UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Akty zgonu
Moderator: Moderatorzy
Akty zgonu
Nie mam co liczyć na pomoc niedawno znalezionej rodziny męża,więc sami krok po kroku odtwarzamy genealogię tej strony rodziny męża.W zasobach AGAD znaleźliśmy trochę informacji,natomiast mamy problem z aktami zgonów babci zmarłej w 1987 i dziadka zmarłego w 1952,a więc czasy nie tak odległe.Posiadamy wiedzę,że babcia wyszła drugi raz za mąż i rozwiodła się z drugim mężem.Problem pokazał się w momencie otrzymania aktu zgonu dziadka,który ma w rubryce stan cywilny wpisane rozwodnik,a babcia wdowa.Nadmienię,że po rozwodzie z drugim mężem babcia wróciła do nazwiska męża z pierwszego małżeństwa.Oba USC utrzymują,że dane w aktach to rzecz święta i niepodważalna.Pozdrawiam Gabi
-
- Posty: 1214
- Rejestracja: sob cze 20, 2009 6:52 pm
- Lokalizacja: Międzyrzecz
- Podziękował/a: 41 razy
- Podziękowano: 315 razy
- Kontakt:
Re: Akty zgonu
Skoro w akcie zgonu dziadka z 1952r. pojawia się zapis "rozwodnik" to musi być jakiś tego powód. Może ta posiadana wiedza okazuje się być lekko zakłamana i w rzeczywistości babcia rozwiodła się z pierwszym mężem (ewentualnie i z jednym i z drugim).
Zależy też, kto zgłaszał zgony. Nie wiem, ile dziadkowie mieli lat w momencie ślubu, ale np. zgon zgłosiła osoba, która nie była spokrewniona ze zmarłą (np. zięć, czy mąż wnuczki). Temat rozwodu mógł być nieznany osobie zgłaszającej. Nie poznał też małżonka tejże babci (różnica między ich zgonami wynosi 35 lat), ale wiedział, że nie żyje, to też stwierdził, że zmarła była wdową.
Zależy też, kto zgłaszał zgony. Nie wiem, ile dziadkowie mieli lat w momencie ślubu, ale np. zgon zgłosiła osoba, która nie była spokrewniona ze zmarłą (np. zięć, czy mąż wnuczki). Temat rozwodu mógł być nieznany osobie zgłaszającej. Nie poznał też małżonka tejże babci (różnica między ich zgonami wynosi 35 lat), ale wiedział, że nie żyje, to też stwierdził, że zmarła była wdową.
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz, syn Adama, wnuk Adama, prawnuk Franciszka, 2xprawnuk Andrzeja, 3xprawnuk Jana, 4xprawnuk Wojciecha, 5xprawnuk Szymona
_____________________________________
Mój blog genealogiczny : http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com
Marcin Marynicz, syn Adama, wnuk Adama, prawnuk Franciszka, 2xprawnuk Andrzeja, 3xprawnuk Jana, 4xprawnuk Wojciecha, 5xprawnuk Szymona
_____________________________________
Mój blog genealogiczny : http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com
Re: Akty zgonu
Serdecznie dziękuję,staram się o wgląd w teczki dowodowe w miejscu zamieszkania babci,może to nam coś wyjaśni.Do miejsca zamieszkania dziadka mamy do przebycia dystans z południa Polski na pólnoc,ale zobaczymy.Pozdrawiam Gabi
-
- Posty: 45
- Rejestracja: sob sie 15, 2009 10:28 am
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 5 razy
Re: Akty zgonu
Witam wszystkich
Mam pewną małą zadwozdkę jeśli chodzi o akta zgonu w zaborze pruskim okolice Bydgoszczy i Torunia.
Otóż wielokrotnie przy przeglądaniu spotkałem się z tym że akt był zapisywany nie w rubrykach ale na tzw. marginesie.
Na pewno w ten sposób zapisymana narodziny martwych płodów , jednakże wielokrotnie spotkałem się że w ten sam sposób wpisywano zgon osób dorosłych(na marginesie dodam że mój prapradziadek ma również tak spisany akt zgonu ale jeszcze nie mam przetłumaczonego tego aktu).
Pewnego razu przeglądałem odpisy w języku polskim i trafiłem na to że w ten sposób pisano zgony nienaturalne(samobójstwa,utonięcia itd.).
Moje pytanie czy była jakaś zasada w zaborze pruskim że w ten sposób wypełniano księgi zmarłych .
Pozdrawiam
Mirek
-- Post scalono 28 wrz 2013, 08:10 --
Witam wszystkich
Mam pewną małą zadwozdkę jeśli chodzi o akta zgonu w zaborze pruskim okolice Bydgoszczy i Torunia.
Otóż wielokrotnie przy przeglądaniu spotkałem się z tym że akt był zapisywany nie w rubrykach ale na tzw. marginesie.
Na pewno w ten sposób zapisymana narodziny martwych płodów , jednakże wielokrotnie spotkałem się że w ten sam sposób wpisywano zgon osób dorosłych(na marginesie dodam że mój prapradziadek ma również tak spisany akt zgonu ale jeszcze nie mam przetłumaczonego tego aktu).
Pewnego razu przeglądałem odpisy w języku polskim i trafiłem na to że w ten sposób pisano zgony nienaturalne(samobójstwa,utonięcia itd.).
Moje pytanie czy była jakaś zasada w zaborze pruskim że w ten sposób wypełniano księgi zmarłych .
Pozdrawiam
Mirek
-- Post scalono 28 wrz 2013, 08:11 --
Witam wszystkich
Mam pewną małą zadwozdkę jeśli chodzi o akta zgonu w zaborze pruskim okolice Bydgoszczy i Torunia.
Otóż wielokrotnie przy przeglądaniu spotkałem się z tym że akt był zapisywany nie w rubrykach ale na tzw. marginesie.
Na pewno w ten sposób zapisymana narodziny martwych płodów , jednakże wielokrotnie spotkałem się że w ten sam sposób wpisywano zgon osób dorosłych(na marginesie dodam że mój prapradziadek ma również tak spisany akt zgonu ale jeszcze nie mam przetłumaczonego tego aktu).
Pewnego razu przeglądałem odpisy w języku polskim i trafiłem na to że w ten sposób pisano zgony nienaturalne(samobójstwa,utonięcia itd.).
Moje pytanie czy była jakaś zasada w zaborze pruskim że w ten sposób wypełniano księgi zmarłych .
Pozdrawiam
Mirek
Mam pewną małą zadwozdkę jeśli chodzi o akta zgonu w zaborze pruskim okolice Bydgoszczy i Torunia.
Otóż wielokrotnie przy przeglądaniu spotkałem się z tym że akt był zapisywany nie w rubrykach ale na tzw. marginesie.
Na pewno w ten sposób zapisymana narodziny martwych płodów , jednakże wielokrotnie spotkałem się że w ten sam sposób wpisywano zgon osób dorosłych(na marginesie dodam że mój prapradziadek ma również tak spisany akt zgonu ale jeszcze nie mam przetłumaczonego tego aktu).
Pewnego razu przeglądałem odpisy w języku polskim i trafiłem na to że w ten sposób pisano zgony nienaturalne(samobójstwa,utonięcia itd.).
Moje pytanie czy była jakaś zasada w zaborze pruskim że w ten sposób wypełniano księgi zmarłych .
Pozdrawiam
Mirek
-- Post scalono 28 wrz 2013, 08:10 --
Witam wszystkich
Mam pewną małą zadwozdkę jeśli chodzi o akta zgonu w zaborze pruskim okolice Bydgoszczy i Torunia.
Otóż wielokrotnie przy przeglądaniu spotkałem się z tym że akt był zapisywany nie w rubrykach ale na tzw. marginesie.
Na pewno w ten sposób zapisymana narodziny martwych płodów , jednakże wielokrotnie spotkałem się że w ten sam sposób wpisywano zgon osób dorosłych(na marginesie dodam że mój prapradziadek ma również tak spisany akt zgonu ale jeszcze nie mam przetłumaczonego tego aktu).
Pewnego razu przeglądałem odpisy w języku polskim i trafiłem na to że w ten sposób pisano zgony nienaturalne(samobójstwa,utonięcia itd.).
Moje pytanie czy była jakaś zasada w zaborze pruskim że w ten sposób wypełniano księgi zmarłych .
Pozdrawiam
Mirek
-- Post scalono 28 wrz 2013, 08:11 --
Witam wszystkich
Mam pewną małą zadwozdkę jeśli chodzi o akta zgonu w zaborze pruskim okolice Bydgoszczy i Torunia.
Otóż wielokrotnie przy przeglądaniu spotkałem się z tym że akt był zapisywany nie w rubrykach ale na tzw. marginesie.
Na pewno w ten sposób zapisymana narodziny martwych płodów , jednakże wielokrotnie spotkałem się że w ten sam sposób wpisywano zgon osób dorosłych(na marginesie dodam że mój prapradziadek ma również tak spisany akt zgonu ale jeszcze nie mam przetłumaczonego tego aktu).
Pewnego razu przeglądałem odpisy w języku polskim i trafiłem na to że w ten sposób pisano zgony nienaturalne(samobójstwa,utonięcia itd.).
Moje pytanie czy była jakaś zasada w zaborze pruskim że w ten sposób wypełniano księgi zmarłych .
Pozdrawiam
Mirek