie) zaopiekować się rodziną mojego pradziadka, wziąć ślub z prababcią Petronelą, z którego to małżeństwa pochodzi ostatnie dziecko Petroneli (już Służewskiej) - Zygmunt - autor niniejszej opowieści.
Zastanawiająca jest tutaj podróż Petroneli z okolic Żnina do Puław - które to miejscowości, oddalone od siebie o setki kilometrów, znajdowały się pod różnymi zaborami.
Poza tym historia piękna, jednak zupełnie rozmija się z dokumentami, które zdobyłem w Archiwum Państwowym w Poznaniu. Okazuje się, iż Petronela znała Alberta Służewskiego już w 1905 roku - widnieje on na jednym akcie urodzenia dziecka Petroneli, jako osoba zgłaszająca narodziny.
Na dokumentach z archiwum odnalazłem też datę ślubu Petroneli z Albertem Służewskim - jest to wrzesień 1914 roku, czyli dwa lata przed rzekomą śmiercią Franciszka Maryańskiego na froncie.
Dlatego też bardziej prawdopodobna wydaje mi się opcja, iż Franciszek Maryański w pewnym momencie opuścił Petronelę, wyjeżdżając do USA - taką informację znalazłem w kartach meldunkowych miasta Poznania. Nie odnalazłem ani jednej karty meldunkowej Franciszka Maryańskiego, a jedynie karty meldunkowe Petroneli Maryańskiej z dziećmi. W kolumnie o małżonku jest wyraźnie napisane "in Amerika".
Poszukiwania Franciszka Maryańskiego w Ameryce to powiedzmy zupełnie odrębny temat, który też już "wałkuję" jakiś czas.
Jednak mnie najbardziej interesuje akt małżeństwa Petroneli z Franciszkiem, bowiem jest to jedyny punkt zaczepienia, jaki pozwoli mi dowiedzieć się czegokolwiek o pradziadku. Nie wiem bowiem ani gdzie się urodził, ani gdzie zmarł, w Archiwach Państwowych nie znalazłem po nim śladu... Sami widzicie - pradziadek-duch. O prababci Petroneli wiem dużo, mam jej zdjęcia, znam szczegółową historię życia drugiego męża prababci - Alberta Służewskiego, mam jego zdjęcia, akt zgonu... A o Franciszku Maryańskim, żyjącym w tym samym czasie, nie mam absolutnie nic. Tylko imię, nazwisko, żadnych zdjęć, dokumentów, tylko "mętną" historię o śmierci na wojnie, zamienną z możliwością wyjazdu pradziadka do USA.
Sami więc widzicie, że akt ślubu jest chyba dla mnie w tej chwili jedyną szansą rozwikłania zagadki...
Pozdrawiam
Zbyszek Maryański
Dziękuję za zainteresowanie.
Nic nie piszę o śmierci pradziadka, ponieważ w pewnym momencie (nie wiadomo dokładnie kiedy) zniknął on z życia prababci. Jego dzieci i wnuki, gdy pytały o niego, nie otrzymywały żadnych informacji, a z tego co mój ojciec mówi, rozmowy o pradziadku były w rodzinie tematem tabu i nigdy nikt mu nie chciał nic powiedzieć... A teraz nie ma kogo już zapytać.
Mit rozpowszechniony przez ostatniego syna Petroneli, któremu jednak nie daję wiary, mówi mniej więcej tyle:
Petronela poznać miała Franciszka Maryańskiego (ponoć handlował zbożem) niby na wyjeździe do Puław, gdzie też miała go poślubić w roku 1896. Po ślubie chwilowo mieli mieszkać w Żninie i później w Poznaniu. Od 1900 roku zaczęły pojawiać się kolejne dzieci, a w 1914 r. urodził się mój dziadek Leszek Maryański, ostatnie dziecko Franciszka i Petroneli.
Franciszek miał zgodnie z opowieścią rodzinną uczestniczyć w I wojnie światowej, na której poległ w 1916 roku. Jeden z jego przyjaciół okopowych - Albert Służewski - miał w późniejszym okresie (po wojnie) zaopiekować się rodziną mojego pradziadka, wziąć ślub z prababcią Petronelą, z którego to małżeństwa pochodzi ostatnie dziecko Petroneli (już Służewskiej) - Zygmunt - autor niniejszej opowieści.
Zastanawiająca jest tutaj podróż Petroneli z okolic Żnina do Puław - które to miejscowości, oddalone od siebie o setki kilometrów, znajdowały się pod różnymi zaborami.
Poza tym historia piękna, jednak zupełnie rozmija się z dokumentami, które zdobyłem w Archiwum Państwowym w Poznaniu. Okazuje się, iż Petronela znała Alberta Służewskiego już w 1905 roku - widnieje on na jednym akcie urodzenia dziecka Petroneli, jako osoba zgłaszająca narodziny.
Na dokumentach z archiwum odnalazłem też datę ślubu Petroneli z Albertem Służewskim - jest to wrzesień 1914 roku, czyli dwa lata przed rzekomą śmiercią Franciszka Maryańskiego na froncie.
Dlatego też bardziej prawdopodobna wydaje mi się opcja, iż Franciszek Maryański w pewnym momencie opuścił Petronelę, wyjeżdżając do USA - taką informację znalazłem w kartach meldunkowych miasta Poznania. Nie odnalazłem ani jednej karty meldunkowej Franciszka Maryańskiego, a jedynie karty meldunkowe Petroneli Maryańskiej z dziećmi. W kolumnie o małżonku jest wyraźnie napisane "in Amerika".
Poszukiwania Franciszka Maryańskiego w Ameryce to powiedzmy zupełnie odrębny temat, który też już "wałkuję" jakiś czas.
Jednak mnie najbardziej interesuje akt małżeństwa Petroneli z Franciszkiem, bowiem jest to jedyny punkt zaczepienia, jaki pozwoli mi dowiedzieć się czegokolwiek o pradziadku. Nie wiem bowiem ani gdzie się urodził, ani gdzie zmarł, w Archiwach Państwowych nie znalazłem po nim śladu... Sami widzicie - pradziadek-duch. O prababci Petroneli wiem dużo, mam jej zdjęcia, znam szczegółową historię życia drugiego męża prababci - Alberta Służewskiego, mam jego zdjęcia, akt zgonu... A o Franciszku Maryańskim, żyjącym w tym samym czasie, nie mam absolutnie nic. Tylko imię, nazwisko, żadnych zdjęć, dokumentów, tylko "mętną" historię o śmierci na wojnie, zamienną z możliwością wyjazdu pradziadka do USA.
Sami więc widzicie, że akt ślubu jest chyba dla mnie w tej chwili jedyną szansą rozwikłania zagadki...
Pozdrawiam
Zbyszek Maryański
-
- Posty: 395
- Rejestracja: śr cze 04, 2008 5:02 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 6 razy
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Mówisz że Petronella wyszła drugi raz za mąż? Zdobądź ten akt małżeństwa z września 1914 roku. O ile Franciszek wtedy żył, a małżeństwo między nimi nie zostało unieważnione to nie mogła wziąć ślubu kościelnego. Ten akt z 1914 roku może być dobrym punktem zaczepienia bo jeśli Petronella była zamężna wcześniej to na pewno będzie to odnotowane w akcie, a być może będą jakieś załączniki zaświadczające że Petronella może wyjść za mąż ponownie.
PS. Jeśli zginął na wojnie to powinien być na liście poległych, która chyba gdzieś jest dostępna na internecie. Może zginął na wojnie ale jakiejś wcześniejszej.
Poza tym z doświadczenia wiem że w nawet najbardziej nieprawdopodobnie brzmiącej historii jest ziarnko prawdy.
PS. Jeśli zginął na wojnie to powinien być na liście poległych, która chyba gdzieś jest dostępna na internecie. Może zginął na wojnie ale jakiejś wcześniejszej.
Poza tym z doświadczenia wiem że w nawet najbardziej nieprawdopodobnie brzmiącej historii jest ziarnko prawdy.
Radosław
-
AUTOR TEMATU - Posty: 28
- Rejestracja: sob lut 20, 2010 3:37 pm
- Lokalizacja: Rybnik
- Podziękował/a: 7 razy
- Kontakt:
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witaj!
No właśnie to jest jeszcze jeden strzępek informacji z opowieści rodzinnych - podobno Petronela przez długie lata nie mogła wyjść ponownie za mąż z uwagi na kłopoty z uzyskaniem aktu rozwodu / unieważnienia małżeństwa.
Do jakiej parafii mogła należeć Petronela, jeśli w Poznaniu w 1914 roku mieszkała przy ulicy Składowej?
Pozdrawiam
No właśnie to jest jeszcze jeden strzępek informacji z opowieści rodzinnych - podobno Petronela przez długie lata nie mogła wyjść ponownie za mąż z uwagi na kłopoty z uzyskaniem aktu rozwodu / unieważnienia małżeństwa.
Do jakiej parafii mogła należeć Petronela, jeśli w Poznaniu w 1914 roku mieszkała przy ulicy Składowej?
Pozdrawiam
-
AUTOR TEMATU - Posty: 28
- Rejestracja: sob lut 20, 2010 3:37 pm
- Lokalizacja: Rybnik
- Podziękował/a: 7 razy
- Kontakt:
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witam!
Dziękuję za informacje!
Już poszły dwie wiadomości - do AP w Toruniu i do USC w Poznaniu.
Gdyby ktoś jeszcze wpadł na jakiś pomysł, jak mógłbym próbować szukać wskazówek, to będę zobowiązany.
Pozdrawiam
PS
Moje poszukiwania dały mi wyniki w postaci kilku Franciszków Maryańskich, którzy potencjalnie mogliby być moim pradziadkiem (lub osobą, za którą wyszła Petronela). Był na pewno jeden, który wraz z ojcem Ludwikiem Maryańskim w 1904 r. na statku Kroonland wyemigrował do USA, a wcześniej mieszkał w Galicji, w miejscowości Nisko. Zdecydowanie z tej miejscowości jest bliżej do Puław niż ze Żnina... Ale to są tylko spekulacje.
W USA znalazłem jeszcze bodaj dwóch Frank'ów Maryanskich, którzy wyemigrowali we właściwym okresie... Ale czy któryś z nich to ten...?
Znalazłem też innego, w Warszawie, który był bodajże przewodniczącym Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rolników czy Robotników - znalazłem kilka wydań Kuryera Codziennego z roku 1914 i 1915, gdzie pojawia się jego imię i nazwisko.
Generalnie zdziwiłem się, że przy tak rzadkim nazwisku w jednym czasie znalazłem tylu "pretendentów" na "stanowisko" mojego pradziadka i że żadnego nie mogę dopasować...
Dziękuję za informacje!
Już poszły dwie wiadomości - do AP w Toruniu i do USC w Poznaniu.
Gdyby ktoś jeszcze wpadł na jakiś pomysł, jak mógłbym próbować szukać wskazówek, to będę zobowiązany.
Pozdrawiam
PS
Moje poszukiwania dały mi wyniki w postaci kilku Franciszków Maryańskich, którzy potencjalnie mogliby być moim pradziadkiem (lub osobą, za którą wyszła Petronela). Był na pewno jeden, który wraz z ojcem Ludwikiem Maryańskim w 1904 r. na statku Kroonland wyemigrował do USA, a wcześniej mieszkał w Galicji, w miejscowości Nisko. Zdecydowanie z tej miejscowości jest bliżej do Puław niż ze Żnina... Ale to są tylko spekulacje.
W USA znalazłem jeszcze bodaj dwóch Frank'ów Maryanskich, którzy wyemigrowali we właściwym okresie... Ale czy któryś z nich to ten...?
Znalazłem też innego, w Warszawie, który był bodajże przewodniczącym Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rolników czy Robotników - znalazłem kilka wydań Kuryera Codziennego z roku 1914 i 1915, gdzie pojawia się jego imię i nazwisko.
Generalnie zdziwiłem się, że przy tak rzadkim nazwisku w jednym czasie znalazłem tylu "pretendentów" na "stanowisko" mojego pradziadka i że żadnego nie mogę dopasować...
-
- Posty: 395
- Rejestracja: śr cze 04, 2008 5:02 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 6 razy
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
To że znalazłeś osoby z takim samym imieniem i nazwiskiem co Twój pradziadek to dobrze może akurat któryś z nich okaże się być nim rzeczywiście ale pamiętaj że do póki tego nie udowodnisz są to tylko spekulacje i tezy. Dopiero odnalezienie dokumentów pozwoli Ci udowodnić jakąś tezę lub ją obalić. Może się okazać że żaden z tych Maryańskich nie jest Twoim pradziadkiem.
Dziś rzeczywiście to nazwisko jest mało popularne ale liczba przedstawicieli danego nazwiska w Polsce zmienia się wraz z biegiem pokoleń. Może na początku XX wieku Maryańskich było więcej niż obecnie.
Życzę powodzenia w poszukiwaniach.
PS. Zauważyłem że na forum WTG również pytałeś o to samo, ale kilka miesięcy temu? :
http://www.wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic.php?p=14286
Napisz jeszcze kiedy zmarła Petronella? Rozumiem że masz jej akt zgonu?
Dziś rzeczywiście to nazwisko jest mało popularne ale liczba przedstawicieli danego nazwiska w Polsce zmienia się wraz z biegiem pokoleń. Może na początku XX wieku Maryańskich było więcej niż obecnie.
Życzę powodzenia w poszukiwaniach.
PS. Zauważyłem że na forum WTG również pytałeś o to samo, ale kilka miesięcy temu? :
http://www.wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic.php?p=14286
Napisz jeszcze kiedy zmarła Petronella? Rozumiem że masz jej akt zgonu?
Radosław
-
AUTOR TEMATU - Posty: 28
- Rejestracja: sob lut 20, 2010 3:37 pm
- Lokalizacja: Rybnik
- Podziękował/a: 7 razy
- Kontakt:
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witaj!
Tak, pytałem o to samo już na kilku forach. Kto pyta nie błądzi :). W końcu może ktoś coś będzie wiedział, lub da mi wskazówkę, jak spróbować szukać. Pisałem już np. do AP Poznańskiego, do odziału w Gnieźnie, do Archiwum Archidiecezjalnego (wyciąg na nazwisko Maryański), ale do AP w Toruniu jeszcze nie - nie wiedziałem, że archiwalia z parafii w Rogowie są przechowywane właśnie tam. Także już jakaś cenna wskazówka na nowym forum padła :).
Babcia Petronela zmarła 25.08.1958 roku. Ja nie posiadam jej aktu zgonu, ale rodzina Służewskich już jak najbardziej.
Pozdrawiam
Tak, pytałem o to samo już na kilku forach. Kto pyta nie błądzi :). W końcu może ktoś coś będzie wiedział, lub da mi wskazówkę, jak spróbować szukać. Pisałem już np. do AP Poznańskiego, do odziału w Gnieźnie, do Archiwum Archidiecezjalnego (wyciąg na nazwisko Maryański), ale do AP w Toruniu jeszcze nie - nie wiedziałem, że archiwalia z parafii w Rogowie są przechowywane właśnie tam. Także już jakaś cenna wskazówka na nowym forum padła :).
Babcia Petronela zmarła 25.08.1958 roku. Ja nie posiadam jej aktu zgonu, ale rodzina Służewskich już jak najbardziej.
Pozdrawiam
-
- Posty: 395
- Rejestracja: śr cze 04, 2008 5:02 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 6 razy
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Proponuję zdobyć kserokopię atu zgonu z odpowiedniego USC (tam gdzie zmarła). Mogą być na nim ciekawe informacje co do małżeństwa - przynajmniej tego drugiego.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Radosław
-
- Posty: 458
- Rejestracja: śr cze 17, 2009 3:14 pm
- Lokalizacja: Poznan
- Podziękował/a: 27 razy
- Podziękowano: 20 razy
Re: pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Zbyszku - sprawdzilam Ellis Island i jest tylko jeden Franciszek /przekrecona pisownia/ Maryanski, ktory pasowalby wiekiem bo mial 25 lat jak przyplynal do Stanow w 1904, znaczy urodzil sie w 1879 roku, praktycznie mogl byc starszy zdziebko od Petroneli ale nie pasuje wpis o statusie cywilnym, napisane jest literka "S" czyli single - kawaler, ani nie pasuje dalej kolejna informacja podana przez ciebie.
Jesli w ksiegach meldunkowych istnieje zapis, ze Franciszek jest w Ameryce to tak musialo byc. Ale w takim ukladzie Franciszek Maryanski, ktory przybyl do Stanow i zostal, w 1904 roku nie moglby byc ojcem ostatniego dziecka jak piszesz Franciszka i Petronelli bo byl w Stanach, no chyba, ze przyjechal po Petronele okolo 1914 roku /spedzajac czas z malzonka, splodzili dziecko/. Petronela bedac w zwiazku z Albertem Dluzewskim nie chciala jechac do obcego kraju i z mezem, ktorego nie widziala 10 lat.
Moze Franciszek zostal w Polsce, moze poszedl na wojne, w ktorej zginal ?
Tak, mozna snuc opowiesci i domniemania, i pisac scenariusze
Zrob tak jak radzi tobie "porta". Narazie nie ma co ruszac amerykanskiego watku opowiesci ale nie mozna tego wykluczac bo ksiegi meldunkowe nie klamia, zwlaszcza, ze ta informacja pochodzila od Petronelli.
Powodzenia
Jesli w ksiegach meldunkowych istnieje zapis, ze Franciszek jest w Ameryce to tak musialo byc. Ale w takim ukladzie Franciszek Maryanski, ktory przybyl do Stanow i zostal, w 1904 roku nie moglby byc ojcem ostatniego dziecka jak piszesz Franciszka i Petronelli bo byl w Stanach, no chyba, ze przyjechal po Petronele okolo 1914 roku /spedzajac czas z malzonka, splodzili dziecko/. Petronela bedac w zwiazku z Albertem Dluzewskim nie chciala jechac do obcego kraju i z mezem, ktorego nie widziala 10 lat.
Moze Franciszek zostal w Polsce, moze poszedl na wojne, w ktorej zginal ?
Tak, mozna snuc opowiesci i domniemania, i pisac scenariusze

Zrob tak jak radzi tobie "porta". Narazie nie ma co ruszac amerykanskiego watku opowiesci ale nie mozna tego wykluczac bo ksiegi meldunkowe nie klamia, zwlaszcza, ze ta informacja pochodzila od Petronelli.
Powodzenia
Pozdrowienia Hania
Poszukuje nazwiska Thiem, Thieme, Timme oraz starego zegara reki Niezielinskiego ze Zbaszynia
Poszukuje nazwiska Thiem, Thieme, Timme oraz starego zegara reki Niezielinskiego ze Zbaszynia
-
- Posty: 318
- Rejestracja: sob kwie 12, 2008 5:23 pm
- Lokalizacja: ŚTG, Syców
- Podziękował/a: 6 razy
- Podziękowano: 14 razy
Re: Pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witaj Zbyszku!
Nazwisko Mariański (pisane na metrykach dawniej: Maryański) nie jest mi obce w moim rodzie.Szukając na Wielkopolsce proponuje brać pod uwagę również okolice Brok, Małkinia Wielka i Orło, bo tam pojawia się wspomniane nazwisko przed powstaniem styczniowym (potem na Wołyniu). Nie przeglądałem jeszcze mikrofilmów z Broku z XIX wieku (pod względem Mariańskich) co planuję dokonać w tym roku, aby znaleść przodków moich wujków.
Edek
Nazwisko Mariański (pisane na metrykach dawniej: Maryański) nie jest mi obce w moim rodzie.Szukając na Wielkopolsce proponuje brać pod uwagę również okolice Brok, Małkinia Wielka i Orło, bo tam pojawia się wspomniane nazwisko przed powstaniem styczniowym (potem na Wołyniu). Nie przeglądałem jeszcze mikrofilmów z Broku z XIX wieku (pod względem Mariańskich) co planuję dokonać w tym roku, aby znaleść przodków moich wujków.
Edek
-
AUTOR TEMATU - Posty: 28
- Rejestracja: sob lut 20, 2010 3:37 pm
- Lokalizacja: Rybnik
- Podziękował/a: 7 razy
- Kontakt:
Re: Pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witam!
Ja spotkałem się w swoich internetowych poszukiwaniach na miejscowość Orłowo przy poszukiwaniu Maryańskich.
Pod tym linkiem jest dosyć ciekawy kawałek drzewa genealogicznego Maryańskich:
http://www.jwdupon.net/genealogy/wc44/wc44_110.htm
Dzięki za wszystkie sugestie i oczywiście czekam na więcej! :)
Pozdrawiam
PS
Otrzymałem odpowiedź z AP w Toruniu. Nastąpiła pomyłka, na którą nie zwróciłem uwagi - Rogowo z bazy danych Pradziad to miejscowość leżąca w powiecie rypińskim, a nie żnińskim- o które mi chodzi.
AP podało mi informację, iż Gałęzewo należało do parafii rzymskokatolickiej Lubcz. Czy ktoś może orientuje się, gdzie znajdują się akta metrykalne tej parafii, lub gdzie to można sprawdzić?
Ja spotkałem się w swoich internetowych poszukiwaniach na miejscowość Orłowo przy poszukiwaniu Maryańskich.
Pod tym linkiem jest dosyć ciekawy kawałek drzewa genealogicznego Maryańskich:
http://www.jwdupon.net/genealogy/wc44/wc44_110.htm
Dzięki za wszystkie sugestie i oczywiście czekam na więcej! :)
Pozdrawiam
PS
Otrzymałem odpowiedź z AP w Toruniu. Nastąpiła pomyłka, na którą nie zwróciłem uwagi - Rogowo z bazy danych Pradziad to miejscowość leżąca w powiecie rypińskim, a nie żnińskim- o które mi chodzi.
AP podało mi informację, iż Gałęzewo należało do parafii rzymskokatolickiej Lubcz. Czy ktoś może orientuje się, gdzie znajdują się akta metrykalne tej parafii, lub gdzie to można sprawdzić?
-
- Posty: 395
- Rejestracja: śr cze 04, 2008 5:02 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 6 razy
Re: Pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Rzeczywiście złe Rogowo 
Ale parafia Lubcz jest bardzo młoda. Zgodnie ze stronką którą Ci wygooglowałem:
Lubcz
parafia pw. św. Mateusza
Proboszcz: ks. Zdzisław RYBCZYŃSKI
w. 29 VI 1962,
tel. (0-52) 302-74-03
Co oznacza ta data w informacjach.
W bazie danych PRadziad nie ma żadnych wyników dla parafii o nazwie Lubcz.
Korzystałeś już z wyszukiwarki PRADZIAD? Może sam znajdź właściwe Rogowo. Tutaj masz ogólny link do bazy danych. U góry wpisujesz parafię i szukaj. Tam wyskoczą wyniki dla kilku parafii o nazwie Rogowo (nie wiem dlaczego podałem Ci pierwszą z brzegu i błędną - wybacz).
Poza tym może warto poczytać o Rogowie w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego.

Ale parafia Lubcz jest bardzo młoda. Zgodnie ze stronką którą Ci wygooglowałem:
Lubcz
parafia pw. św. Mateusza
Proboszcz: ks. Zdzisław RYBCZYŃSKI
w. 29 VI 1962,
tel. (0-52) 302-74-03
Co oznacza ta data w informacjach.
W bazie danych PRadziad nie ma żadnych wyników dla parafii o nazwie Lubcz.
Korzystałeś już z wyszukiwarki PRADZIAD? Może sam znajdź właściwe Rogowo. Tutaj masz ogólny link do bazy danych. U góry wpisujesz parafię i szukaj. Tam wyskoczą wyniki dla kilku parafii o nazwie Rogowo (nie wiem dlaczego podałem Ci pierwszą z brzegu i błędną - wybacz).
Poza tym może warto poczytać o Rogowie w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego.
Radosław
-
AUTOR TEMATU - Posty: 28
- Rejestracja: sob lut 20, 2010 3:37 pm
- Lokalizacja: Rybnik
- Podziękował/a: 7 razy
- Kontakt:
Re: Pradziadek-widmo - Franciszek Maryański
Witam!
W bazie Pradziad znalazło mi tyle wyników dla miejscowości Rogowo, że głowa mała :). I nie wiem, za który wynik się brać...
Napisałem do AP w Bydgoszczy - jeden z wyników tam poprowadził... Zobaczymy, co odpiszą...
Pozdrawiam
W bazie Pradziad znalazło mi tyle wyników dla miejscowości Rogowo, że głowa mała :). I nie wiem, za który wynik się brać...
Napisałem do AP w Bydgoszczy - jeden z wyników tam poprowadził... Zobaczymy, co odpiszą...
Pozdrawiam