UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Czy dużo we mnie z Austriaka?

Pytania i porady dla dzieci zagubionych we mgle

Moderator: Moderatorzy



AUTOR TEMATU
weltschmerz
Posty: 6
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 5:36 pm
Podziękował/a: 1 raz

Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: weltschmerz » ndz wrz 27, 2015 6:49 pm

Witam. Mam pewien dylemat.

Sytuacja w mojej rodzinie przedstawia się tak: ze strony mojego ojca wszyscy byli Polakami; od strony matki (a u niej od strony ojca) wszyscy byli czystymi Austriakami, aż do jej pra pra pra dziadka, który to wziął sobie Polkę za żonę i z nią spłodził dziecko - pra pra dziadka mojej mamy, który również miał dziecko z Polką, i tak poszło dalej, kolejne pokolenia osiedlone już w Polsce krzyżowały się z Polakami - pra dziadek mojej mamy, jej dziadek, jej ojciec, wreszcie ona - i powstałam ja.

Podsumowując
- od strony mojego ojca wszyscy byli Polakami, a od strony matki wszyscy byli Austriakami, do jej praprapradziadka włącznie, od niego krew polska i austriacka zaczęła się mieszać, ja już jestem szóstym takim "mieszanym" dzieckiem.

I tu moje pytanie - czy moje korzenie austriackie są bliskie, czy dalekie? Gdyby nie różnica tych sześciu pokoleń, byłabym pół Austriaczką, pół Polką. No ale właśnie - czy te sześć pokoleń to dużo, czy mało?


wiwisniewski
Posty: 29
Rejestracja: pn cze 02, 2014 6:32 pm
Podziękował/a: 14 razy
Podziękowano: 5 razy

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: wiwisniewski » śr wrz 30, 2015 8:29 pm

A jak to mierzyć? :) No i najważniejsze pytanie - czy dużo-mało, ale dla kogo?

Mam kolegę, przyjechał z Rosji (rzecz się dzieje w UK). Zapytałem go kiedyś, skąd pochodzi, bo jego nazwisko brzmi niezbyt rosyjsko. Okazało się, że jego dziadkiem był Polakiem. Dla mnie mój kolega mógłby być jak najbardziej Polakiem. On sam się uważa za Rosjanina. Jego 3 pokolenia - dla mnie mało, dla niego dużo.

Pozdrawiam
Witold


AUTOR TEMATU
weltschmerz
Posty: 6
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 5:36 pm
Podziękował/a: 1 raz

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: weltschmerz » śr wrz 30, 2015 9:30 pm

Czy dużo z punktu widzenia genealogii :) Jeśli jest jakaś obiektywna miara ;) Dla mnie osobiście to mało, bo tak naprawdę ta "austriackość" wciąż jest tylko pomieszana od jakiegoś czasu z polskością ;) I od niedawna. I jestem dumna ze swoich korzeni :) Ale moja opinia tylko moją opinią


wiwisniewski
Posty: 29
Rejestracja: pn cze 02, 2014 6:32 pm
Podziękował/a: 14 razy
Podziękowano: 5 razy

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: wiwisniewski » czw paź 01, 2015 12:49 pm

Wiesz, wydaję mi się że nie ma czegoś takiego jak obiektywny punkt widzenia genealogi. Sądzę, że możemy mówić o tylko i wyłącznie o subiektywnej perspektywie poszczególnych genealogów. Dla kogoś kto genealogię wyprowadził do swoich pra-dziadków, Twoje 6 pokoleń jest czystą abstrakcją. Ktoś kto ma genealogię wyprowadzoną np. od Mieszka I, 6 pokoleń może być jak mgnienie oka ;)

Wydaję mi się, że to co zrobisz z swoją "austriackością" to kwestia Twojej subiektywnej decyzji. Jeśli uznajesz, że ten aspekt Cię buduje - włącz go do swojej tożsamości.

Pozdrawiam serdecznie
Witold


AUTOR TEMATU
weltschmerz
Posty: 6
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 5:36 pm
Podziękował/a: 1 raz

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: weltschmerz » czw paź 01, 2015 6:33 pm

Dziękuję bardzo za odpowiedź :)


sammaz
Posty: 50
Rejestracja: pn lis 22, 2010 12:39 pm
Podziękowano: 1 raz

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: sammaz » czw paź 01, 2015 7:56 pm

Skoro jesteś 6-tym pokoleniem Austriaków po mieczu i Polek po kądzieli, to według moich obliczeń jesteś Austriaczką w 3,125% i Polką w 96,875%. Tak to wygląda matematycznie. Co z tym zrobisz, to Twoja sprawa.
Pozdrawiam,
Amelia Lemowicz

Awatar użytkownika

Marek_W
Posty: 211
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 11:23 am
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 9 razy
Podziękowano: 11 razy
Kontakt:

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: Marek_W » pn paź 05, 2015 10:15 am

Mozna też inaczej interpretować :) Np. moi rodzice rodzili się w wolnej Posce- byli obywatelami Polski, w miejscu i dnu narodziń moich dziadków były wyłącznie Austro-Węgry- byli obywatelami cesarstwa, no i mozna to tak ciągnąć dalej aby tylko sobie zagmatwać sprawę. No i w końcu kim jestem? Polakiem z urodzenia i wyboru, z korzeniami polskimi,austriackimi, niemieckimi, ukraińskimi, tatarskimi i czort jeszcze wie jakimi jak to w Galicji :)
Pozdrawiam, Marek
Marek Wiśniowiecki


sammaz
Posty: 50
Rejestracja: pn lis 22, 2010 12:39 pm
Podziękowano: 1 raz

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: sammaz » pn paź 05, 2015 6:05 pm

Pragnę przypomnieć, że wątek dotyczył tożsamości narodowej ze względu na narowość przodków a nie miejsca urodzenia się rodziców. Tak więc pomocna tu jest matematyka (podałam taki przykład w moim poprzednim poście) i badania genetyczne, gdyż pamięć o narodowści przodków jest jednym z elementów genealogii.
Pozdrawiam,
Amelia Lemowicz


AUTOR TEMATU
weltschmerz
Posty: 6
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 5:36 pm
Podziękował/a: 1 raz

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: weltschmerz » pn paź 05, 2015 6:48 pm

Pani Amelio, jako że jestem tu, żeby się uczyć - czy mogłabym się dowiedzieć, jak się wykonuje takie obliczenia? Może może mi Pani polecić jakąś książkę, stronę? I coś więcej o tych badaniach genetycznych?


sammaz
Posty: 50
Rejestracja: pn lis 22, 2010 12:39 pm
Podziękowano: 1 raz

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: sammaz » wt paź 06, 2015 3:12 pm

Nie wiem czy są jakieś książki na ten temat. Swoje obliczenia dokonałam sposobem domowym, ale zakradł się tam pewien błąd związany z pochodzeniem żony Twojego praprapradziadka. Otóż nie była ona chyba w 100% Austriaczką ponieważ piszesz, że ze strony jej ojca byli Austriacy a nie piszesz z jakiej nacji wywodziła się matka.

Wracając jednak do obliczeń dla sześciu pokoleń Twojej rodziny, to zrobiłam to tak:
1. Pra-pra-pradziadowie: mąż 100% Polak, żona 50% Austr. / 50% inna nacja,
2. Pra-pradziadowie: mąż 50% Polak, 25% Austr., 25% inna nacja, żona 100% Polka,
3. Pradziadowie: mąż 75% Polak, 12,5% Austr., 12,5 % inna nacja, żona 100% Polka,
4. Dziadowie: mąż 87,5% Polak, 6,25% Austr., 6,25% inna nacja, żona 100% Polka,
5. Rodzice: mąż 93,75% Polak, 3,125% Austr., 3,125% inna nacja, żona 100% Polka,
6. Ty sama: 96,875% Polka, 1,5...% Austr., 1,5...% inna nacja.

Gdyby żona Twojego pra-pra-pradziadka była w 100% Austriaczką, a nie 50/50, to Ty byłabyś w 96,875% Polką i w 3,125% Austriaczką

Jeśli chodzi o badania DNA, to warto prześledzić wątek na genealodzy.pl:
http://genealodzy.pl/PNphpBB2-viewtopic ... -dna.phtml

Pozdrawiam,
Amelia Lemowicz


AUTOR TEMATU
weltschmerz
Posty: 6
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 5:36 pm
Podziękował/a: 1 raz

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: weltschmerz » wt paź 06, 2015 4:36 pm

Witam, ale wydaje mi się, że chyba źle zrozumiała Pani moje dane.
Moi pra-pra-...dziadkowie byli Austriakami (100%), a ich żony Austriaczkami (100%); od pra-pra-pra-pradziadka do kolejnych pokoleń ich żony były Polkami (100%); nie na odwrót. Chodzi o rodzinę ze strony mojej matki. Od strony mojego ojca wszyscy byli Polakami (100%) - dziadkowie i babcie.

Można wykonać nowe obliczenia w tej sytuacji? :)


helenka13
Posty: 457
Rejestracja: śr kwie 30, 2008 9:39 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 278 razy
Podziękowano: 128 razy

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: helenka13 » śr paź 07, 2015 12:42 am

Witajcie,
Amelia się nie pomyliła ,jest w Tobie 1,5% Austriaka .Wyliczenie Amelii jest poprawne[ musisz pamiętać ,że komórka rozrodcza zawiera zawsze połowę puli genetycznej rodzica].I tak ze strony pradziadów po kądzieli w każdym następnym pokoleniu malała pula genetyczna Austriaka, natomiast powiększała się pula genetyczna Polaka.
Jako ciekawostkę podam ,że na pulę genetyczną mojego wnuka licząc od jego pradziadów z obu stron składa się 16 genotypów; co stanowi 56,25% Polaka, 25 % Ukraińca, 6,25% Białorusina, 6,25% Niemca, 6,25% Mołdawianina.Jeszcze jest nieudokumentowana krew grecka.Polska , kraj przejściowy ,wędrówki trwały i będą trwać .A to jest bardzo ciekawe i zabawne,genetyki nie da się oszukać.Pozdrawiam serdecznie Helenka z Wrocławia :sun:


wiwisniewski
Posty: 29
Rejestracja: pn cze 02, 2014 6:32 pm
Podziękował/a: 14 razy
Podziękowano: 5 razy

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: wiwisniewski » sob paź 10, 2015 1:39 pm

W temacie dziedziczenia genów "po równo", a wiec w sposób podlegający teoretycznym matematycznym wyliczeniom:

http://www.genealogiagenetyczna.com/201 ... tkich.html


helenka13
Posty: 457
Rejestracja: śr kwie 30, 2008 9:39 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 278 razy
Podziękowano: 128 razy

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: helenka13 » ndz paź 11, 2015 1:37 am

Witajcie,
Link można jedynie polecić w jednym tylko wycinku, dotyczącym teoretycznych wyliczeń matematycznych .Autor bloga zatytułował go ,że jest to pierwszy blog genealogii genetycznej .Nie ma nic wspólnego z genetyką , jedynie chyba tylko w zachęcie do wykonywania badań genetycznych , odpłatnych ,celem poszukiwania krewnych.
Artykuł :” Czy DNA dziedziczę po wszystkich przodkach…” zawiera błąd merytoryczny !!!
Niedopuszczalne jest zachęcanie czytelnika do porównywania DNA , do kolorowej fasolki ,a następnie opisywanie jej , nie stosując praw dziedziczenia.
DNA jest podwójnie skręcaną spiralą[ o budowie nie będę pisać , bo każdy ją zna] występującą w każdej komórce człowieka , mającą około 2 m. Całkowita długość DNA w organizmie człowieka przekracza kilka milionów kilometrów. Genom człowieka został rozszyfrowany .Ale nadal dziedziczenie odbywa się bynajmniej nie przypadkowo , lecz zgodnie z prawami Mendla i chromosomową teorią dziedziczenia Morgana. Ciągle trwają badania nad dziedziczeniem .Obecnie genetykę wspomaga nowa nauka- genomika. Genomika zajmuje się badaniem sekwencji materiału genetycznego ,mapowaniem genomu, oraz określaniem wszelkich zależności i interakcji wewnątrz genomu. Przy jej pomocy możliwe , między innymi ,staje się wykrycie podatności na różne choroby.
Ale na koniec , z tą wiedzą nie zawsze jest tak źle , o czym się przekonałam , w „Koperniku”, w Warszawie ,w planetarium , gdy pojawiły się obrazy spirali w wymiarze 3 D i sala zawyła jednym głosem : DNA -to nie była fasolka ani groszek.
Pozdrawiam Wszystkich tym razem jako biolog ,Helenka


AUTOR TEMATU
weltschmerz
Posty: 6
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 5:36 pm
Podziękował/a: 1 raz

Re: Czy dużo we mnie z Austriaka?

Post autor: weltschmerz » ndz paź 11, 2015 7:29 pm

Ok. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy początkujących”