Dziedziczenia szlachectwa

[ewabo]

Przy okazji tego artykułu (link) warto przypomnieć książkę B.Sczerbińskiej Ziemiaństwo w guberni łomżyńskiej na przełomie XIX i XX wieku (ŁTN im. Wagów, Łomża 2007), które zawiera mnóstwo informacji i kilka spisów majątków, a poza tym bardzo bogatą bibliografię i przypisy. Dla wszystkich interesujących się tym tematem bardzo wartościowa pozycja.

Pozdrawiam
Ewa

[Mariusz_14]

Tak istotnie porównanie zawartości spisu z roku 1865 i zawartości książki daje dużżżo do myślenia.

Mariusz

[Mariusz_14]

Ile kosztowało wniesienie podania do legitymacji szlachectwa?
Kogo było na to stać?
Jakie były największe trudności proceduralne w dokumentacji dołączonej do podania legitymacyjnego?

Jak owe przepisy oddziaływały na administrację Heroldii Królestwa Polskiego?

Na te pytania najlepiej gdyby odpowiedzieli specjaliści. Podając przykłady i źródła.

Jakie dowody sami by zaakceptowali wtedy i dziś?

Co ostatecznie decydowało o możliwości dostępu do pracy w administracji na wysokich stanowiskach, dostępu do szkół średnich i wyższych w Cesarstwie, stopni oficerskich w wojsku?


Mariusz_14

[apszczol]

Koszty sa podane we wstepie do Spisu Szlachty Krol. Polskiego (wyd I 1851, wyd II 1853).

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccont ... 3&from=FBC
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/doccontent?id=225&from=FBC

Pieniadze nie mialy znaczenia wowczas, jak sie chcialo wyciagnac syna
z 20-letniej (w teorii) sluzby wojskowej w carskim wojsku
(czytaj: wojny tureckie, wojny kaukaskie, wojny dalekowschodnie).

[Mariusz_14]

Koszty sa podane we wstepie do Spisu Szlachty Krol. Polskiego (wyd I 1851, wyd II 1853).

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccont ... 3&from=FBC
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/doccontent?id=225&from=FBC

Pieniadze nie mialy znaczenia wowczas, jak sie chcialo wyciagnac syna
z 20-letniej (w teorii) sluzby wojskowej w carskim wojsku
(czytaj: wojny tureckie, wojny kaukaskie, wojny dalekowschodnie).

E.... tam zależy o jakim okresie mówimy. Po reformie wojskowości za 1000 rubli srebrem do kasy gubernialnej można było się wymigać. Bogaci mieli się zawsze dobrze niezależnie od stanu. O przynależności do stanu szlacheckiego - dostępie do szkół i urzędów też kasa decydowała. Poza tym dokument jest cierpliwy i wszystko przyjmie, urzędnicy też dokonywali błędnych wpisów. Czasami je zauważyli a czasem nie. Kilka interesujących słów na ten temat zamieniłem mailowo z Panem Koconiem. I tu w tym temacie była zgoda.