Radzimiński h.Lubicz

[danisha]

A ja myślałam, że coś nowego i ciekawego znalazłam a tu..klopsssssssssssss.
Przynajmniej będziemy teraz wiedzieli gdzie nie zaglądać.Dla mnie to nauczka, żeby do wszystkiego podchodzić z ostrożnością.
O tym, czy to ma jakąś wartość może jednak stwierdzić tylko fachowiec.Ja jestem początkującym genealogiem amatorem ,nie odkryłabym oszustwa.
Dzięki obu panom za naukę.Myślę, że inni, którzy to czytają też dwa razy pomyślą niż rzucą się na nieznane.
Jedyny z tego pożytek, że to właśnie dzięki Bowkało znalazłam wzmiankę o Franciszce .Nie wiedziałam że była żoną Kazimierza .Skany aktu ślubu dostałam później.
Obu Panom przepięknie jeszcze raz dziękuję za ciekawe wypowiedzi.Dają mi dużo do myślenia.
Kłaniam się obu Panom
Danka

[Fronczak Waldemar]

Po majętnej linii Radzimińskich pozostała bogata spuścizna i nie sposób tego nawet streścić. Nie jest to też przedmiotem tego wątku, ale dla porządku dodam małą informację o rodzinie Arnolfa, protoplasty rodziny, o której wspomina Adam.
Otóż w Aktach grodzkich włodzimierskich (Ks. 194, str 193, akt nr 303) zapisano pod datą 5 kwietnia 1780 roku:

"Manifestacja Wnego Michała Ignacego Stolnika Lubelskiego stryjecznego, Arnolfa Podczaszego Czernichowskiego, Filipa Starosty Terkszyńskiego, Felicjana Starościca Dymitrowskiego braci rodzonych imieniem przeciwko Wnemu Antoniemu Radzimińskiemu Podstolemu Nowogrodzkiemu, o spadek po bezdzietnie zmarłej żonie Antoniego Radzimińskiego".

Jest tu nie tylko pokazane pokazane pokrewieństwo występujących osób, ale także zapis stanowi ciekawy przyczynek do spraw spadkowych.

Z innych zapisów, których tu nie będę już cytował wynika, że Arnolf i rodzeni jego bracia byli synami Piotra Radzimińskiego, a ten zaś - bratem Angeli Radzimińskiej, żony Antoniego Radzimińskiego, której przyznał sumy, o które po jej śmierci upomniał się Arnolf z braćmi.

[apszczol]

Zaden klops.
A jedynie kolejna bezmyslna tworczosc - pod haslem:
"nie ustawajmy w przepisywaniu herbarzy",
miast: skonfrontujmy dyrdymaly herbarzowe ze zrodlami.
Choc oczywiscie nie zawsze sie to da, skoro
tworzy sie publikacje naukowe potwierdzajace dyrdymaly
i falszerstwa, a dostep do rzetelnych zrodel wymaga nie tylko
wiedzy, ale i nie malej gimnastyki... (czyli jak zdobyc skany
z materialow, ktore sa hen hen daleko na wschodzie,
nie czekajac na odpowiedz dlugimi latami...).

Zdaje mi sie, ze Kazimierz Radziminski byl tym dla roznych Radziminskich
(Radzyminskich) herbu Lubicz i Lis, co Seweryn Sklodowski dziedzic Rzasnika
dla Sklodowskich, ktorzy sie legitymowali licznie przed Heroldia KP
z cudzym herbem Dolega.

[danisha]

Dlatego też ten wątek rozpoczęłam . Ktoś kiedyś zrobił wywód Radzimińskich(ktoś z mojej rodziny) .Czy to intuicja, czy przekora sprawiła, że nie mogłam w to uwierzyć.Postanowiłam, że spróbuję Benedyktowi znaleźć prawdziwego ojca.Być może przez przypadek będzie to ktoś o imieniu Kazimierz.Ale nie mam innej drogi, niż zbierać wszystko o Radzimińskich, a przede wszystkim szukać teraz chrztu i ślubu Benedykta z Małgorzatą gdzieś ok.1766 i miejsca gdzie ich syn Antoni ur.ok.1767 został ochrzczony.
Dlatego przepięknie Panom za wspaniałą pomoc Dziękuję!!!
Może jeszcze kiedyś poproszę o mądrą radę, a teraz muszę buszować po metrykach w Ciechanowskim i nie tylko.
Czy macie dzisiaj dla mnie jakąś radę? Coś, czego nie wzięłam pod uwagę?
Pozdrawiam Danka Lenart