Witam!
Chciałabym prosić o pomoc w odczytaniu tekstu
http://i1055.photobucket.com/albums/m23 ... islawy.jpg
umieszczonego na odwrocie zdjęcia - pocztówki przedstawiającej żołnierza w munduru Legionów Polskich (ok. 1919 rok). W tekście może pojawić się nazwisko Bendyk lub Bendik.
A mi się wydawało, że znam język polski dosyć dobrze ....
Pozdrawiam
Sonia
UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Odręczny język polski :-(
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 376
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 8:07 pm
- Lokalizacja: Radomsko
- Podziękował/a: 21 razy
- Podziękowano: 31 razy
Re: Odręczny język polski :-(
Ja odczytuję podpis na tym zdjęciu tak:
"Składam na pamiątkę dla Pani Bronisławy Bedekylek
Szczęście to jakby tak....... kwiat, że tylko chcesz z kwiatem najszczęśliwszych lat.
rozpisał a może napisał na pamiątkę .............
Napewno odczytałam kiepsko ale inni może poprawią.
Pozdrawiam Alicja
"Składam na pamiątkę dla Pani Bronisławy Bedekylek
Szczęście to jakby tak....... kwiat, że tylko chcesz z kwiatem najszczęśliwszych lat.
rozpisał a może napisał na pamiątkę .............
Napewno odczytałam kiepsko ale inni może poprawią.
Pozdrawiam Alicja
-
- Posty: 184
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 8:22 am
- Lokalizacja: włocławek
- Podziękował/a: 12 razy
- Podziękowano: 24 razy
Re: Odręczny język polski :-(
Witam
Ja odczytuję tekst częściowo :
Szczęście to jest... /jakby/ tak cudny kwiat ,
że tylko .... zakwita na .... lałych lat.
Pozdrawiam
Irena
Ja odczytuję tekst częściowo :
Szczęście to jest... /jakby/ tak cudny kwiat ,
że tylko .... zakwita na .... lałych lat.
Pozdrawiam
Irena
Irena
Konopiński /Knopiński/,Konopa, Łuczak, Matuszak, Panka,Śmigielski, Zajączkowski.
Konopiński /Knopiński/,Konopa, Łuczak, Matuszak, Panka,Śmigielski, Zajączkowski.
Re: Odręczny język polski :-(
Witam
ja widzę tutaj
szczęście to jest(?) tak cudny kwiat że tylko raz zakwita na szereg całych lat
wpisał na pamiątkę...
w sieci znalazłam podobny wierszyk
pozdrawiam

ja widzę tutaj
szczęście to jest(?) tak cudny kwiat że tylko raz zakwita na szereg całych lat
wpisał na pamiątkę...
w sieci znalazłam podobny wierszyk
Jeśli po Bronisławy jest nazwisko to rozczytuję je jako BedelcykaSzczęście – to biały, cudny kwiat,
Który li tylko raz rozkwita
Na cały szereg smutnych lat.
pozdrawiam

Marzena Jaroniewska
-
AUTOR TEMATU - Posty: 316
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 1:19 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował/a: 1 raz
- Podziękowano: 42 razy
Re: Odręczny język polski :-(
Dziękuję wszystkim za pochylenie się nad tekstem (włącznie z Piotrem Geraschem, który pochylał się nad nim przez gg i Franciszka mi odczytał) -
Marzenko, Tobie szczególne podziękowania za odnalezienie tego wierszyka (ja szukałam czegoś podobnego w sieci, ale nie znalazłam
).
Pozdrawiam
Sonia


Marzenko, Tobie szczególne podziękowania za odnalezienie tego wierszyka (ja szukałam czegoś podobnego w sieci, ale nie znalazłam

Pozdrawiam
Sonia
Re: Odręczny język polski :-(
Witajcie,
Witaj Soniu,
Może zechciałabyś (jeżeli to możliwe) okazać podobiznę tego dzielnego wojaka, który poza wypełnianiem obywatelskiego obowiązku ratowania ojczyzny - potrafił tak romantycznie okazywać uczucia. Przynajmniej zdradź, czy przekonał pannę Bronisławę?
Mam w rodzinie podobny ciąg zdarzeń. Starsza siostra mojej matki poznała mężczyznę, nauczyciela o podobnych ogólnych zainteresowaniach. Zbyt krótko się znali, aby cokolwiek planować. Był rok 1919. Poszedł na wojnę polsko – bolszewicką. Niestety nie miał szczęścia żołnierskiego i poległ. Zachowała się w albumie ciotki jedyna kartka pocztowa jaką zdążył napisać. Bardzo romantyczna treść. Ciotka miała wówczas 24 lata, ładna, dobrze wykształcona miała swoją matrymonialną wartość. Być może dlatego w jej albumie znajdują się aż cztery zdjęcia młodych polskich oficerów zapewniających o szczerej przyjaźni ect, pisane z różnych frontowych miejsc. Być może na jednym z nich jest ów wyżej opisany nieszczęśnik.
Pozdrawiam
Janusz.
Witaj Soniu,
Może zechciałabyś (jeżeli to możliwe) okazać podobiznę tego dzielnego wojaka, który poza wypełnianiem obywatelskiego obowiązku ratowania ojczyzny - potrafił tak romantycznie okazywać uczucia. Przynajmniej zdradź, czy przekonał pannę Bronisławę?
Mam w rodzinie podobny ciąg zdarzeń. Starsza siostra mojej matki poznała mężczyznę, nauczyciela o podobnych ogólnych zainteresowaniach. Zbyt krótko się znali, aby cokolwiek planować. Był rok 1919. Poszedł na wojnę polsko – bolszewicką. Niestety nie miał szczęścia żołnierskiego i poległ. Zachowała się w albumie ciotki jedyna kartka pocztowa jaką zdążył napisać. Bardzo romantyczna treść. Ciotka miała wówczas 24 lata, ładna, dobrze wykształcona miała swoją matrymonialną wartość. Być może dlatego w jej albumie znajdują się aż cztery zdjęcia młodych polskich oficerów zapewniających o szczerej przyjaźni ect, pisane z różnych frontowych miejsc. Być może na jednym z nich jest ów wyżej opisany nieszczęśnik.
Pozdrawiam
Janusz.