UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

czy prababcia narozrabiała?

Miejsce na opisy ciekawych przypadków, historii, zdarzeń, na które trafiliście we własnych poszukiwaniach

Moderator: Moderatorzy



AUTOR TEMATU
magda_kb
Posty: 88
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 6:26 pm
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował/a: 1 raz
Podziękowano: 1 raz

czy prababcia narozrabiała?

Post autor: magda_kb » czw lut 16, 2012 8:07 am

Witam,

przedstawiam Wam moją pra(5x)babcię Agatę. Rzecz dzieje się we wsi Żarowo, parafia Przedecz (wschodnia Wielkopolska) w roku 1822 i 1823.

W czerwcu 1822 r. Agata pochowała męża Tomasza Kaliniaka:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/294 ... dd52b.html

W siepniu 1822 w tej samej miejscowości i pararfii Tomasz Kaliniak chrzi swoją córkę Maryannę, urodzoną, a jakże, z małżonki jego Agaty:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/049 ... 5d6eb.html

Czy zmarły Tomasz Kaliniak i Tomasz Kaliniak, który stawił się osobiście u księdza w sierpniu z córką, obaj żonaci z Agatą (brak panieńskiego nazwiska) to dwie różne osoby? Czy może jednak ktoś "w imieniu" zmarłego Tomasza stawił się u księdza, a ksiądz "nie zauważył"?

Jakby tego było mało, dokładnie rok po śmierci Tomasza, w czerwcu 1823 r. Agata wydaje się ponownie za mąż, za Klemensa Płochę. Nic w tym dziwnego, w końcu ma prawo, a na gospodarce pracować trzeba. Ale akt ślubu budzi we mnie mieszane uczucia. Takiego jeszcze nie widziałam.
cz. 1 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f01 ... 490b4.html
cz. 2 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/da4 ... 78d82.html

Czy to kwestia przypadku (pecha?) Agaty i akt ślubu wygląda, jak wygląda. Wydaje mi się, iż akt chrztu Maryanny i akt zgonu Tomasza sporządzała inna osoba niż akt ślubu Agaty i Klemensa. Czy po prosty mam za mało danych, by wysnuwać jakiekolwiek wnioski, oprócz danych z aktów. Bezwględnie muszę obejrzeć zapowiedzi, może coś się wyjaśni.

Czy babcia Agata narozrabiała, jak myślicie?
pozdrawiam
Magda KB

Awatar użytkownika

zetka
Posty: 1269
Rejestracja: czw lis 06, 2008 11:00 am
Podziękował/a: 151 razy
Podziękowano: 28 razy
Kontakt:

Re: czy prababcia narozrabiała?

Post autor: zetka » czw lut 16, 2012 8:13 am

Nie potrafię do końca odpowiedzieć na to pytanie - wymaga pewnie dogłębnej analizy zapisów metryk parafialnych i znajomości tej rodziny. Ale nie rozumiem co jest niby nie tak w tym akcie ślubu?
Miałam podobny przypadek tylko ze zgonem dziecka. W marcu umiera ojciec a w sierpniu stawia się osobiście ojciec zmarłej córki. Widocznie nie jest to odosobniony przypadek.
Pozdrawiam Żaneta
Indeksuję Bejsce, Kazimierzę Wielką i Małą -pomogę odnaleźć przodków w tych parafiach
Szukam ślubu Andrzeja Otwinowskiego z Marianną Ekielman
mój blog http://korzenieprzodkow.blogspot.com/

Awatar użytkownika

mariamazur
Posty: 412
Rejestracja: śr sie 10, 2011 2:32 am
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował/a: 100 razy
Podziękowano: 103 razy

Re: czy prababcia narozrabiała?

Post autor: mariamazur » czw lut 16, 2012 9:28 am

Może chodziło o zagwarantowanie dziecku, że nikt potem mu nie zarzuci, że nie było z nieprawego łoża? W każdym razie wg prawa, to dziecko urodzone do 306 dni po śmierci ojca, w tamtych czasach, było uznawane z jego dziecko w legalnym związku zrodzone.
Natomiast jeśli chodzi o ślub, to nie rozumiem co Cię w nim dziwi? czyżby duża różnica wieku między młodymi? Jak widać po wieku zmarłego małżonka, to Agata lubiła młodszych, a w gospodarstwie taki młodszy sprawny parobek był bardziej pożyteczny niż starszy pan. Dla niego to też był interes. Wchodził do zorganizowanego domu, gospodarstwa a przy okazji jako poślubiony i ojciec dzieciom (po poprzednim mężu) miał szanse na zwolnienie ze służby wojskowej, która trwała wiele lat.
Pozdrawiam
Maria

Szukam aktu zgonu Jana Daniela Knolla przed 1847 rokiem.


AUTOR TEMATU
magda_kb
Posty: 88
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 6:26 pm
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował/a: 1 raz
Podziękowano: 1 raz

Re: czy prababcia narozrabiała?

Post autor: magda_kb » czw lut 16, 2012 9:43 am

Zetko, Mario,

nie chodzi o różnicę wieku (większą miałam już w swojej rodzinie), sprawny parobek w postaci męża pewnie był na wagę złota. Chodzi o sam fakt ślubu: 2 zapowiedzi i ksiądz, który nic nie wiedział o ślubie, ale w końcu dokonał aktu zaślubin. Wiele aktów ślubu z tej parafii (i nie tylko tej) już widziałam, ale takiego zapisu jeszcze nie, dlatego jestem zdziwiona.

Co do chrztu, zapewne chodziło o to, by dziecko było z prawego łoża.
pozdrawiam
Magda KB

Awatar użytkownika

mariamazur
Posty: 412
Rejestracja: śr sie 10, 2011 2:32 am
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował/a: 100 razy
Podziękowano: 103 razy

Re: czy prababcia narozrabiała?

Post autor: mariamazur » czw lut 16, 2012 9:58 am

nie nie, to nie tak, w tym akcie jest użyta normalna formuła. W okresie Księstwa Warszawskiego i do 13 czerwca 1825 roku, kiedy nowy Kodeks Cywilny Królestwa Polskiego uregulował zasady spisywania metryk przekazując je ponownie w całości do parafii, akty ślubu sporządzał, w większości przypadków, urzędnik świecki, zapowiedzi zaś były ogłaszane, jako i w tym dokumencie "przede drzwiami naszego domu gminnego". "Gdy o żadnym tamowaniu małżeństwa uwiadomieni nie zostaliśmy" oznacza, że nikt nie zgłosił się do wójta z informacją, że są jakieś przeszkody uniemożliwiające udzielenie ślubu (np. wcześniejszy związek z kimś innym). Babcia jest całkowicie w porządku i nic nie rozrabiała w związku z czym ślub udzielony został ;)
Pozdrawiam
Maria

Szukam aktu zgonu Jana Daniela Knolla przed 1847 rokiem.


AUTOR TEMATU
magda_kb
Posty: 88
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 6:26 pm
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował/a: 1 raz
Podziękowano: 1 raz

Re: czy prababcia narozrabiała?

Post autor: magda_kb » śr lut 22, 2012 7:14 pm

Mario,
dziękuję :)
pozdrawiam
Magda KB

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ciekawe przypadki”