Margolcia pisze:Co to za moda była na te stodoły?
A ja mam Margolciu nastepujaca teorie na temat stodol.
Bardzo niedawno temu, moj nieoceniony w zdobywaniu starych fotografi kuzyn, przeslal mi fotke moich pradziadkow
w otoczeniu ich dzieci (w tym moja Babcia).
Tlem tego zdjecia nie jest stodola, lecz Skala Strzegowska, nieodlaczny element pejzazu moich szkolnych wakacji.
Dawno, dawno temu, wybrac sie do miasta do fotografa bylo nielada przedsiewzieciem.
A bo to zniwa lub wykopki, a w zimie wiadomo, zaspy. Gwozdzie i kose mozna bylo kupic u wedrownego zyda, portrety slubne malowal wedrowny malarz, a zdjecia robil wedrowny fotograf.
Ten fotograf byl esteta i mistrzem w swoim fachu! Zamiast na tle drzwi stodoly, zrobil zdjecie na tle pejzazu.
Tak sobie mysle, ze nie jest to jedyne tak malownicze zdjecie, pewnie u sasiadow jest podobne.
Dodam jeszcze, ze zaden z pozniejszych "wspolczesnych" fotografow, a bylo ich wielu, nie mial takiego pomyslu

Pozdrawiam, Elżbieta z d. Cibińska
szukam:
Czemeryński Chyliński Sander-Ukraina
Cibiński Niestój Bodzioch Widurski -pow. Jędrzejów
Grabowski Pawlik Szumiński -Wysocice Sieciechowice (małopolskie)