Za bimberek dziękujębernard123 pisze:Wiśniówka jest choć już nie dużo i wino gruszkowe w znacznych ilościach a i bimberek się znajdzie .
Wiśniowe wino jeszcze za młode . Jak nie wyszły Ci jabłka to może dowieść świeżych?
Bernard Wdowiak


Przypomniała mi się historia opowiadana przez moją mamę o babci.
Babcia przed wojną wyspecjalizowała się w robieniu cytrynówki.
Po wojnie jednak cytryn brakowało, toteż babcia robiła wiśniówkę - drzewka rosły w ogródku, owoców było w bród.
Któregoś razu babcia Janka po zlaniu nalewki, wyrzuciła resztki owoców na kompost.
Jakie było jej przerażenie, kiedy wróciwszy z pracy, znalazła na podwórku padnięty swój drób .
Popłakując siedziała cały wieczór skubiąc kury i kaczki, żeby ocalić choć pierze!!!
Bo przecież mięso nie nadawało się do zjedzenia, skoro ptactwo padło na nieznaną zarazę.
Obskubany drób położyła w sionce, żeby następnego dnia zakopać głęboko w ogrodzie.
Skoro świt obudził ją straszliwy rejwach w sieni - golusieńkie ptactwo domagało się wypuszczenia na podwórko.
Podobno cała okolica schodziła się, żeby popatrzeć na wędrujące po podwórzu gołe kuperki
