Ja bym zaczęła od parafii i proboszcza, a potem urząd stanu cywilnego, po wojnie często przy aktach urodzenia zapisywano bieżące informacje, jak zmiana nazwiska, stanu cywilnego czy śmierci. Wielokrotnie się spotkałam z takimi dopiskami nawet przy urodzonych jeszcze w XIX wieku. Również w parafii mogą znać kogoś z rodziny. Niestety nie wiem jednak jaka to parafia czy urząd, ponieważ ani w google map, ani w Targeo, ani w słowniku geograficznym Królestwa Polskiego nie mogę zlokalizować tej miejscowości. Jest wiele miejscowości o nazwie Zabłocie, natomiast Zabłocina nie ma

.
W spisach metrykaliów z XIX wieku to nazwisko występuje właściwie tylko w czterech miejscowościach/ parafiach: Puszcza Solska, Prandocin, Rokitno i Pilica, ale na obecnych mapach rozmieszczenia nazwisk są już praktycznie w całej południowej Polsce - no ale można próbować w tych parafiach.
W końcu Pytlarzy w kraju jest tylko niespełna 1,5 tysiąca można do każdego dotrzeć
