UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Wolne forum wymiany myśli, doświadczeń i wiedzy

Moderator: Moderatorzy



AUTOR TEMATU
azielik
Posty: 459
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:53 pm
Lokalizacja: Kraków
Podziękował/a: 44 razy
Podziękowano: 41 razy

Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: azielik » śr lut 06, 2013 4:04 pm

Wszystkim poszukującym i nie dopuszczającym oboczności nazwiska w jego badaniach dedykuje taką oto przypowiastkę z mojego drzewka.

Tak się oto zdarzyło że pewien chłop przypuśćmy o nazwisku Grzyb postanowił wysłać swego syna Janka w świat po nauki. Janek chłopak zdolny i pracowity chcąc sprostać wymaganiom ojca wstąpił do seminarium duchownego w 1870 roku. I tu się dopiero zaczęły zmiany! Udało mu się zachować nazwisko tylko przez pierwszy rok studiów. W drugim roku studiów z racji iż przyszły ksiądz nie powinien wywodzić się z plebsu zerwał swoje korzenie i nazwisko Grzyb zmienił na bardziej "szlachetne" czyli Grzybiński.To nazwisko nadal nie było zbyt "brzmiące" więc wobec tego już na trzecim roku studiów nazywał się Janek Grzybkowski aby ostatecznie w 1873r. przyjąć nazwisko Grzybkiewicz. W ten oto sposób Janek napsuł krwi swojemu praprawnukowi, który przez wiele miesięcy dreptał w miejscu w sprawie poszukiwań jego przodków. A wszytko to przez seminarium duchowne którego Janek i tak nie skończył :). Niestety Janek nie długo czerpał korzyści z galopu do wyższej klasy gdyż po błyskotliwej karierze jako C.K. urzędnik zmarł już w wieku 46ciu lat. Miłym akcentem jest to że przełamałem impas genealogiczny dokładnie w 168 rocznice jego urodzin. Myślę że prapra ucieszyłby się z takiego prezentu.

Nauka jest taka zawsze szukać źródeł równoległych nawet w przypadkach beznadziejnych.

Pozdrawiam,

Andrzej Zieliński

PS:Ciekawe co proboszcz napisał Jankowi w referencjach do seminarium. Tego już się na 100% nie dowiem.
Parafrazując: Śpieszmy się pytać ludzi, tak szybko odchodzą

Awatar użytkownika

zmad
Posty: 313
Rejestracja: ndz sty 04, 2009 9:17 am
Lokalizacja: Melbourne
Podziękowano: 14 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: zmad » czw lut 07, 2013 5:58 am

Podobny przypadek mial miejsce w Brzesku k/ Okocimia.

W roku 1862 w Krakowie zmarl wysokiej rangi ( chyba biskup ) Mateusz Gladysiewicz/ Gladyszewicz, ktory urodzil sie w Brzesku wzmiankowanym wyzej, jako Mateusz Bartoszek.
Stwierdzilem to, po dosc szczegolowych badaniach, poniewaz jego siostra Tekla zostala zona Jozefa Maderskiego w 1823 roku, mimo, ze wychodzila za maz juz jako Tekla Gladysiewicz.
Zbyszek Maderski


Kazimierz Wojtek
Posty: 30
Rejestracja: pn lut 04, 2013 6:49 pm
Podziękował/a: 11 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: Kazimierz Wojtek » czw lut 07, 2013 8:56 am

Serdecznie witam czytelników tego postu.
Moim największym problemem w poszukiwaniu przodków to przede wszystkim etymologia nazwisk. Przez 20 lat dreptałem w miejscu przez etymologię tracąc ciągłość rodową dopóki na drodze mojej nie stanął Ornatowski (http://www.ornatowski.com/) dając mi podstawy etymologiczne (dzięki mu za to).
Na nazwisko mam Małowiecki i przez całe dzieciństwo wstydziłem się swojego nazwiska, że pochodzi od mojego przodka posiadającego „małą wiedzę”. Przez całe życie starałem się zaprzeczać temu piętnu dużo ucząc się. Co prawda moja babcia uspakajała mnie mówiąc, że nazwisko pochodzi od hodowcy owiec, bo to ten który „ma uOwiecki”. Mógłbym w to nawet uwierzyć gdyby rodzina pochodziła z Podhala, ależ gdzie tam wszystkie drogi kierowały mnie w kierunku północnego Mazowsza. Sądziłem więc, że powstało z przekręcenia nazwiska Mazowiecki (jakże często pisząc literkę „z” przekreślana jest skośna kreseczka łącząca kreski poziome) lub Makowiecki od miejscowości Maków Mazowiecki (miejscowość na północnym Mazowszu). Ale takich przypadków nie znalazłem. Poszukiwania utrudniał fakt, że mój prapradziadek podawał się różnie, ale najczęściej jako Małoicki. No cóż ojciec opuścił (zmarł) go w wieku 7-miu lat bez podstawowej edukacji i wszystko wskazuje, że miał on wadę wymowy. I tu zaczęła się cala heca. Mama podawała się za Małojecką, dzieci często rodziły się jako Małowiccy, Małowidzcy, Małoiccy, a nawet Małojscy. Jego bratanica urodziła się Małowidzka, a kiedy wychodziła za mąż była Małowińska, a żeby tego nie za było mało wyszła za mąż za Bernaka, a rodziła mu dzieci jako Banach.
Ale każde dziecko ma ojca i bez względu na datę jego śmierci znalazłem metryki w których mój praprapra(3x)dziadek podaje się za Małowieckiego, a nawet krewnego Archidiakona Płockiego Franciszka Małowieckiego h. Gozdawa.
Postanowiłem więc dociec kim był dla mojej rodziny ten Archidiakon Płocki i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że na Mazowszu w okolicach Wyszogrodu w wieku XVIII i wcześniejszych żyła cała dynastia skupiająca się wokół miejscowości Mała Wieś, a nazwisko moje jest pochodzenia odmiejscowego. Zauważyłem jednocześnie, że w okresie kształtowania się nazwisk (XIX wiek) i kształtowania się gramatyki polskiej regułą stało się, by nazwiska kończące się na –ski są poprzedzone spółgłoską wyrazu podstawowego, zaś kończące się samogłoską przyjmują końcówkę –cki. Na skutek tej reguły XIX wieczna ziemia mazowieska przemieniła się we współczesną ziemię mazowiecką.
I szkoda tylko, że na Stankiewicza (www.stankiewicze.pl) wpadłem zbyt późno, bo oszczędził bym sobie wiele lat bez efektywnych poszukiwań. Teraz biorę i badam każdą metrykę o podobnie brzmiących nazwiskach. Ostatnio natrafiłem na metrykach z USA na nazwisko Malobicki – na szczęście ich pochodzenie jest Austriackie, a korzenie Słowackie. Bracia mojego dziadka wyemigrowali do USA i kiedy żona jednego z nich przyjechała do Polski mówiła na siebie „Malowieki” – czy napotykając się na to nazwisko można by się domyśleć, że to Twoja korzeń rodzinna?
Ostatnio natrafiłem na akt ślubu z Jazgarzewa z roku 1741 Józefa Winklera i Katarzyny Mułonieskiej Podwiewdz. Czy ktokolwiek z was Czytelnicy domyśleli byście się, że ta Katarzyna jest córką Walentego Małowiejskiego z Małej Wsi h. Gozdawa i Agnieszki Skarbek?
Pozdrawiam Wszystkich Uczestników Forum Kazimierz „Wojtek” Małowiecki


AUTOR TEMATU
azielik
Posty: 459
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:53 pm
Lokalizacja: Kraków
Podziękował/a: 44 razy
Podziękowano: 41 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: azielik » czw lut 07, 2013 10:29 am

"Tego kwiata jest pół świata"

oto inne przypadki też z mojego podwórka, które znieczuliły mnie na przekręcanie nazwiska w metrykach:

Cyno na Ostrowski (?!) powód? prof.Ostrowski brzmi chyba lepiej. Ale czy prof.Cyno brzmi gorzej? Wstydził się korzeni włoskich? czy nie zadał sobie trudu aby się przekonać że jego włoskie korzenie nie są takie złe? Skąd Ostrowski? nie wiadomo bo w jego rodzinie nie znalazłem nikogo takiego. Ten przypadek jest wyjątkowy bo gdyby nie stare procesy sądowe to nigdy bym nie doszedł gdzie znikną mi jeden Cyno.

Patkaniowski, Potkaniowski, Padkaniowski, Patkaniewski - te nazwiska wypisałem z ksiąg jednej parafii i USC i tyczą się jednej rodziny na przestrzeni 3 pokoleń. W rzeczywistości jak pogrzebać głębiej to mamy Patkanyowszky(nie widziałem tego aktu więc muszę póki co opierać się na wiedzy baaaardzo dalekiej kuzynki) aż w końcu jedynie przed stu kilku laty wymienione na początku nazwiska przyjmują forme Patkaný. Nazwisko to jest odmiejscowe i pochodzi od wsi Patkanoc a wczesne brzmienia węgierskie zawdzięcza temu że jest to miejscowość na pograniczu Węgiersko-Słowackim. Notabene większość tej rodziny znalazłem po stronie węgierskiej a sama miejscowość jest po stronie słowackiej. Czyżby po węgierskiej stronie Dunaju też kiedyś była ta miejscowość?

Na koniec całkiem "klasyczne" konwersje.
Kucharczyk na Kucharski. Kozioł na Kocoł, Kocot, Koczoł itd.

Kreatywność metrykalna kwitła :)

Pozdrawiam,

Andrzej Zieliński
Parafrazując: Śpieszmy się pytać ludzi, tak szybko odchodzą

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: Fronczak Waldemar » czw lut 07, 2013 10:59 am

Bardzo jestem rad, że temat, który co jakiś czas sygnalizuję - powraca i jest żywy.
Być może ustrzeże to młodych adeptów genealogii przed niepotrzebną stratą czasu i śledzeniu duchów.
By się nie powtarzać, a jednocześnie przypomnieć główny wątek podaję do niego link: Etymologiczne pułapki
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/


Kazimierz Wojtek
Posty: 30
Rejestracja: pn lut 04, 2013 6:49 pm
Podziękował/a: 11 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: Kazimierz Wojtek » czw lut 07, 2013 11:10 am

Dziękuję p. Waldemarze za przekierowanie
Byłem zafascynowany Pana dyskują z Panią Bożenną na form rodziny Bobrów - Mam lekturę na dłuższy czas.
Pozdrawiam Kazimierz "Wojtek" Małowiecki

Awatar użytkownika

zmad
Posty: 313
Rejestracja: ndz sty 04, 2009 9:17 am
Lokalizacja: Melbourne
Podziękowano: 14 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: zmad » wt lut 19, 2013 10:23 am

Oto kolejny przyklad zmiany nazwiska;

Dnia 26 Lipca 1861 roku w miejscowosci Huta/Czestochowy przychodzi na swiat Emanuel Jan Mader z rodzicow: Ferdynanda i Marianny z Pisarkow.
Wyslany do szkol pobiera nauki a na koniec, swiecenia kaplanskie i - umiera w Jedlnie jako proboszcz parafii w 1943 roku
o nazwisku: ks. Emanuel Maderski.
Widocznie zmienianie nazwisk wsrod ksiezy bylo rutyna.
Zbyszek Maderski

Awatar użytkownika

Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: Bozenna » wt lut 19, 2013 12:39 pm

I jeszcze jeden, moj ulubiony:
W parafii Rakow, we wsi Debno (kieleckie) zyla dynastia sitarzy o nazwisku Zgaga.
Zgagowie rodza sie, zenia sie i umieraja w Debnie miedzy 1650 a 1800 rokiem.
Na poczatku XIX wieku zaczynaja sie rodzic w Debnie maluszki o nazwisku Zgadzinski... i tak juz zostalo.
Serdecznosci,
Bozenna
"moja bieda" - Księgi metrykalne 4-ego Pułku Strzelców Pieszych 1820 -1832, Twierdza Zamość, kapelan Kajetan Strasz - gdzie ?

Awatar użytkownika

PiotrGerasch
Posty: 410
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 9:44 pm
Lokalizacja: Szczecin/Częstochowa
Podziękował/a: 12 razy
Podziękowano: 23 razy
Kontakt:

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: PiotrGerasch » wt lut 19, 2013 12:58 pm

zmad pisze:Dnia 26 Lipca 1861 roku w miejscowosci Huta/Czestochowy przychodzi na swiat Emanuel Jan Mader z rodzicow: Ferdynanda i Marianny z Pisarkow.
czyżbyś i Ty Zbyszku z Madrów pochodził? Na marginesie Huta Stara A to nasz "konik" w Towarzystwie Genealogicznym Ziemi Częstochowskiej

pozdrawiam
Piotr Gerasch
o Hucie Starej A i Kamienicy Polskiej

Awatar użytkownika

zmad
Posty: 313
Rejestracja: ndz sty 04, 2009 9:17 am
Lokalizacja: Melbourne
Podziękowano: 14 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: zmad » wt lut 19, 2013 10:53 pm

czyżbyś i Ty Zbyszku z Madrów pochodził? Na marginesie Huta Stara A to nasz "konik" w [url=http://www.genealodzy.czestochowa.pl]Towarzystwie Genealogicznym Ziemi Częstochowskiej[/ur


Otoz nie, Piotrze. Ks. Emanuel jest jedynym przedstawicielem Maderskich, ktorych wydala Ziemia Czestochowska
Zbyszek Maderski


Mirosława
Posty: 78
Rejestracja: śr maja 30, 2012 3:50 pm
Podziękował/a: 2 razy
Podziękowano: 2 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: Mirosława » czw lut 21, 2013 9:07 pm

Witam
ja może bardziej o tym jak etymologia pomaga, a nie o utrudnieniach z pwodu zmiany nazwisk :)

badając akta metrykalne parafii Złoty Potok dostępne na stronach familysearch począwszy od 1734r. zwracałam szczególną uwagę na dwie rodziny Mendakiewiczów i Figlerowiczów jako moich przodków. Podobno obie rodziny ( inf. p. Tomczyka ) zostały sprowadzone przez Jana Koniecpolskiego. Być może ok 1670r., wtedy to Jan Koniecpolski nakazał wykarczowanie lasów na obrzeżach wsi Potok i Ponik w celu założenia miasta Janowa.
Kiedy zaczęłam analizować akta obu rodzin moją uwagę zwróciła podobna budowa nazwisk, końcówki - kiewicz, -owicz . Jeszcze większe podobieństwo występuje w najwcześniejszych dokumentach : Figlerowic, Mendakowic.
Z artykułu O nazwisku w zabytku polskim z początku XVIII wieku Krolowa polska na Iasnogorze , do
dowiedziałam się, że takie końcówki są chrakterystyczne dla mieszczańskich nazwisk patronimicznych odojcowskich utworzone od imienia, przezwiska lub zawodu ojca, a więc przodek mógł się nazywać Figler - niemieckie figiel, zart i analogicznie Mendak - germańskie gwarowe - byk, buhaj .
Później zjawisko hiperpoprwaności spowodowało zmianę typowo polskich koncówek -owic na rzecz końcówek ruskich -owicz.
(zmiana końcówki w nazwisku Mendakowicz na miękkie -kiewicz jest regionalizmem i nie ma większego znaczenia ).
Ponadto końcówki -owic są chrakterystyczne dla nazwisk mieszczańskich, co zresztą potwierdzają akta metrykalne, a to z kolei ucina spekulacje czy oni byli szlachcicami czy nie.
Właśnie taka zasadę stosowania końcówek odojcowskich stosuje np. Władysław Smoleński w “Szkicach Dziejów Szlachty Mazowieckiej”
“..Posiadłości Ziemowita II objął syn jego, tegoż imienia, zmarły bezpotomnie we dwa lata po ojcu, w r. 1345.
Po śmierci Ziemowita Ziemitowicza ziemia rawsko-sochaczewska przeszła na dwóch Trojdenowiczów,..”

Tak więc analiza etymologii nazwisk, pozwala może nie tyle ustalić pewne fakty, ale z całą pewnością zweryfikować informacje.
pozdrawiam Mirosława
Ostatnio zmieniony pt lut 22, 2013 1:23 pm przez Mirosława, łącznie zmieniany 1 raz.


Mirosława
Posty: 78
Rejestracja: śr maja 30, 2012 3:50 pm
Podziękował/a: 2 razy
Podziękowano: 2 razy

Re: Ewolucja nazwiska - ku przestrodze

Post autor: Mirosława » czw lut 21, 2013 10:22 pm

przepraszam, miałam wkleić link do artykułu,w którym te informacje
http://www.genealodzy.czestochowa.pl/pl ... iasnogorze
ten artykuł znalazłam na stronie TGZC
Mirosława

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wymiana doświadczeń”