Wcale mi się to nie podoba! Dziennikarze specjalizujący się głównie w krajach byłego ZSRR (M. Potocki - Ukraina i Białoruś; Z. Parafianowicz - kraje Europy Wschodniej i byłego ZSRR, wojskowość, operacje wojskowe na świecie, energetyka) nagle wzięli się za historię dyplomaty i wyszło słabo - mam wrażenie, że cały tekst powstał po to aby dopisać:
[TYLKO U NAS] (...) DGP jako pierwszy krok po kroku opisuje sposób jego działania.
A szkoda, że się bardziej nie przyłożyli. Temat interesujący, ale jakiś taki polukrowany i przez to mniej wiarygodny.
Rozpaczliwe polowanie na bohatera-Polaka jest plagą naszych czasów. Nie tak buduje się zdrowe społeczeństwo i dumę z przynależności. Perwersyjna martyrologia i kreowanie "Wielkich POLAKÓW Bohaterów" tylko nam szkodzą.
Nie wiem czy pan Ładoś był bohaterem na białym rumaku. Wykorzystał talent i możliwości w słusznym celu. Wierzę, że bezinteresownie. Czy był żydem? A co to, do cholery ma za znaczenie? Witku, nie popadaj w antysemityzm i nacjonalizm! Jesteś zbyt bystry na takie lenistwo moralne. Wybiórczość nie jest zastanawiająca - wiedział, że nie uratuje wszystkich. Musiał wybrać. Był na tyle mądry i odważny (+ miał rozsądnych przyjaciół i doradców), że dokonał wyboru wg słusznego klucza - ratujmy tych, którzy rokują największe szanse. Tak, to techniczne podejście, gdyby był ckliwym głupcem, to może ratowałby tylko garbatych i szpetnych, półgłówków, niemowlęta i sklerotycznych starców - bo przecież oni potrzebują pomocy bardziej...
Link który dałeś w chacie (zamieszczajcie interesujące uwagi w tematach, proszę! Żądam! Bo zacznę Was hurtowo przeklejać z chata!)
- wytrącił mnie jeszcze bardziej z równowagi! Nie, nie jestem bardzo zaskoczona, niewiele mam złudzeń. Jestem zniesmaczona. Najgorszymi antysemitami są żydzi i Żydzi, którzy tak kombinują - po kryjomu, cwaniacko dla "swoich". Zdaje się, że B.G. nie był akredytowany przez Izrael, ani przez Żydów... Już nie żyje, wykreowano go i udekorowano najwyższym odznaczeniem RP... więc pewnie nigdy się nie dowiem czy podniecała go myśl, że jest szpiegiem, czy też nigdy mu nie przyszło do głowy, że to niemoralne, krótkowzroczne i szkodliwe...
Jestem wściekła, piszę w emocjach. Jutro może mi przejdzie. A może nie powinniśmy gadać o polityce...
Żadne z Was nie dostanie podziękowania, bo zburzyliście mój spokój! B.G. nie sięga do pięt A.Ł., a temat żyje własnym życiem - wszyscy się rzucili...
.