Stąd, że ktoś kto sporządza akt nie sprawdza wieku literalnie z aktu urodzenia a pyta o wiek.
Pyta delikwenta, który niezbyt biegły w liczeniu poda wiek mniej więcej. Pyta żonę, która akurat sobie zapomniała wieku męża i z grubsza go skalkulowała. Pyta świadków, którzy ostatnio słyszeli ile delikwent miał lat (lub zdawało im się że słyszeli). Itp, itd, etc....
UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Genealog z Ukrainy.
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 1330
- Rejestracja: czw sty 27, 2011 9:52 am
- Lokalizacja: Pisz, woj. warminsko-mazurski
- Podziękował/a: 28 razy
- Podziękowano: 600 razy
Re: Genealog z Ukrainy.
Witam.
Pozwolę wtrącić swoje trzy grosze w przedmiotowej materii.
Soniu, w swoim poście piszesz o trzech, na dobrą sprawę, kwestiach:
- wątpliwości co do dat urodzenia,
- wątpliwości co do wieku dokumentu, którego zdjęcie otrzymałaś drogą e-mailową,
- wątpliwości co do wiarygodności osoby od której otrzymałaś informacje – rzeczonego genealoga z Ukrainy.
W pierwszym przypadku, z własnego doświadczenia wiem, że różnice dat w niektórych aktach stanu cywilnego bywały niesamowicie rozbieżne, wicy to iż opisał.
Co do wieku dokumentu, można byłoby wypowiadać się, gdybyś taki oryginalny dokument „miała w ręku”, nawet biegły w zakresie badań dokumentów nie byłby w stanie na podstawie zdjęcia takiego dokumentu, w dodatku przesłanego drogą elektroniczną, wypowiedzieć się co do czasu jego wytworzenia.
Kwestia trzecia –pytanie o rzetelność „Genealoga z Ukrainy” jest według mnie swoistym faux pas na tym forum. Szczerze mówiąc, to w każdym przypadku, gdy na genealogicznych forach napotykam (chociaż pragnę podkreślić, że nadzwyczaj rzadko) określenie w jakimkolwiek kontekście „odpłatne usługi genealogiczne” zapalają mi się czerwone światełka
(mówiąc w przenośni).
Bez urazy
- z wyrazami szacunku
Pozwolę wtrącić swoje trzy grosze w przedmiotowej materii.
Soniu, w swoim poście piszesz o trzech, na dobrą sprawę, kwestiach:
- wątpliwości co do dat urodzenia,
- wątpliwości co do wieku dokumentu, którego zdjęcie otrzymałaś drogą e-mailową,
- wątpliwości co do wiarygodności osoby od której otrzymałaś informacje – rzeczonego genealoga z Ukrainy.
W pierwszym przypadku, z własnego doświadczenia wiem, że różnice dat w niektórych aktach stanu cywilnego bywały niesamowicie rozbieżne, wicy to iż opisał.
Co do wieku dokumentu, można byłoby wypowiadać się, gdybyś taki oryginalny dokument „miała w ręku”, nawet biegły w zakresie badań dokumentów nie byłby w stanie na podstawie zdjęcia takiego dokumentu, w dodatku przesłanego drogą elektroniczną, wypowiedzieć się co do czasu jego wytworzenia.
Kwestia trzecia –pytanie o rzetelność „Genealoga z Ukrainy” jest według mnie swoistym faux pas na tym forum. Szczerze mówiąc, to w każdym przypadku, gdy na genealogicznych forach napotykam (chociaż pragnę podkreślić, że nadzwyczaj rzadko) określenie w jakimkolwiek kontekście „odpłatne usługi genealogiczne” zapalają mi się czerwone światełka

Bez urazy
- z wyrazami szacunku
Pozdrawiam
---------------------------
Bogdan Mielczarczyk
"Między Pułtuskiem a Wyszkowem"
Nazwiska: Mielczarczyk, Żołyński (a), Zdziera, Gemza, Skoczylas, Skoczeń, Sklepiński (a).
Miejscowości: Obryte, Zatory, Zambski, Pniewo.
---------------------------
Bogdan Mielczarczyk
"Między Pułtuskiem a Wyszkowem"
Nazwiska: Mielczarczyk, Żołyński (a), Zdziera, Gemza, Skoczylas, Skoczeń, Sklepiński (a).
Miejscowości: Obryte, Zatory, Zambski, Pniewo.
Re: Genealog z Ukrainy.
Witam.Też zgadzam się z Tobą.Tylko na czym mogę polegać-?niestety nie mogę pojechać na Ukrainę,chociaż bym bardzo chciała.
sonia
sonia
Re: Genealog z Ukrainy.
Polegać na dokumencie, a w tym przypadku masz tylko jeden, ze ślubu i akurat jest najwcześniejszy w stosunku do ich urodzenia, można pomylić 50-latkę z 70-latką ale 22 letniej kobiety z czterdziestoletnią, czy 12 letnią dziewczynką raczej się nie da, prawda? Wiek podany w akcie ślubu i tak musisz przyjąć z pewnym dystansem i nie ma na to złotej metody, poza jedną, odnalezieniem aktu urodzenia. Jeśli niemożliwe, to trudno. Nikt więcej nie poradzi. Tak jak nikt nie przekroczy praw fizyki.
Re: Genealog z Ukrainy.
"Ile zmarły miał lat?" - pyta urzędnik.
"O, dziadek był już stary, 70" - odpowiada np. wnuczek.
W rzeczywistości dziadek miał lat 62. Ale kto by się przejmował taki szczegółem, skoro nikt nie wie/nie pamięta kiedy dziadek się dokładnie urodził. No starutki był!
Pozdrawiam serdecznie
Kasia z Kierejewskich
"O, dziadek był już stary, 70" - odpowiada np. wnuczek.
W rzeczywistości dziadek miał lat 62. Ale kto by się przejmował taki szczegółem, skoro nikt nie wie/nie pamięta kiedy dziadek się dokładnie urodził. No starutki był!

Pozdrawiam serdecznie
Kasia z Kierejewskich
ROZPACZLIWIE POSZUKUJĘ AKTÓW CHRZTU:
JAKUB WESOŁEK 1804, Wielkopolska
WALENTY KIEREJEWSKI 1779/84, Wielkopolska
JAKUB WESOŁEK 1804, Wielkopolska
WALENTY KIEREJEWSKI 1779/84, Wielkopolska
-
- Posty: 38
- Rejestracja: śr sty 16, 2013 1:01 pm
- Podziękował/a: 6 razy
- Podziękowano: 5 razy
Re: Genealog z Ukrainy.
No, to teraz ja odpowiem co wiem z doświadczenia.
We wszelkiego rodzaju spisach wiek był podawany "na oko" - tylko jeśli "oko" było kogoś bliskiego z rodziny, to wiek mógł z grubsza się zgadzać, ale jeśli to spisujący wpisywał, to mogło być z oceną gorzej. NIE można na nich polegać.
W metrykach zgonu jeszcze trudniej - w moich metrykach, większość podanego wieku jest niezgodna. I to różnice osiągają często i kilkanaście lat.
Najpewniejsze są akty ślubu, ale pod warunkiem, że wystawione na podstawie metryki urodzenia, a nie aktu znania. Oczywiście przy założeniu, że data urodzenia podana w metryce urodzenia jest datą prawdziwą, ponieważ w aktach urodzenia również pojawiaja się kwiatki. Dziecko urodzone przed ślubem rodziców, zgłaszane podczas/po ślubie nagle okazuje się dużo młodsze niż było w rzeczywistości. I mam taki przypadek, że dziecko jest w spisie, występuje w korespondencji, a potem nagle okazuje się, że urodziło się później i nie jest to na pewno drugie dziecko o tych samych imionach.
W materiałach, które zgromadziłam nawet KOMPLETNE (akt urodzenia, akt ślubu, aneksy do aktu ślubu, akt zgonu oraz inne dodatkowe dokumenty) często rozbieżność wieku jest ogromna.
Tak, że wszystko to co napisałaś jest możliwe.
Trzeba zgromadzić jak największą ilość dokumentów i innych materiałów żeby z dużą dozą prawdopodobieństwa określić wiek delikwenta.
We wszelkiego rodzaju spisach wiek był podawany "na oko" - tylko jeśli "oko" było kogoś bliskiego z rodziny, to wiek mógł z grubsza się zgadzać, ale jeśli to spisujący wpisywał, to mogło być z oceną gorzej. NIE można na nich polegać.
W metrykach zgonu jeszcze trudniej - w moich metrykach, większość podanego wieku jest niezgodna. I to różnice osiągają często i kilkanaście lat.
Najpewniejsze są akty ślubu, ale pod warunkiem, że wystawione na podstawie metryki urodzenia, a nie aktu znania. Oczywiście przy założeniu, że data urodzenia podana w metryce urodzenia jest datą prawdziwą, ponieważ w aktach urodzenia również pojawiaja się kwiatki. Dziecko urodzone przed ślubem rodziców, zgłaszane podczas/po ślubie nagle okazuje się dużo młodsze niż było w rzeczywistości. I mam taki przypadek, że dziecko jest w spisie, występuje w korespondencji, a potem nagle okazuje się, że urodziło się później i nie jest to na pewno drugie dziecko o tych samych imionach.
W materiałach, które zgromadziłam nawet KOMPLETNE (akt urodzenia, akt ślubu, aneksy do aktu ślubu, akt zgonu oraz inne dodatkowe dokumenty) często rozbieżność wieku jest ogromna.
Tak, że wszystko to co napisałaś jest możliwe.
Trzeba zgromadzić jak największą ilość dokumentów i innych materiałów żeby z dużą dozą prawdopodobieństwa określić wiek delikwenta.
Pozdrawiam
Małgorzata_Kulwieć
Małgorzata_Kulwieć
-
- Posty: 15
- Rejestracja: sob mar 07, 2015 12:33 pm
- Podziękował/a: 2 razy
- Podziękowano: 4 razy
Re: Genealog z Ukrainy.
Z moich doświadczeń wynika, że wiek bywał zmieniany całkiem często. Oczywiście mogło to wynikać z niewiedzy , ale również celowo był zmieniany. Na przykład mężczyźni zmieniali wiek żeby nie iść do wojska , a kobiety prawdopodobnie żeby nie była potrzebna zgoda rodziców na ślub. Zapewne przyczyn było wiele ale również trzeba brać pod uwagę przy znaczniej różnicy wieku w różnych dokumentach może oznaczać że są to inne osoby.