mam wielką prośbę o przetłumaczenie listu z 1941 roku pisanego przez księdza z parafii katolickiej w Arnswalde, obecnie Choszczno na Pomorzu Zach., do siostry mojej babci, która w pobliskim gospodarstwie była wówczas na robotach. List został napisany 2 tygodnie po śmierci i pogrzebie jej męża, Kazimierza Kowalskiego, który ciężko pobity dołączył do niej po zwolnieniu z więzienia. List był schowany przez lata w domowym archiwum, bo przypominał babciom o bolesnych sprawach, teraz budzi naszą ciekawość.

https://drive.google.com/file/d/0B3PfNk ... sp=sharing
Pozdrawiam
Jacek