Ja pisma piszę po polsku, to chyba prawidłowo?

-------------
* oczywiście nie żartuję - rzeczywiście piszę po polsku (ale jeszcze raz dodam

Moderator: Moderatorzy
http://www.caw.wp.mil.pl/plik/file/udos ... szenie.docKrzysztof Rondo pisze:Marcinie; ja nie wypełniałem żadnych druków ani tym badziej "zgłoszeń" o udostępnienie. Ja po prostu zamówiłem przysłanie mi do domu dokumentów po uprzednim przeprowadzeniu kwerendy.Ynicz pisze:Dokładniej było to "zgłoszenie o udostępnienie materiałów archiwalnych"
Przypuszczam w czym jest rzecz ale aby to sprawdzić i upewnić się musiałbyś mi przysłać na PW to swoje "zgłoszenie".
![]()
Krzysztof
Marcinie, u mnie było tak:Ynicz pisze: (...)
Swoją drogą - czy kwerenda w CAW-ie kosztuje (jeśli tak, to ile?) ? Mi podali, że w dziale "Akt Personalno-Odnzaczeniowych 1918-1939" znajduje się teczka na nazwisko pradziadka, ale nie wiem, co dalej z tym fantem zrobić
Na pytanie; czy kwerenda w CAW-ie kosztuje (jeśli tak, to ile?) ?, odpowiedź znajduje się na pierwszej stronie tego wątku, była już tam o tym mowa.Ynicz pisze:[http://www.caw.wp.mil.pl/plik/file/udos ... szenie.doc
Właśnie to zgłoszenie wypełniłem, po czym wydrukowałem, podpisałem i wysłałem..
Swoją drogą - czy kwerenda w CAW-ie kosztuje (jeśli tak, to ile?) ? Mi podali, że w dziale "Akt Personalno-Odnzaczeniowych 1918-1939" znajduje się teczka na nazwisko pradziadka, ale nie wiem, co dalej z tym fantem zrobić
- końcówka tego zdania ma oznaczać, że kwerenda jest płatna? Bo tak to rozumiemOdpowiedź była konkretna, rzeczowa, na temat, z pełną informacją jakiego rodzaju i ile stron dokumentów jest w zasobach CAW - podano także cenę z kosztem przesyłki.
jest info "podano także cenę z kosztem przesyłki", więc cena może być dwojako definiowana .. Same kserokopie lub koszt kwerendy + kserokopii . Czy mógłbym prosić tutaj lub na maila (marcin.marynicz.marcin@gmail.com) jakiś wzór, jak to napisać? Szczerze powiedziawszy, powróciła mi wiara, że dowiem się czegoś o pradziadku dużo wcześniej niż w 2015Odpowiedź była konkretna, rzeczowa, na temat, z pełną informacją jakiego rodzaju i ile stron dokumentów jest w zasobach CAW - podano także cenę z kosztem przesyłki.
Grażynko; o jakiej Ty włoskiej poczcie piszesz? Przecież ja pisałem tylko i wyłącznie o poczcie polskiej i kosztach przesyłki na terenie naszego kraju, a nie Italii. Poza tym nie straszyłem Cię niczym, tylko sobie zażartowałem aby Cię zdopingować do szybkiej reakcji, po to byś nie zwlekała z napisaniem do CAW. Coś w tym złego widzisz?Grazyna Kozlowska pisze:Krzysiu, broisz dzisiaj ogromnie! Najpierw straszysz mnie urlopami w CAW, potem piszesz, zebym nie dala sie zastraszyc i pisala, dalej jestes ogromnie tajemniczy w kwestii kosztow kwerendy.... A jakby tak konkretnie? Ja na przyklad nie mam pojecia, co moze znajdowac sie w dokumentach Stanislawa, mam duzo konkretnych danych.... nie chce przesylki pocztowej (nie ufam wloskiej poczcie!), tylko skany. Napisalam do nich maila, podalam wszystkie dane i poprosilam o informacje, czy maja jakies dokumenty.Moze od nich sie czegos dowiem ( bo od Krzysia tylko "wiem - nie powiem"). Zobaczymy, co z tego wyniknie. Pozdrawiam wszystkich i zycze owocnej wspolpracy z CAW! Grazyna
Elu; kwerenda to jest właśnie szukanie w zasobie archiwalnym, a czy przez Ciebie, czy przez archiwistę to nie ma żadnego znaczenia (samo słowo ma takie, a nie inne znaczenie).elgra pisze:Jaka kwerenda....?
Pan archiwista szuka w kartotece czy jest Twój przodek.
Jeśli jest, to mówi ze zawiera ... stron.
Jeśli chcesz cala teczkę, to robi kopie całej teczki.
Jeśli chcesz tylko wybrane (na odległość) strony, to musisz przyjechać i sobie wybrać. Kropka!
Fakt, ze aż trudno uwierzyć ze za kwerendę się nie płaci.
Poszukiwania w Bad Arolsen i PCK dotyczą najczęściej ofiar działań wojennych!Ynicz pisze:Faktycznie, aż dziw bierze, że nie pobierają opłat za kwerendę (podobni w Bad Arolsen i PCK).