Strona 1 z 1
Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: czw cze 09, 2016 9:36 pm
autor: Bea
Proszę o tłumaczenie aktu:
Rok aktu: 1904
Miejscowość: Brzeziny
Imię (dziecka/męża/zmarłego): ?
Nazwisko (dziecka/męża/zmarłego): Grzędzica
Link do zdjęcia: http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =359&y=335
akt nr. 339
ojciec: Ignacy Grzędzica
matka: Maria (+Wanda) z Matuszkiewiczów
parafia: Brzeziny
miejscowość: prawdopodobnie Tworzyjanki
dziecko: .... no właśnie... szukam aktu urodzenia chłopca o imieniu Janusz, choć nie chcę sugerować, bo ja widzę tylko gryzmoł zamiast imienia
Proszę o tłumaczenie.
Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: pt cze 10, 2016 11:37 am
autor: wicy
Od godziny gapię się w to imię. Krótkie imię zapisane po rosyjsku i między ukośnikami po polsku.
Rosyjski to: Ti???. T napisane jak "technika" w 7 linii.
Polski to: ?ytu?.
Z kompilacji wychodzi mi TYTUS.

Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: sob cze 11, 2016 12:15 pm
autor: Bea
A jak się przekręci głowę.... nie nie będzie jednak Janusz ?
Янушь
Interesuje mnie jeszcze ojciec, zastanawiam się czy kilka lat później nie mógł być policjantem w Warszawie, a w wolnej Polsce kierownikiem Ruchu Kołowego przy komendzie PP i współtwórcą pierwszych zasad i regulacji w ruchu drogowym.
Szukam z dwóch stron i nie wiem czy mi się to łączy, bo inspektor Grzędzica NIGDY nie występuje z imieniem, lub choćby z inicjałem. A w przypisach do aktu ur. ksiądz pisał o imieniu matki delikwenta, zamiast o jego akcie ślubu-rozwodu-zgonu...
Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: sob cze 11, 2016 12:31 pm
autor: wicy
Nie może być Janusz, bo Janusz nijak nie pasuje do polskiego zapisu.
Co do pozostałych kwestji - nie mam pojęcia.
Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: wt cze 14, 2016 5:44 pm
autor: elgra
Niezaprzeczalnie Tytus.
Obrazek pochodzi z
viewtopic.php?f=8&t=3326
Sporządzony odręcznie słownik imion pisanych cyrylicą - do pobrania:
Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: wt cze 21, 2016 9:11 pm
autor: Bea
No dobra, znalazłam i Janusza:
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 244&y=1544
akt nr.
216
Raczej nie ma wątpliwości, że to
Janusz - prawda ?
Interesują mnie jeszcze dwie sprawy:
1.
ojciec: w akcie ur. Tytusa nie jestem w stanie odszyfrować zawodu, ale u Janusza - czyżby to był właściciel tych Tworzyjanek ?
2.
dopisek: zastanawiające jest, że obaj bracia mają taki dopisek i o ile dobrze to czytam - dopisek powstał na wniosek USC RADY NARODOWEJ w
1966 r ??! Jak byście to interpretowali ? Czy można przypuszczać, że bracia wówczas żyli (bo po co korygować akt urodzenia osobie zmarłej) - czy nie jest to takie oczywiste ? W międzyczasie sporo się wydarzyło... ot choćby dwie wojny światowe, więc urzędnicy mogli nie mieć danych czy dana osoba żyje czy nie.
???
akt ślubu rodziców (46/1897):
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... =303&y=153 już bez żadnych adnotacji...
Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: wt cze 21, 2016 9:43 pm
autor: wicy
Tworzyjanki od XV do conajmniej XVIII w. były wsią kościelną we władaniu Arcybiskupów Gnieźnieńskich.
W XIX w., wydaje się, że conajmniej do końca wieku, dziecicami w Tworzyjankach była rodzina Bielińskich. Wg obszernej monografii Brzezin, ostatnia wzmianka o Tworzyjankach dotyczy jej dziedzica Ignacego Bielińskiego (1816). Nie wiem, czy w takim razie można mówić o właścicielach, tak jak jest to postawione w akcie ("władiliec"). Nazwisko Grzędzica w monografii w ogóle nie występuje. Wg aktu, na mój gust, Ignacy Grzędzica był co najwyżej właścicielem młyna w Tworzyjankach, ale mogę się mylić i wymaga to rzutu oka fachowca rosyjskiego

Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: wt cze 21, 2016 10:11 pm
autor: Bea
.. czyli w Tworzyjankach nie było majątku (jako takiego) ?
a może powstał później, bo "willa" i "park willowy" z początku XX wieku wpisany jest w rejestr zabytków.
W sumie nadal mnie to nie przybliża to informacji czy wymieniony Ignacy Grzędzica to późniejszy inspektor policji w Warszawie, który miał również syna Janusza.
Może nie chodzi o właściciela tylko o zarządcę ? stąd by było może bliżej do urzędnika jakim był policjant (zaczął karierę jeszcze w zaborze rosyjskim).
Ale to znowu moje myślenie życzeniowe

Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: wt cze 21, 2016 10:38 pm
autor: wicy
Willa, o której prawdopodobnie myślisz, była poniemiecim folwarkiem z pocz. XIX w.
Popełniłem błąd - Tworzyjanki nie były własnością kościelną a szlachecką w dobrach brzezińskich, prawdopodobnie we władaniu Lasockich (XVII-XVIII w.). Co dalej, w dalszych latach, nie wiem, gdyż Tworzyjanki są mało wzmiankowane w monografii Brzezin. Jak pisałem, ostatnia wzmianka dotyczy dziedzica Ignacego Bielińskiego (z 1816).
Być może wcześniej - niż ten poniemiecki - też istniał w Tworzyjankach jakiś folwark.
Co do zapisu w księdze, jeśli nie znam języka, próbuję dedukować. Gdyby zapis dotyczył właściciela wsi byłoby coś na kształt "владелец деревни". владелец optycznie pasuje, ale po nim jest coś jeszcze, co może być jak "владелец имения Творжiянки", co oznacza właściciela nieruchomości. Pierwsze skojarzenie padło na młyn, może błędnie. Moze chodzi po prostu o właściciela gospodarstwa? Kluczowe będzie rozszyfrowanie zawodu - "колоемец(?)", ale nie wydaje mi się, żeby to był właściciel ziemski, dziedzic, inny szlachcic, o czym świadczy choćby brak tytulatury.
Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: pn lip 18, 2016 9:53 pm
autor: wicy
Re: Brzeziny-Grzędzica-?-1904
: ndz lip 24, 2016 5:15 pm
autor: Bea
Dzięki.

Szczególnie za ten akt małżeństwa po polsku i drukowanymi ;-)
Zauważyłam dwie rzeczy:
1. w "Spisie Obywateli Ziemskich Królestwa Polskiego wyd.III.1912r" znajduje się Ignacy Grzędzica, jako właściciel dóbr Tworzyjanki w guberni piotrkowskiej, poczta Brzeziny.
2. w wspomnianym akcie małżeństwa, jako miejsce urodzenia Ignacego występuje Tyflis. Nie znałam wcześniej tej nazwy. Okazuje się, że to rosyjska nazwa na Tbilisi = obecna stolica Gruzji. W akcie małżeństwa po rosyjsku, napisane jest "urodzony w mieście Tyflis
na ....."
http://metryki.genealodzy.pl/metryka.ph ... 401&y=1816
Niestety, to wszystko nie przybliża mnie do Janusza - bo nawet nie wiem czy to ten, którego szukałam.
Myślałam, że przynajmniej znajdę ojca i jakoś określę, czy mógł być późniejszym komisarzem policji. Chciałam iść tropem aktu ur. Może byłby dopisek kiedy zmarł i znalazłbym gdzieś nekrolog (jako, że podejrzewam, że pełnił funkcje publiczne). A tu masz... Tbilisi.
W 1966 Maria Wanda mieszkała w Zapolu, poczta Grodzisk Mazowiecki. Ale jej mąż miałby 97 lat, więc pewnie jednak już nie żył. W chwili wybuchu II w.św. miał lat 70 - więc jeśli wtedy jeszcze żył, to chyba był już na emeryturze (o ile coś takiego wtedy istniało).
Kręcę się w koło.