zobaczyć jak "to" działa (dlatego nie ma ślubów, i wszystkich zdjęć).

Wiem, że szału nie ma, ale dumny jestem i tak, zresztą jeszcze przede mną lata poszukiwań.

Pozdrawiam
Adam

Moderator: Moderatorzy
Co do zdjec, pas de problème, wiesz do ktorych drzwi zapukac.Adam Leszczyński pisze: dlatego nie ma .... i wszystkich zdjęć
Tak naprawdę, to na wywód przodków nigdy nie jest za późno. Zacząć można od siebie, rodziców i dziadków. W miarę odkrywania kolejnych przodków, dopisujemy ich do poszczególnych pozycji, ściśle określonych w strukturze wykresu.Bozenna pisze:Nie umiem zrobic czegos takiego i pewnie juz za pozno, zeby sie nauczyc ?
Ozanko, Ty zrobiłaś drzewo tj prezentację potomków określonej pary, a tu jest wywód przodków. To zupełnie dwa różne sposoby ujęcia.ozanka pisze:Ja umieściłam najstarszych przodków na dole, wszak to pień rodziny a młodzież na górze jako młode przyrosty drzewa.
Drzewo jest tak rozbudowane, jak licznie rozradzali się potomkowie określonej osoby. Wywód przodków u każdej osoby będzie identyczny, jeśli chodzi o ilość "okienek". Co najwyżej niektóre pozostaną puste, jeśli nie znamy danych konkretnego przodka.bożena pisze:Ja nie potrafię tak zrobić i chyba moje drzewo jest za bardzo rozbudowane.
A nigdy w życiu!syl pisze:Adamie, powinienes odwrócić układ - przodkowie to korzenie, potomkowie to konary i gałęzie.