Bezdzietne małżeństwa

[Cecilia]

Witam serdecznie forumowiczów

Znalazłam ostatnio kolejną krewną z moich Królikowskich: córkę prapradziadka, Florentynę Królikowską (po mężu Kujawską). Florentyna poślubiła Andrzeja Kujawskiego w 1902 r. w Zduńskiej Woli. Szukam ich dzieci, ale od czasu ślubu nie znalazłam ani jednego potomka. Możliwe że nie mieli dzieci wcale lub przeprowadzili się do innego miasta i tam dopiero Florentyna rodziła dzieci.
Mimo wszystko, macie w swojej rodzinie takie pary?
Temat delikatny, ale zachęcający do dyskusji.
Jeśli temat założyłam w złym miejscu, proszę o przesunięcie.

Pozdrawiam, Monika

[Bozenna]

Moniko,
Bezdzietne malzenstwa trafialy sie kiedys tak jak trafiaja sie dzis. Trudno powiedziec czy byl to wybor, czy tez problem fizjologiczny ktoregos z malzonkow.
Bezdzietne malzenstwa z wyboru byly w specyficznych sferach, jak na przyklad u artystow.
Spiewak, aktor, dyrektor opery, ktory cale zycie poswiecil swej karierze, dzieci nigdy nie mial. Jestem przekonana, ze taki byl jego wybor.
W rodzinach chlopskich i drobnomieszczanskich bezdzietne malzenstwo to byl problem fizjologiczny.
Pozdrawiam,
Bozenna

[Cecilia]

Bozenno, zgadzam się z Toba. Dlatego uważam, że był to problem fizjologiczny któryś z małżonków wymienionych wyżej. Florentyny lub Andrzeja. Albo najzwyczajniej wyprowadzili się gdzieś i jeszcze do tego nie doszłam. Podejrzewam, że w rodzinach chłopskich niemożność posiadania dzieci była wielką przykrością dla małżonków. Taka myśl mi się nasunęła.

Pozdrawiam, Monika

[Elpa]

Kujawscy
Wprawdzie są to dużo wcześniejsze lata, ale może Ci się przyda
Par. Minoga/krakowskie
Śluby
1684 - Andrzej Kujawski (kantor) i Regina Kowalewska
1691 - Jan Kuiawski (tak zapisano) i Regina Młynarczonka
1697 - Stanisław Kuiawski i Regina Gryglowna /Nowa Wieś
1735 - Jan Kujawski i Jadwiga Smarzonka
1774 - Jan Kujawski i Katarzyna Bieniowa (wdowa)

Urodzenia
1686 - Antoni Kujawski, s. Andrzeja i Reginy
1691 - Barbara Kujawska, c.Andrzeja i Reginy
1698 - Agnieszka Kuiawska, c. Stanisława (tkacz) i Reginy
1703 - Sebastian Kujawski, s. Stanisława (tkacz) i /brak
1704 - Regina Kujawska, c. Stanisława i Reginy
1709 - Jan Kujawski, s. Stanisława i Reginy
1713 - Antoni,Kujawski s.Stanisława i Marianny
1735 - Franciszek Kuiawski, s.Jana i Franciszki /Sułkowice
1736- Wojciech Kuiawski, s. Jana i Teresy
1738 - Jadwiga Kujawska, c. Jana i Jadwigi
1741 - Marcin Kujawski, s. Jana i Jadwigi
1745 - Elżbieta Kujawska, c. Jana i Jadwigi

Ela

[mieczysław maziarski]

A może małżeństwo było trochę starsze,bo często mężczyźni żenili się ze starszymi kobietami wdowami,które mogły mieć dzieci wcześniej z pierwszym mężem.

[Cecilia]

Mieczysławie, Florentyna w dniu ślubu miała 21 lat, natomiast Andrzej miał 23.
Być może nie mogli mieć dzieci. Wtedy tego nie dało się wyleczyć tak, jak teraz.

[maggi_ko]

Oczywiście nie można wykluczyć problemu natury medycznej, ale stawiałabym raczej na to, że para się wyprowadziła przypuszczalnie w ramach migracji na tereny uprzemysłowione w poszukiwaniu pracy i zarobku. Na przykład do pracy w zakładach w Żyrardowie napłynęli chętni z różnych stron, nie tylko okolicznych wsi. Natknęłam się m.in. na przypadki migracji z parafii Strońsko (okolice Zduńskiej Woli) - ale także z dużo bardziej oddalonych terenów (Opolszczyzna). Znaczące wydaje mi się również to, że pan młody był tkaczem. Konkurencja ze strony tańszych wyrobów przemysłowych mogła zmusić go (lub jego chlebodawcę) do zamknięcia warsztatu - mówimy o roku 1902 (jak wynika z danych geneteki). Pomocne byłoby zgłębienie historii społeczno-gospodarczej Zduńskiej Woli z tamtego okresu.

Oczywiście bezdzietność też się zdarzała. Na przykład jeden z moich pra-, urodzony w końcu XVIII w., z pierwszą żoną nie miał dzieci (tak zeznał we wniosku emerytalnym) -a obydwoje w chwili ślubu mieli po dwadzieścia parę lat. Nie wiem, kiedy ta żona zmarła, ale po raz drugi ożenił się po pięćdziesiątce. Wybranką była młoda dziewczyna, z którą szybko doczekał się kilkorga dzieci. Znam też z przekazów rodzinnych przykład pary chłopskiej, która nie mogąc mieć dzieci wzięła sobie "wychowańca" - chłopca sierotę, pochodzącego bodaj z tej samej czy sąsiedniej wsi. Dziecko zachowało swoje nazwisko.

Pozdrowienia

[Cecilia]

Przeszukałam w Genetece województwo łódzkie i nie ma żadnych dzieci Kujawskich.
Co do sytuacji w Zduńskiej Woli w 1902 r., wtedy było dużo pracy (wiem z tego, co wyczytałam w książce o moim mieście). Więc nie sądzę, żeby Florentyna z Andrzejem wyprowadzali sie do innego miasta.