UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
The end
Moderator: Moderatorzy
Re: The end
ja do te pory, tylko sledziłem forum i się nie rejestrowałem,
teraz założyłem konto by sprawdzić co będzie , bo nowe osoby musi klepnąć admin...
czyli rozumiem ze jeszcze na część rzeczy masz wpływ?
a gdzie masz poczte zalozona? niektore serwery pozwalaja na samodzielne odzyskanie kosza do 30 dni (np gmail)
teraz założyłem konto by sprawdzić co będzie , bo nowe osoby musi klepnąć admin...
czyli rozumiem ze jeszcze na część rzeczy masz wpływ?
a gdzie masz poczte zalozona? niektore serwery pozwalaja na samodzielne odzyskanie kosza do 30 dni (np gmail)
-
AUTOR TEMATU - Posty: 1348
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 8:56 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 145 razy
- Podziękowano: 322 razy
- Kontakt:
Re: The end
Nie mam wpływu na serwer www (ftp) i serwer baz danych. Mogę administrować forum tylko w takim zakresie, w jakim pozwalają na to skrypty (zarządzanie przez panel admina).
Nie mogę dodać/usunąć skryptów składowych forum, zgrać plików. Nie mogę zrobić backupu bazy, czy przygotować jej ew. przeniesienia, zgrać poszczegolnych tabel.
Wszelkie niezbędne do w/w czynności dane ma Waldek.
Pocztę mam loklaną i oprócz usuwania wiadomości robię czyszczenie i kompaktowanie danych. Często też porządki na dysku innymi programami, więc o odzyskaniu zawartości skompresowanych folderów nadawczych nie ma mowy.
Nie mogę dodać/usunąć skryptów składowych forum, zgrać plików. Nie mogę zrobić backupu bazy, czy przygotować jej ew. przeniesienia, zgrać poszczegolnych tabel.
Wszelkie niezbędne do w/w czynności dane ma Waldek.
Pocztę mam loklaną i oprócz usuwania wiadomości robię czyszczenie i kompaktowanie danych. Często też porządki na dysku innymi programami, więc o odzyskaniu zawartości skompresowanych folderów nadawczych nie ma mowy.
---------------------------------------
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
-
- Posty: 665
- Rejestracja: sob kwie 12, 2008 5:06 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował/a: 20 razy
- Podziękowano: 52 razy
Re: The end
A to ciekawostka! Pomijając cały poważny problem sygnalizowany przez Witka, okazuje się, że kilka ostatnich wpisów jest ze strony użytkowników, którzy tylko po to chyba się zarejestrowali, aby dokonać jednego, jedynego wpisu - właśnie w tym wątku. Ukryta, dotychczas niespożytkowana energia, czy też ciemna masa? Spóźnieni, czy trolle?
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wasyluk
Krzysztof Wasyluk
-
- Posty: 731
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 9:20 pm
- Lokalizacja: Mińsk Maz. - sercem Neustadt O/S
- Podziękował/a: 2 razy
- Podziękowano: 36 razy
Re: The end
Każdy głos poparcia jak sądzę, jest ważny. Nie ma tu znaczenia ile masz postów na koncie. Wg mnie nawet lepiej, gdy ktoś świeży zauważa problem, w przeciwieństwie do osób będących tu długo i mających to gdzieś. Nie chcę wyrokować, ale z takim biernym podejściem większości, wkrótce to forum zniknie.
...Bo miłość nie zna pór dnia, a nadzieja nie ma końca,
tylko wiedza i niewiedza skrępowane są czasem i granicami.
tylko wiedza i niewiedza skrępowane są czasem i granicami.
-
- Posty: 767
- Rejestracja: sob kwie 12, 2008 12:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował/a: 36 razy
- Podziękowano: 72 razy
- Kontakt:
Re: The end
Wicy, czy jest jakiś kontakt z Waldkiem pozytywny na temat przyszłości forum?
Bo mam pomysł. Teraz jest opcja grupek lokalnych, to zaczyna królować na facebooku, od początku roku do 4 takich się zapisałam, pokazuje to nowe trendy. Jakby tak Forgen dostosować do tej mody, dzieląc np. Polskę na 4 części (żeby był 4gen), mniej więcej zaborami (no niestety ale taką mamy historię i genealogię) i coś jeszcze, może odrębnie Kresy. A potem podziały coraz bardziej lokalne, według inwencji uczestników forum, to by się mogło przyjąć, skoro stara formuła się wypaliła. A jest 10 lat świetnego archiwum.
Nic jeszcze z Forgenu nie przekopiowałam sobie, a 10 kwietnia się zbliża. Nie dość, że "płaczę" po blogach na Wirtualnej Polsce, to teraz i Forgen, za dużo w jednym czasie, żeby to znieść.
RODO chyba nas przecież nie dotyczy? Forum nie jest firmą, która zbiera dane osobowe, a RODO dotyczy tylko firm, nawet dziennikarzy i artystów nie dotyczy.
Łucja
Bo mam pomysł. Teraz jest opcja grupek lokalnych, to zaczyna królować na facebooku, od początku roku do 4 takich się zapisałam, pokazuje to nowe trendy. Jakby tak Forgen dostosować do tej mody, dzieląc np. Polskę na 4 części (żeby był 4gen), mniej więcej zaborami (no niestety ale taką mamy historię i genealogię) i coś jeszcze, może odrębnie Kresy. A potem podziały coraz bardziej lokalne, według inwencji uczestników forum, to by się mogło przyjąć, skoro stara formuła się wypaliła. A jest 10 lat świetnego archiwum.
Nic jeszcze z Forgenu nie przekopiowałam sobie, a 10 kwietnia się zbliża. Nie dość, że "płaczę" po blogach na Wirtualnej Polsce, to teraz i Forgen, za dużo w jednym czasie, żeby to znieść.
RODO chyba nas przecież nie dotyczy? Forum nie jest firmą, która zbiera dane osobowe, a RODO dotyczy tylko firm, nawet dziennikarzy i artystów nie dotyczy.
Łucja
Wierzycki, Satalecki, Tyrkalski, Hertel. Rościszewski, Ostrowski, Umiński, Mellin, Kiełczewski, Znaniecki. Domański, Sawicki, Bohusz, Doronicz. Maziarz. Stec, Winiarz, Rusin, Szałda, Fryz. Saja, Dec, Rak, Burdzy, Duma.
Dziennik genealogiczny
Dziennik genealogiczny
Re: The end
lepiej szukać pomysłu na zostawienie forum ,
na FB troche ciężko odnaleźć potrzebne informacje - Fb to ostateczność, trzymam za Was / za Nas kciuki, strasznie szkoda tej całej wiedzy, dopiero zaczołem i boję się że jeszcze nie wszystko wiem
na FB troche ciężko odnaleźć potrzebne informacje - Fb to ostateczność, trzymam za Was / za Nas kciuki, strasznie szkoda tej całej wiedzy, dopiero zaczołem i boję się że jeszcze nie wszystko wiem
-
AUTOR TEMATU - Posty: 1348
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 8:56 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 145 razy
- Podziękowano: 322 razy
- Kontakt:
Re: The end
Jak pisałem, wszelkimi danymi do konta (serwera, baz, itp.) dysponuje obecnie Waldemar. Wyłącznie on. Jeśli komuś je przekaże, być może ten ktoś pociągnie dalej forum. Pytania i propozycje proszę kierować bezpośrednio da Waldemara.
---------------------------------------
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
-
- Posty: 468
- Rejestracja: czw lip 09, 2009 10:54 pm
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował/a: 5 razy
- Podziękowano: 10 razy
Re: The end
Po latach niebytności dziś na FB zobaczyłem post o likwidacji Forgenu. Sam przestałem korzystać lata temu, bo po prostu nie miałem po co. Z drzewem utknąłem i wydawało się, że nic nie da się zrobić. Okazało się że nie mam racji. I co lepsze w ciągu ostatnich 2 miesięcy nadrobiłem i uzupełniłem to co mi brakowało. Dzięki szukaj w archiwach oraz jak zwykle czystemu przypadkowi i pomocy ludzi. Pomogła mi też zmiana komputera. Po latach porzuciłem blaszaka z Windowsem na rzecz macOSa (Apple). Dzięki temu zacząłem korzystać z programu MacFamilyTree 8. Ma on wbudowaną wyszukiwarkę i autoupdate z FamilySearch dzięki czemu znalazłem potomków z kilku linii, którzy przenieśli się do USA, ostatnio wpadło mi też kilku Cugowskich.
Co to ma do Forgenu? Mówiąc oględnie, czas pionierów podbijających dziki zachód się skończył. Kilkoro z was wieszczy upadek kilku innych miejsc. Nie dziwi mnie to. Jedną z przyczyn jest rozwój alternatywnych form poszukiwania przodków.
Przez lata nie korzystałem z MyHeritage. Wszedłem dzisiaj odblokowałem konto do poziomu podstawowego. W skrzynce zaległe 20 wiadomości, 55 smart maches do dopasowania i kolejne 600 w kolejce. Kolejni krewni i kolejne gałęzie uzupełnione. Na genealodzy.pl też udało mi się zalogować po latach niebytności. W skrzynce kilka zaległych wiadomości o krewnych, którzy 150 lat temu przenieśli się na drugi koniec Kongresówki i ich potomkowie szukają korzeni.... A genealodzy.pl ? Dalej tacy sami.
Oczywiście to dzieło wielu ludzi, którzy w czynie społecznym tworzą społeczność, wykładają własne środki, budują rejestry i tworzą strony. Pionierzy,geek, nerdy itd. Ludzie kochający ten temat i tą pracę. Takich jest zawsze niewielu. Utrata jednego to katastrofa. Kilku to koniec świata.
Czemu się tak dzieje? Bo nikt nie zrobił z tego biznesu, albo bardziej zaawansowanej inicjatywy mogącej pozyskiwać środki europejskie na rozwój tego wszystkiego. Tyle i tylko tyle. Bez pieniędzy nigdzie zbyt wiele nie da się zrobić. Wszystko kosztuje. A gen-biznes rozwija się wszędzie i daje na sobie zarobić. Tylko nie tu. Choć nie, jest projekt prowadzony przez Marka J. Miankowskiego, ale on też jakby lekko się znudził samym tworzeniem drzewa i dodawaniem kolejnych rodzin. Jak napisał w jednym z postów teraz zajmuje się jego zagęszczaniem. Ale to jest wyjątek.
Czemu tak się nie stało? Częściowo na to niektórzy z was odpowiedzieli. Stare dobre, cieplutkie Polskie Piekiełko. Wyjdź przed szereg momentalnie znajdą się chętni aby z powrotem przywrócić Cię na właściwe miejsce . Dodatkowo upewnia się abyś nigdy więcej nie ośmielił się powtórzyć tego kroku.
Co to ma do Forgenu? Mówiąc oględnie, czas pionierów podbijających dziki zachód się skończył. Kilkoro z was wieszczy upadek kilku innych miejsc. Nie dziwi mnie to. Jedną z przyczyn jest rozwój alternatywnych form poszukiwania przodków.
Przez lata nie korzystałem z MyHeritage. Wszedłem dzisiaj odblokowałem konto do poziomu podstawowego. W skrzynce zaległe 20 wiadomości, 55 smart maches do dopasowania i kolejne 600 w kolejce. Kolejni krewni i kolejne gałęzie uzupełnione. Na genealodzy.pl też udało mi się zalogować po latach niebytności. W skrzynce kilka zaległych wiadomości o krewnych, którzy 150 lat temu przenieśli się na drugi koniec Kongresówki i ich potomkowie szukają korzeni.... A genealodzy.pl ? Dalej tacy sami.
Oczywiście to dzieło wielu ludzi, którzy w czynie społecznym tworzą społeczność, wykładają własne środki, budują rejestry i tworzą strony. Pionierzy,geek, nerdy itd. Ludzie kochający ten temat i tą pracę. Takich jest zawsze niewielu. Utrata jednego to katastrofa. Kilku to koniec świata.
Czemu się tak dzieje? Bo nikt nie zrobił z tego biznesu, albo bardziej zaawansowanej inicjatywy mogącej pozyskiwać środki europejskie na rozwój tego wszystkiego. Tyle i tylko tyle. Bez pieniędzy nigdzie zbyt wiele nie da się zrobić. Wszystko kosztuje. A gen-biznes rozwija się wszędzie i daje na sobie zarobić. Tylko nie tu. Choć nie, jest projekt prowadzony przez Marka J. Miankowskiego, ale on też jakby lekko się znudził samym tworzeniem drzewa i dodawaniem kolejnych rodzin. Jak napisał w jednym z postów teraz zajmuje się jego zagęszczaniem. Ale to jest wyjątek.
Czemu tak się nie stało? Częściowo na to niektórzy z was odpowiedzieli. Stare dobre, cieplutkie Polskie Piekiełko. Wyjdź przed szereg momentalnie znajdą się chętni aby z powrotem przywrócić Cię na właściwe miejsce . Dodatkowo upewnia się abyś nigdy więcej nie ośmielił się powtórzyć tego kroku.
Sebastian Piotrowski
Indeksuję Nowy Korczyn
Indeksuję Nowy Korczyn
-
- Posty: 767
- Rejestracja: sob kwie 12, 2008 12:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował/a: 36 razy
- Podziękowano: 72 razy
- Kontakt:
Re: The end
Czyli jutro ostatni dzień, mam nadzieję, że do północy będzie wszystko działać, bo ja jutro wieczór zaplanowałam kopiowanie (a nuż będzie jakiś komunikat, że jeszcze nie koniec). 10 lat to potężne archiwum, niektórzy jego twórcy już odeszli z tego świata. Kawał historii genealogii amatorskiej w Polsce. Gdyby to autentycznie przepadło, w końcu to tylko wirtualny byt jest, za ileś tam lat ktoś będzie na pewno miał nam to złe, niby tacy uczuleni na punkcie archiwaliów, a wywalili w niebyt kawał ciężkiej pracy, swojej historii. Ale może taki los bytów wirtualnych, jednak co papier to papier. Blogi sobie wydrukowałam, forum nie da się wydrukować.
Łucja
Łucja
Wierzycki, Satalecki, Tyrkalski, Hertel. Rościszewski, Ostrowski, Umiński, Mellin, Kiełczewski, Znaniecki. Domański, Sawicki, Bohusz, Doronicz. Maziarz. Stec, Winiarz, Rusin, Szałda, Fryz. Saja, Dec, Rak, Burdzy, Duma.
Dziennik genealogiczny
Dziennik genealogiczny
-
AUTOR TEMATU - Posty: 1348
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 8:56 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 145 razy
- Podziękowano: 322 razy
- Kontakt:
Re: The end
Forum czynne będzie pod bieżącą domeną do 18.04 (bodajże). Serwer jako taki ważny jest do 28.04.
Ponieważ Waldemar w rozsądnym czasie nie zrobił NIC w kierunku utrzymania forum (właściwie NIC w żadnym kierunku bo od stycznia tu nie zajrzał a i nie rozmawiał ze mną na temat forum) sam podejmę decyzję co do dalszych losów forum.
P.S. Dziękuję wszystkim za 10 lat wspólnej zabawy na łączach.
Ponieważ Waldemar w rozsądnym czasie nie zrobił NIC w kierunku utrzymania forum (właściwie NIC w żadnym kierunku bo od stycznia tu nie zajrzał a i nie rozmawiał ze mną na temat forum) sam podejmę decyzję co do dalszych losów forum.
P.S. Dziękuję wszystkim za 10 lat wspólnej zabawy na łączach.
---------------------------------------
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
-
- Posty: 147
- Rejestracja: czw lis 05, 2009 7:46 pm
- Lokalizacja: Przasnysz
- Podziękował/a: 16 razy
- Podziękowano: 93 razy
Re: The end
Głęboki ukłon i podziękowanie za te lata pracy.
Włączam Cię Witku do mojego GGG (Grono Gigantów Genealogów - wolontariuszy), w którym są już Twoja ziomalka Eliza a także Tomek, Leszek i Krzysiek, Kornelia, Bronek, Waldek...
Wierzę, że niedługo znajdziemy Cię w innym miejscu, bo z taką wiedzą, zaangażowaniem i rozsądkiem nie możesz nas zostawić.
Wawrek
Włączam Cię Witku do mojego GGG (Grono Gigantów Genealogów - wolontariuszy), w którym są już Twoja ziomalka Eliza a także Tomek, Leszek i Krzysiek, Kornelia, Bronek, Waldek...
Wierzę, że niedługo znajdziemy Cię w innym miejscu, bo z taką wiedzą, zaangażowaniem i rozsądkiem nie możesz nas zostawić.
Wawrek
Re: The end
WICY to nie zabawa a ogrom pracy ... mimo że znalazłam Was niedawno to i tak baaardzo dużo skorzystałam ...
trzymam kciuki by sie potoczyło inaczej, lub by ktoś znalazł jakiś sposób na uratowanie forum
trzymam kciuki by sie potoczyło inaczej, lub by ktoś znalazł jakiś sposób na uratowanie forum
-
AUTOR TEMATU - Posty: 1348
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 8:56 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 145 razy
- Podziękowano: 322 razy
- Kontakt:
Re: The end
Trwają rozmowy nt. zapewnienia dalszego bytu forum. Z kim - póki co nie zdradzę. Być może w przyszłym tygodniu nowy admin sam się objawi. Widać światełko w tunelu, ale między 18 a 24.04 mogą się pojawić pewne perturbacje natury technicznej, za co przepraszam i proszę o wyrozumiałość.
---------------------------------------
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
-
- Posty: 168
- Rejestracja: czw paź 24, 2013 11:45 pm
- Podziękował/a: 60 razy
- Podziękowano: 14 razy
Re: The end
O to by bylo super:))) Trzymam kciuki za owocne rozmowy
pozdrawiam
Sylwia Dudek (Belkot)
Sylwia Dudek (Belkot)