Po ściągnięciu iluś tysięcy czy milionów

Powyższa sytuacja dotyczyć może również masowego przesyłania pojedynczych zdjęć podczas procesu digitalizacji, przenumerowywania itp.
Można oczywiście przeglądać zdjęcia naocznie plik po pliku, albo korzystać z przelądarki miniatur, jeśli istnieje taka możliwość, aby wychwycić ewentualne błędy, ale niestety wymaga to zaangażowania z naszej strony (naszych oczu).
Istnieje jednak pewien niezawodny sposób seryjnego sprawdzania poprawności posiadanych zdjęć bez zaangażowania z naszej strony.
Zauważmy, że jeśli otworzymy plik jpg/jpeg przy pomocy notatnika, bądź innego edytora tekstowego, to na końcu każdego pliku jpg/jpeg znajduje się następujący ciąg dwóch znaków:
˙Ů
(taka podwyższona kropka i U z kółeczkiem)
Uwaga - nie da się tych znaków wpisać bezpośrednio z klawiatury! Należy je skopiować albo z tutejszej instrukcji albo z podglądu tekstowego pliku jpg.
Dalsze postępowanie jest już proste: należy sprawdzić swoje pliki jpg pod kątem wystąpowania powyższego ciągu znaków (nie występuje on w żadnym innym miejscu pliku - tylko na jego końcu).
Można stosować w celu powyższej weryfikacji różne programy, ja przedstawę sposób, którym sam się posługuję.
Stosuję mianowicie do tego celu program Total Commander.
Zaznaczam (prawym klawiszem myszki) foldery, w których znajdują się pliki jpg, następnie w głównym menu wybieram Polecenia->Szukaj
Otwiera nam się okienko, w którym zaznaczamy kwadracik "Znajdź tekst" i w pole to wklejamy ciąg ˙Ů
Następnie zaznaczamy kwadracik "Znajdź pliki NIE zawierające tekstu"
Klikamy "Zacznij szukać" i idziemy zajmować się się innymi sprawami

Jeśli program znajdzie jakiś niedociągnięte pliki, to wyświetli nam ich listę - możemy je wówczas dociągnąć ręcznie.
I to tyle - mam nadzieję, że się komuś przyda.