Wola Różaniecka-Gleń-Franciszek-1912
: pt maja 23, 2014 8:41 am
Proszę o tłumaczenie aktu:
Rok aktu: 1912
Miejscowość: Wola Różaniecka
Imię (dziecka/męża/zmarłego): Franciszek
Nazwisko (dziecka/męża/zmarłego): Gleń
Link do zdjęcia: http://zapodaj.net/8d5c1095a0d63.jpg.html
Proszę o sprawdzenie i uzupełnienie
Działo się w osadzie Tarnogród, 23 sierpnia / 05 września 1912 roku o 6 godzinie w wieczór zjawił się Anna Pokrywkowa, 29 lat, rolniczka, zamieszkała we wsi Wola Różaniecka, w obecności Stanisława Glenia, 40lat, i Wawrzyńca Gałki, 37 lat od urodzenia, rolnicy ze wsi Wola Różaniecka i przedstawili nam dziecko płci męskiej głosząc: że on urodził się we wsi Woli Różanieckiej dzisiejszego dnia (23.08.1912), o 4 godzinie rano od ojca Michała Glenia, 27 lat, . . . (Tu jest chyba mowa o tym że ojciec dziecka wyjechał do Ameryki za pracą. Interesuje mnie jak dokładnie brzmi to zdanie
) i żony jego Katarzyny urodzonej z Gałków, 29 lat od urodzenia. Dziecięciu temu na chrzcie świętym odbytym w dniu dzisiejszym przez księdza Władysława … (nie mogę rozczytać nazwiska), wikarego Tarnogrodzkiej parafii, dano imię FRANCISZEK, a rodzicami chrzestnymi byli Stanisław Gleń i Anna Pokrywkowa. Akt ten oświadczającej i świadkom, niepiśmiennym przeczytano, Nami tylko podpisany. Administrator Tarnogrodzkiej Parafii, Utrzymujący Akta Stanu Cywilnego.
Ks. Bronisław Malinowski
Rok aktu: 1912
Miejscowość: Wola Różaniecka
Imię (dziecka/męża/zmarłego): Franciszek
Nazwisko (dziecka/męża/zmarłego): Gleń
Link do zdjęcia: http://zapodaj.net/8d5c1095a0d63.jpg.html
Proszę o sprawdzenie i uzupełnienie

Działo się w osadzie Tarnogród, 23 sierpnia / 05 września 1912 roku o 6 godzinie w wieczór zjawił się Anna Pokrywkowa, 29 lat, rolniczka, zamieszkała we wsi Wola Różaniecka, w obecności Stanisława Glenia, 40lat, i Wawrzyńca Gałki, 37 lat od urodzenia, rolnicy ze wsi Wola Różaniecka i przedstawili nam dziecko płci męskiej głosząc: że on urodził się we wsi Woli Różanieckiej dzisiejszego dnia (23.08.1912), o 4 godzinie rano od ojca Michała Glenia, 27 lat, . . . (Tu jest chyba mowa o tym że ojciec dziecka wyjechał do Ameryki za pracą. Interesuje mnie jak dokładnie brzmi to zdanie

Ks. Bronisław Malinowski