Święto Zmarłych.

[Donata Pająk]

Cztery lata temu utworzyłam ten temat, by w takich dniach jak
Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny - czyli Święto Zmarłych,
swoje myśli skierować ku tym bliskim i najbliższym, którzy odeszli niedawno
czy też bardzo dawno temu.
Nieistotne kiedy - jednakowoż boli.
Chwile zadumy, refleksji, czasem tęsknota wyrażona swoimi rymowankami
czy też słowami poety, jak najbardziej się mieści w tym temacie.
KAWIARENKA jest właśnie stworzona do tego typu tematów,
nie potrzeba tutaj niczego popierać dokumentami.

A.L. - nie wszystkie ułomności ludzkie można leczyć i korygować.
Może jednak zacznijmy - chociażby podpisywaniem swoich postów przynajmniej imieniem.

[Basiaplewka]

Ułomności ludzkie należy korygować, leczyć itp., itd. a nie popierać. Na tym opiera się postęp cywilizacyjny. Inaczej będziemy stali w miejscu, a kto stoi w miejscu ten się cofa....czy jakoś tak.
A.L.

Pisząc o "ułomnościach" mam na myśli nie tylko wiarę (co Cię wybitnie niepokoi), ale różnego rodzaju przeczucia, natchnienia, intuicję - to bardzo ważne w naszych badaniach. Myślę, że Kopernik kierował się nie tylko logiką i dokumentami.

[paweluk55]

Myślę, że na temat A.L. napisaliśmy aż za dużo. Wróćmy do tematu wątku.
Dzięki Hani za wklejenie zdjęcia z cmentarza przy ul. Samotnej w Poznaniu. Ja również mam pradziadka pochowanego na tym cmentarzu w 1937 roku. Miejsce grobu (zachował się tylko kamień z numerem) odnalazłem dzięki pomocy życzliwych ludzi z forum WTG Gniazdo, a właściwie to oni (p. Beata z córką) mi je znaleźli, bo mnie się nie udało. Nie udało mi się również być ponownie w Poznaniu, aby na grobie pradziadka umieścić krzyż i tabliczkę, ale nie tracę nadziei, że w przyszłym roku..
P.S. Grób odnalazłem nie dzięki naukowym badaniom, a dzięki wierze - w ludzi i ich chęć niesienia pomocy.

[Hania]

Pawle - jesli Cie interesuje wiecej fotek z tego cmentarza to sluze, mam zdjecia od
2000 roku, moge przeslac Tobie kilka ogolnych. Teraz jest cmentarz pod opieka czesta
parafii Zmartwychwstania Panskiego i od roku chyba zaklad prywatny wynajety przez
parafie przyjezdza tam kilka razy w roku scinac zielen. Takze Pan Eugeniusz, wolontariusz,
zajmuje sie porzadkami na tym cmentarzu. Wyglada teraz cmentarz lepiej.
Napisz do mnie na opcje mail jesli jestes zainteresowany.

Pozdrowienia

[helenka13]

Dziś kolejny Dzień Zadusznych, tylko lata się zmieniają.....2 listopada 2013
Wspomnijmy tych co tu z nami byli a szczególnie Roberta Budzynowskiego i pochylmy się nad ich grobami zapalając znicz.Zrobiłam to w imieniu nas wszystkich.
Znowu zapłonęło czerwone serduszko ,tym razem spotkałam żonę Roberta ,która dziękuje za pamięć o Robercie i pozdrawia całe forum.Helenka

[Donata Pająk]

Dzień Zaduszny.

Czasem odchodzą nasze anioły
I nagle w miejscu staje czas
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz

Czasem na chwilę gaśnie słońce
Duszę wypełnia gęsty mrok
Nikną nadzieje i marzenia
I w pustce ginie tęskny wzrok

Czasem odchodzą dobrzy ludzie
Co nam pomogli w życiu wiele
I próżno wtedy pytać Boga
Czemu odchodzą przyjaciele

Lecz oni ciągle przecież żywi
Nadal wytrwale są wśród nas
Ich dusze przy nas pozostały
Tylko ich ciała zabrał czas

[helenka13]

Zapaliłam znowu czerwone serduszko od nas wszystkich Robertowi Budzynowskiemu, który uśmiecha się z kolumny pomnika z wysoka, w ten słoneczny dzień .
Trzy lata minęły a my ciągle wspominamy.
Białe róże przytulają się do stóp pomnika Roberta , niedaleko groby jedynych dzieci moich przyjaciół trzydziestoparoletniej matki , czterdziestoletniego ojca ,umarli w pośpiechu , na serce.Odeszli równie szybko jak Robert .Nie znali się , nie znali Roberta ,a leżą tak blisko siebie i nad ich grobami, pochylają siwe głowy, rodzice . Czy wystarczy powiedzieć taki los,takie przeznaczenie...
Czy nie lepiej zatrzymać się , zwolnić tempo i być w rodzinie, siąść w kręgu nad albumem , zadumać się z dzieckiem nad spokojnym życiem, z pozoru być może ,przodków.Ale na pewno zgodnym z koleją rzeczy ;najpierw dziadowie, potem rodzice a na końcu my..odchodzimy..A świat się kręci, trwa w migających coraz szybciej obrazach .
Od Helenki z Wrocławia.

[Tami]

Pięknie i mądrze napisane Pani Helenko.
Pozdrawiam
Krysia z Gdańska