UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
The end
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 63
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 6:55 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował/a: 7 razy
- Podziękowano: 5 razy
Re: The end
Jeśli rzeczywiście nie można podtrzymać forum w formie aktywnej, to może chociaż dałoby się zachować je jako archiwum? Tak jest przechowywane
nieaktywne od lat forum GenPolu. Oczywiście nie orientuję się jakie z tym wiązałyby się koszty czy nakład pracy...
Jeśli decyzja o zamknięciu jest ostateczna (a może jednak nie...?) , to bardzo żałuję. Choć nie byłem zbytnio aktywny, to zaglądałem tu niemal codziennie i wiele się dowiedziałem
Dziękuję i pozdrawiam
Paweł
nieaktywne od lat forum GenPolu. Oczywiście nie orientuję się jakie z tym wiązałyby się koszty czy nakład pracy...
Jeśli decyzja o zamknięciu jest ostateczna (a może jednak nie...?) , to bardzo żałuję. Choć nie byłem zbytnio aktywny, to zaglądałem tu niemal codziennie i wiele się dowiedziałem
Dziękuję i pozdrawiam
Paweł
Re: The end
Nie wyobrażam sobie ,że forgenu może nie być..
Lubiłam tu zaglądać , było mało pyskówek , spokój.
Może jeszcze nie wszystko stracone ?
Wicy , proszę ,przemyśl to jeszcze raz.
Sylwia
Lubiłam tu zaglądać , było mało pyskówek , spokój.
Może jeszcze nie wszystko stracone ?
Wicy , proszę ,przemyśl to jeszcze raz.
Sylwia
-
AUTOR TEMATU - Posty: 1348
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 8:56 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 145 razy
- Podziękowano: 322 razy
- Kontakt:
Re: The end
W dniu dzisiejszym przekazałem Waldkowi Fronczakowi wszelkie dane logowania do zarządzania serwerem forumowym oraz dane kont niezbędne do ew. przedłużenia terminu ważności domeny i serwera.
Do końca lutego czekam na reakcję. Przy braku takowej podejmę decyzję sam co dalej z forum.
Jednocześnie proszę o kontakt potencjalnych zainteresowanych przejęciem domeny i serwera lub tylko danych forum. Zaznaczam, że nie mam zamiaru angażować się w techniczne zawiłości przenoszenia baz danych lub ich integracji z innymi bazami.
Dodano po 1 godzinie 38 minutach 45 sekundach:
Dziękuję za przekazywane, z troską o dalsze losy zawartości forum, propozycje jego przejęcia. Proszę tylko mieć jedno na uwadze - ja umieram, odchodzę w niebyt, mam już dość angażowania się w prowadzenie forum i to nie z powodów ambicjonalnych (dostałem wszak dyplom, wiec ego powinno być zaspokojone
) i pobudek, o których wspomina worwag w świeżym temacie równoległym, ale z czystego zmęczenia materiału.
Mam już własny serwer, miałbym gdzie przenieść forum, ale są komplikacje natury formalno-prawnej (bardziej w płaszczyźnie moralno-honorowej niż przepisowo-paragrafowej) bym mógł forum przenieść "do siebie". Nie wiem też czy chcę to robić, raczej nie.
Nie będę się angażował w przenoszenie baz danych. Kto ma możliwość i umiejętności będzie musiał się z tym zmierzyć samemu.
Chyba, że Waldemar, jako współwłaściciel forum, pociągnie je samemu przez następne 10 lat - wtedy problem się rozwiązuje.
Do końca lutego czekam na reakcję. Przy braku takowej podejmę decyzję sam co dalej z forum.
Jednocześnie proszę o kontakt potencjalnych zainteresowanych przejęciem domeny i serwera lub tylko danych forum. Zaznaczam, że nie mam zamiaru angażować się w techniczne zawiłości przenoszenia baz danych lub ich integracji z innymi bazami.
Dodano po 1 godzinie 38 minutach 45 sekundach:
Dziękuję za przekazywane, z troską o dalsze losy zawartości forum, propozycje jego przejęcia. Proszę tylko mieć jedno na uwadze - ja umieram, odchodzę w niebyt, mam już dość angażowania się w prowadzenie forum i to nie z powodów ambicjonalnych (dostałem wszak dyplom, wiec ego powinno być zaspokojone

Mam już własny serwer, miałbym gdzie przenieść forum, ale są komplikacje natury formalno-prawnej (bardziej w płaszczyźnie moralno-honorowej niż przepisowo-paragrafowej) bym mógł forum przenieść "do siebie". Nie wiem też czy chcę to robić, raczej nie.
Nie będę się angażował w przenoszenie baz danych. Kto ma możliwość i umiejętności będzie musiał się z tym zmierzyć samemu.
Chyba, że Waldemar, jako współwłaściciel forum, pociągnie je samemu przez następne 10 lat - wtedy problem się rozwiązuje.
---------------------------------------
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
-
- Posty: 731
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 9:20 pm
- Lokalizacja: Mińsk Maz. - sercem Neustadt O/S
- Podziękował/a: 2 razy
- Podziękowano: 36 razy
Re: The end
Trudno mi się wypowiadać, sam miałem sporą absencję od tego forum spowodowaną różnymi względami i doskonale rozumiem Witka. Jednak wróciłem, bo gdzieś głęboko w serduchu to forum zawsze jest mi bliskie. Ludzie są tu WYJĄTKOWI. Tyle spokoju, tyle szacunku dla drugiej osoby! Nie znajdziesz tego nigdzie w tym świecie hejtu i ostracyzmu. Wiciu, zostań kurde. Obecnie sam jestem adminem na innym, sporym forum i wiem, co przeżywasz, prace z tym związane są duże, działamy w tle, nikt nawet nie ma pojęcia ile serca się w to wkłada. To jest jak praca w wywiadzie, odnosisz sukcesy, ale nie możesz się nikomu pochwalić.
Ja, Syn marnotrawny proszę Cię, zostań! Bywaj rzadziej, ale BĄDŹ. Razem z Waldemarem stworzyliście COŚ wyjątkowego i jesteście trzonem tej inicjatywy.
Ja, Syn marnotrawny proszę Cię, zostań! Bywaj rzadziej, ale BĄDŹ. Razem z Waldemarem stworzyliście COŚ wyjątkowego i jesteście trzonem tej inicjatywy.
...Bo miłość nie zna pór dnia, a nadzieja nie ma końca,
tylko wiedza i niewiedza skrępowane są czasem i granicami.
tylko wiedza i niewiedza skrępowane są czasem i granicami.
-
- Posty: 457
- Rejestracja: śr kwie 30, 2008 9:39 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 278 razy
- Podziękowano: 128 razy
Re: The end

Mam takie samo zdanie o Vicy i Waldku ,którego od 1,5 roku molestuję by wrócił do nas .To co Oni stworzyli a my w tym uczestniczymy starając się dorównać poziomem ,zdobywając wiedzę .A jednocześnie zawsze czułam się zobligowana by dołożyć coś od siebie by wzbogacić tą naszą forgenową rodzinę
.Nie żegnajcie się, róbcie sobie urlopy i wracajcie pilnować to nasze cudo genealogiczne jedyne w swoim rodzaju.
Ślę pozdrowienia dla wszystkich i całusy z Wrocławia Helenka.

Re: The end
Kto uczestniczy ? Kiedy ?
Forum to wymiana myśli, a nie miejsce, gdzie admini zabawiają gawiedź rozmową. Była próba reaktywacji forum i chyba była na tyle dobra, że wywołała u niektórych dziką agresję. Ale to nie jakieś "podziemie" jest winne zamknięcia forum, tylko WY drodzy Milczący. Podczas prac nad nową formułą przewinęło się przez forum mnóstwo ludzi (tak, siedziałam i sprawdzałam kto się loguje). Nikt nie zabrał głosu. Ani merytorycznego w dyskusji, ani nawet w trywialnych komentarzach. To dlatego forum umarło. To wyście je zarżnęli.
I nie zwalajcie winy na tych, którym zależało, żeby Forgen umarł. To nie garstka psychopatów stworzyła SS i nazistowskie Niemcy, tylko "dobrzy ludzie", którzy im na to pozwolili. "Dobrzy ludzie", którzy pilnują własnego nosa, a wszystko inne mają w dupie.
Ta uniwersalna prawda odnosi się do wszystkich aspektów życia. Także społeczności internetowych.
Beata
Re: The end
Operowanie kategorią winy w tym kontekście jest zwyczajnie niesmaczne.
Nie czuję się winny, że tu nie zaglądam, forum nie stanowi dla mnie zbyt atrakcyjnego wyboru, w zasadzie główne plusy to, że jest tu grzecznie i (przynajmniej w teorii) ogólnopolsko, tu przewagi tego forum nad innymi się kończą, niestety.
Wskazanie na użytkowników, jakoby ich bierność jest przyczyną zamierania forum, nie jest wskazaniem przyczyny, tylko tautologią.
Czy ktoś się zastanawiał, dlaczego forum zamiera, dlaczego przestało być atrakcyjne? Jakie wnioski, poza wskazywaniem winnych?
Genealogią zajmuję się intensywnie od niecałych 10 lat, za późno aby zrozumieć fenomen genpolu i wiedzieć jakie były przyczyny upadku, może ktoś o tym opowie?
Zanim to nastąpi przedstawię swoje przemyślenia ale na podstawie obserwacji z okresu postgenpolowego.
Pamiętam okres, kiedy dostęp do źródeł metrykalnych był o wiele trudniejszy niż dziś, technologia komputerowa i zaawansowanie techniczne genealogów mniejsze. Fora służyły wówczas wiedzą, gdzie i co można znaleźć, podstawowymi wiadomościami o zawartości zasobów, czy to w archiwach, czy parafiach. Tyle wówczas wystarczało aby forum żyło. Z chwilą otwierania się zasobów archiwalnych na genealogów, znacznie większego znaczenia nabrała konsolidacja grup indeksacyjnych, czy digitalizujących. Prowadzenie własnej bazy danych, indeksów, skanów itp. niemal gwarantowało duży ruch na forum, a tam gdzie duży ruch, tam można szybciej znaleźć informacje, nawet osobie niezainteresowanej indeksacją. Te fora, czy grupy genealogiczne, które zrozumiały tą prawidłowość, raczej nie narzekają dziś na mały ruch na forum, chyba że świadomie bardzo zawęziły obszar swoich zainteresowań, np. do jednego powiatu. Krótko mówiąc, forum nie tyle jako dodatek do inicjatyw i projektów, co wspólny łącznik dla nich, czyli forum jako element portalu genealogicznego.
Na Forgenie Wicy starał się pogodzić wodę z ogniem, szerokie forum o zasięgu ogólnopolskim i zero inicjatyw i długofalowych projektów powodujących aby byli zainteresowani nim wszyscy i na dłużej. Od razu powiem, że w obecnych warunkach jedna czy dwie osoby nie byłyby w stanie zapewnić utrzymania takiego ogólnopolskiego portalu. Dlatego raczej z dużym szacunkiem podchodzę do tego że Forgen przetrwał aż 10 lat, niż z rozczarowaniem, że tylko 10 lat. Dysproporcja w pozyskiwanych środkach i wydatkach pomiędzy genealodzy.pl a forgenem jest znacząca. Utrzymanie bazy zdjęć, skanów, czy obsługa rosnącej bazy indeksów wymaga sporo pracy. Nawet w projektach regionalnych obejmujących jedno województwo lub krainę jak np. Pomorze, Wielkopolskę czy Lubelszczyznę. Wydatki są większe ale i pozyskiwanie środków, gdy portal ma więcej do zaoferowania, jest łatwiejsze. Są grupy mające bardzo dobre wyniki w pozyskiwaniu źródeł np. Świętogen ale ponieważ nie zdobyły się na utrzymywanie baz danych, przenosząc tą działalność na genealodzy.pl to okazuje się, że nawet nie mają forum (albo ja nie potrafię znaleźć). Jest prosta witryna internetowa mająca kilka podstron i tyle. Dla porównania Lubelskie Korzenie mające znacznie mniej materiałów własnych ale bazujące na indeksacji i rozwijanej bazie regestrów prowadzą portal i forum jest tam nadal żywe.
Czy prowadzenie bazy danych jest uniwersalną metodą na żywe forum? Uważam, że na dzień dzisiejszy tak, jednak już za parę lat będzie trzeba szukać kolejnej siły napędowej dla istnienia forum i portalu genealogicznego. Na terenie Lubelszczyzny powoli zaczyna brakować źródeł metrykalnych do odkrycia i spisania, może jeszcze nie jest to widoczne ale nie długo tempo indeksacji zacznie spadać. Pozyskiwanie źródeł oraz ich indeksacja nie będą już mogły stanowić głównej siły spajającej grupę. Co nią będzie? Sam jeszcze nie wiem, oby to było głównym problemem, a nie np. brak adminów, czy moderatorów na forum.
-
- Posty: 40
- Rejestracja: pt sty 26, 2018 1:42 pm
- Podziękował/a: 8 razy
-
AUTOR TEMATU - Posty: 1348
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 8:56 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 145 razy
- Podziękowano: 322 razy
- Kontakt:
Re: The end
Wiem, że to zabrzmi jak ponury żart, ale.... Przekazałem Waldkowi F. wszystkie dane niezbędne do zarządzania serwerem i domeną, wcześniej zmieniając swoje hasła "standardowe" do których przez 10 lat się przyzwyczaiłem na hasła wymyślone ad hoc, exclusive dla Niego i..... zapomniałem co ustawiłem
Ponieważ Waldemar do końca lutego miał się ze mną skontaktować w sprawie dalszych losów forum a tego nie uczynił, domniemam, że temat go - najdelikatniej mówiąc - nie interesuje. W takim stanie rzeczy forum zniknie o godzinie W, gdyż na chwilę obecną nie jestem w stanie go przekazać w całości komukolwiek. Poprzez moją głupotę (wyczyściłem pocztę wysłaną) wszystko teraz w rękach Waldka.

Ponieważ Waldemar do końca lutego miał się ze mną skontaktować w sprawie dalszych losów forum a tego nie uczynił, domniemam, że temat go - najdelikatniej mówiąc - nie interesuje. W takim stanie rzeczy forum zniknie o godzinie W, gdyż na chwilę obecną nie jestem w stanie go przekazać w całości komukolwiek. Poprzez moją głupotę (wyczyściłem pocztę wysłaną) wszystko teraz w rękach Waldka.
---------------------------------------
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: ndz cze 27, 2010 11:28 am
- Lokalizacja: Wejherowo, Lübeck
- Podziękował/a: 91 razy
- Podziękowano: 189 razy
-
- Posty: 457
- Rejestracja: śr kwie 30, 2008 9:39 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 278 razy
- Podziękowano: 128 razy
Re: The end
Jest jakiś powód dla którego Waldek się jeszcze nie odezwał i najprawdopodobniej niezależny od niego.
Może cierpliwie poczekajmy bo nie można zaprzepaścić takiej wspaniałej pracy dla na przykład Facebooka .
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i nie tracimy nadziei ,Waldku czekamy na ciebie Helenka z Wrocławia
Może cierpliwie poczekajmy bo nie można zaprzepaścić takiej wspaniałej pracy dla na przykład Facebooka .
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i nie tracimy nadziei ,Waldku czekamy na ciebie Helenka z Wrocławia

Re: The end
dopiero się zalogowałam a tu takie wieści ...
może jakos możemy pomoc ... znalesc jakies rozwiązanie
może jakos możemy pomoc ... znalesc jakies rozwiązanie

Re: The end
Swego czasu złożyłem Waldkowi i Wickiemu propozycję w imieniu WTG Gniazdo i Opolskich Genealogów o przejęciu Forgenu. Nie dostałem żadnej odpowiedzi, więc nie wiem co dalej i nie rozumiem niektóych postów.
W imieniu WTG Gniazdo i Opolskich Genealogów
WOjtek
W imieniu WTG Gniazdo i Opolskich Genealogów
WOjtek
-
AUTOR TEMATU - Posty: 1348
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 8:56 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 145 razy
- Podziękowano: 322 razy
- Kontakt:
Re: The end
A co tu jest do rozumienia?
Nie mogę oddać forum bez wiedzy i zgody Waldka. Póki co decyzji z jego strony nie ma a ja nie chcę po fakcie narażać się na jakieś zarzuty. Przekazałem więc mailowo cały dostęp do forum Waldkowi (sam już tego dostępu nie mam), pozostawiając tym samym Waldkowi swobodny wybór, zaznaczając tym samym, że nie będę go kwestionował.
Nie mogę oddać forum bez wiedzy i zgody Waldka. Póki co decyzji z jego strony nie ma a ja nie chcę po fakcie narażać się na jakieś zarzuty. Przekazałem więc mailowo cały dostęp do forum Waldkowi (sam już tego dostępu nie mam), pozostawiając tym samym Waldkowi swobodny wybór, zaznaczając tym samym, że nie będę go kwestionował.
---------------------------------------
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski
Pozdrawiam, Witek Mazuchowski