Niestety, tu nie chodziło o jedną, jedyną indeksację małej parafii. Chodziło o coś więcej, prawo autora do własnego opracowania. I dla mnie w takiej sytuacji nie jest ważne, czy to było rekordów 5 czy 505. Takich rzeczy nie można relatywizować.Robert Budzynowski pisze:ehhhh... no oczywiście, że były szczere, a pomysł był wręcz doskonały, jednak zaważył czas w którym został przedstawiony - trafił na czas "oblężonej twierdzy", "twierdzy", która powstała w "walce" o jedną, jedyną indeksację małej parafii.
UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 410
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 9:44 pm
- Lokalizacja: Szczecin/Częstochowa
- Podziękował/a: 12 razy
- Podziękowano: 23 razy
- Kontakt:
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Piotr Gerasch
-
- Posty: 295
- Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 11 razy
- Podziękowano: 1 raz
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
ależżżz... Piotrze
Prawo własności to prawo własności i nikt tu nie twierdzi, że jest inaczej.
Jednak jeżeli [załóżmy] ukradną Ci jabłko z drzewa, to w sumie nic się nie dzieje, jeżeli ukradną Ci samochód, to wkracza policja i prokuratura, ale jeżeli ktoś chce Ci odebrać Twą wolność lub życie, to masz prawo zabić w samoobronie.
Jeżeli jednak zabijesz za ukradzione jabłko, będziesz odpowiadał za morderstwo, jeżeli zabijesz za auto - również.
Sprawa wygląda tak, że i jabłko i samochód i wolność i życie są Twoje i nikt nie mówi, że jest inaczej, nikt nie mówi Ci, że musisz je oddać innym - zwraca Ci się jedynie uwagę, byś nie zabijał za jabłko z drzewa.
Czy to jest relatywizowanie prawa do własności?
Według mnie, Lublinianie przesadzili - "strzelali" do PTG w obronie jabłka, które w ręce PTG dostało się od osoby trzeciej...
Prawo własności to prawo własności i nikt tu nie twierdzi, że jest inaczej.
Jednak jeżeli [załóżmy] ukradną Ci jabłko z drzewa, to w sumie nic się nie dzieje, jeżeli ukradną Ci samochód, to wkracza policja i prokuratura, ale jeżeli ktoś chce Ci odebrać Twą wolność lub życie, to masz prawo zabić w samoobronie.
Jeżeli jednak zabijesz za ukradzione jabłko, będziesz odpowiadał za morderstwo, jeżeli zabijesz za auto - również.
Sprawa wygląda tak, że i jabłko i samochód i wolność i życie są Twoje i nikt nie mówi, że jest inaczej, nikt nie mówi Ci, że musisz je oddać innym - zwraca Ci się jedynie uwagę, byś nie zabijał za jabłko z drzewa.
Czy to jest relatywizowanie prawa do własności?
Według mnie, Lublinianie przesadzili - "strzelali" do PTG w obronie jabłka, które w ręce PTG dostało się od osoby trzeciej...
Pozdrawiam, Robert
-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Panowie, absolutnie nie chcę zajmować stanowiska w tej sprawie, ale wasza wymiana zdań, skłoniła mnie do jednej refleksji.
Otóż okazuje się, że można - mimo różnicy zdań i punktów widzenia - rozmawiać o sprawie spokojnie, rzeczowo, z pełnym szacunkiem dla rozmówcy, a jednocześnie błyskać intelektem i dowcipem
Mimo, że sam temat był powodem zadrażnień na innym forum, to chciałbym, aby w przyszłości problematyczne sprawy, załatwiać w sposób, jaki pokazaliście.
Wtedy nie tylko ludzie by nie uciekali, ale śledzili z zaciekawieniem przebieg dyskusji.
Dyskusji, a nie słownych przepychanek rodem z polityki
Otóż okazuje się, że można - mimo różnicy zdań i punktów widzenia - rozmawiać o sprawie spokojnie, rzeczowo, z pełnym szacunkiem dla rozmówcy, a jednocześnie błyskać intelektem i dowcipem

Mimo, że sam temat był powodem zadrażnień na innym forum, to chciałbym, aby w przyszłości problematyczne sprawy, załatwiać w sposób, jaki pokazaliście.
Wtedy nie tylko ludzie by nie uciekali, ale śledzili z zaciekawieniem przebieg dyskusji.
Dyskusji, a nie słownych przepychanek rodem z polityki

-
- Posty: 410
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 9:44 pm
- Lokalizacja: Szczecin/Częstochowa
- Podziękował/a: 12 razy
- Podziękowano: 23 razy
- Kontakt:
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
widzisz Robercie...
być może to było jabłko, ale złote...
teraz nie ma to najmniejszego znaczenia. Jeden fakt jest niezaprzeczalny. Jest nim brak elementarnego poziomu w publicznych dyskusjach. To w mojej ocenie jest element dyskwalifikujący w głównej mierze możliwość osiągnięcia porozumienia. Nazywanie przez Stanisława Pieniążka Piotrka Glądały lokalnym watażką to wyraz chamstwa, bo inaczej tego faktu nazwać nie można. Chamstwa uderzającego zarówno w Piotra, jak i prowadzone przez niego towarzystwo, w mojej ocenie jedno z najbardziej prężnych towarzystw w Polsce.
Praca Piotrka i koleżanek i kolegów z lubelskiego obroni się sama i nie potrzebuje adwokata, niemniej brak stanowczej reakcji na poziom dyskusji reprezentowany przez wyżej wymienionego jest dla mnie niezrozumiały. Zarzucanie zaś Piotrkowi jakichkolwiek chorych ambicji to po prostu brak znajomości jego skromnej osoby i zaangażowania dla działania na lokalnym podwórku. Brzmi śmiesznie, ale mimo wszystko jest prawdziwe...
wiesz Waldku,
można rozmawiać, można się spierać, ale gdzieś przed sobą trzeba mieć jakąś wizję... Spór dla samego sporu zostaje tylko głupią gadaniną...
być może to było jabłko, ale złote...

Praca Piotrka i koleżanek i kolegów z lubelskiego obroni się sama i nie potrzebuje adwokata, niemniej brak stanowczej reakcji na poziom dyskusji reprezentowany przez wyżej wymienionego jest dla mnie niezrozumiały. Zarzucanie zaś Piotrkowi jakichkolwiek chorych ambicji to po prostu brak znajomości jego skromnej osoby i zaangażowania dla działania na lokalnym podwórku. Brzmi śmiesznie, ale mimo wszystko jest prawdziwe...
wiesz Waldku,
można rozmawiać, można się spierać, ale gdzieś przed sobą trzeba mieć jakąś wizję... Spór dla samego sporu zostaje tylko głupią gadaniną...
Piotr Gerasch
-
- Posty: 295
- Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 11 razy
- Podziękowano: 1 raz
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
To fakt, poszli tam wtedy niektórzy [z jednej i drugiej strony] "po bandzie".PiotrGerasch pisze:"... Jeden fakt jest niezaprzeczalny. Jest nim brak elementarnego poziomu w publicznych dyskusjach. To w mojej ocenie jest element dyskwalifikujący w głównej mierze możliwość osiągnięcia porozumienia. ..."
Aleee... wracając do tematu "głównego"

Zwróć proszę Piotrze uwagę na fakt, że nawet za Jabłko z Drzewa Mądrości, niejaki Adam i Ewa zostali "jedynie" wygnani z Raju i nikt ich ogniem niebieskim za to nie poraził, a nawet nie próbował. To co tu mówić o zwykłych jabłkach, noooo... nawet tych złotych?

Jak widać nawet przed napisaniem Kodeksu Hammurabiego kara była adekwatna do czynu

aaaa....
ps.Robert Budzynowski pisze: Według mnie, Lublinianie przesadzili - "strzelali" do PTG w obronie jabłka, które w ręce PTG dostało się od osoby trzeciej...
wróciłem tu jeszcze na chwilkę, bo pomyślałem, że rzeczywiście coś zemną "dzieje się nie tak", doszło już nawet do tego, że sam się cytuję buahahahahaha....
Pozdrawiam, Robert
-
- Posty: 134
- Rejestracja: śr kwie 16, 2008 10:36 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękowano: 5 razy
- Kontakt:
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Witajcie.Magdalena Smolska Kwinta pisze:Od początku śledzę dwa wątki i tutaj i na "genealogach"i po takich "akcjach" zastanawiam się jaki sens mają spotkania integracyjne? Po co udawać, że wszystkim zależy na wspólnym działaniu dla dobra ogółu?
Ja osobiście i wielu z nas jest zdania, że właśnie spotkania integracyjne potrafią rozwiać wiele wątpliwości i usunąć napięcia jakie powstają w wyniku, mniej czy bardziej trafnych wypowiedzi.
Tylko bezpośrednia dyskusja i patrzenie sobie w oczy może oddać rzeczywisty charakter, cele i zamiary naszej społeczności.
Żadne forum dyskusyjne nie zastąpi atmosfery jaka w ich trakcie potrafi się wytworzyć a jest o wiele sympatyczniejsza a i ludzie są dla siebie bardziej mili pomimo różnicy poglądów i ostro wypowiadanych stanowisk.
Pozdrawiam Krzysiek
-
- Posty: 295
- Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 11 razy
- Podziękowano: 1 raz
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Jacek Młochowski "coś" stworzył na Genealodzy.pl - jakiś rodzaj multiwyszukiwarki GENESZUKACZ - i teraz wystarczy, tylko ...
a zresztą, napisał tak:
"Praca poszła dość szybko ponieważ wykorzystałem swój własny skrypt wyszukujący ilość nazwisk w genetece rozbudowując go dla potrzeb obsługi wielu źródeł.
Geneszukacz jest gotowy na dołączenia innych baz. Nie wymaga bezpośredniego dostępu do serwera bazy danych lecz może współpracować ze skryptem PHP na serwerze bazy zwracającym wyniki zapytania. Nie trzeba więc udostępniać serwera bazy dla obcych IP (wystarczy baza na localhoscie), nazwy bazy, użytkownika bazy, hasła użytkownika bazy i struktury tabel. Pomogę adminom baz w napisaniu takiego skryptu PHP zwracającego odpowiedź Geneszukaczowi."
Nooo... to teraz jesteśmy już blisko, blisko, coraz bliżej
uhhh... wiedziałem, że Oni byli tylko źli na poprzednią "zadymę" - HURAAAA...
a zresztą, napisał tak:
"Praca poszła dość szybko ponieważ wykorzystałem swój własny skrypt wyszukujący ilość nazwisk w genetece rozbudowując go dla potrzeb obsługi wielu źródeł.
Geneszukacz jest gotowy na dołączenia innych baz. Nie wymaga bezpośredniego dostępu do serwera bazy danych lecz może współpracować ze skryptem PHP na serwerze bazy zwracającym wyniki zapytania. Nie trzeba więc udostępniać serwera bazy dla obcych IP (wystarczy baza na localhoscie), nazwy bazy, użytkownika bazy, hasła użytkownika bazy i struktury tabel. Pomogę adminom baz w napisaniu takiego skryptu PHP zwracającego odpowiedź Geneszukaczowi."
Nooo... to teraz jesteśmy już blisko, blisko, coraz bliżej

uhhh... wiedziałem, że Oni byli tylko źli na poprzednią "zadymę" - HURAAAA...

Pozdrawiam, Robert
-
AUTOR TEMATU - Posty: 2085
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował/a: 15 razy
- Podziękowano: 235 razy
- Kontakt:
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Robercie. Nie chodziło o poprzednią zadymę, tylko o to, że zaproponowałem, aby wyszukiwarka stanęła na Forgenie 
W ciągu kilku godzin ustały wszelkie przeciwności techniczne i sam pomysł przestał być nieodpowiedzialną robotą wichrzycielską, a to z prostej przyczyny, że zrealizował go teraz sam Pan prezes, na stronie sobie podległej
Niestety pomysł jest już przestarzały, bo wymyśliłem całkowicie nowe rozwiązanie, które środowisko przyjmie z aplauzem. Tym razem jednak, musicie poczekać. Nie puszczę pary z gęby, póki projekt nie pojawi się w gotowej formie, a prace już trwają

W ciągu kilku godzin ustały wszelkie przeciwności techniczne i sam pomysł przestał być nieodpowiedzialną robotą wichrzycielską, a to z prostej przyczyny, że zrealizował go teraz sam Pan prezes, na stronie sobie podległej

Niestety pomysł jest już przestarzały, bo wymyśliłem całkowicie nowe rozwiązanie, które środowisko przyjmie z aplauzem. Tym razem jednak, musicie poczekać. Nie puszczę pary z gęby, póki projekt nie pojawi się w gotowej formie, a prace już trwają

-
- Posty: 295
- Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 11 razy
- Podziękowano: 1 raz
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
To ja już "gupi jezdem", ale czekam z niecierpliwością na realizację Twojego Waldku pomysłu - trzymam kciuki z całej siły 
ps.
"... sam pomysł przestał być nieodpowiedzialną robotą wichrzycielską ..." buahahahaha... nie mogę hahahahaa...

ps.
"... sam pomysł przestał być nieodpowiedzialną robotą wichrzycielską ..." buahahahaha... nie mogę hahahahaa...
Pozdrawiam, Robert
-
- Posty: 501
- Rejestracja: śr sie 06, 2008 10:22 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 21 razy
- Podziękowano: 2 razy
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Tylko niejaki "tyburski" nie moze się doczekać kolejnej "zadymy"
I kto tu kogo podkręca? Kubie już się oberwało, bo tylko zapytał, czy pan Ćwiklinski będzie informować o kolejnych wpisach do geneteki, czy nie. Ja też bym chciała to wiedzieć, bo nie wiem, czy nie ma kolejnych wpisów, czy po prostu nie jesteśmy o tym informowani. Już nie można zadać normalnego pytania.

Pozdrawiam
Ola Erbert
Ola Erbert
-
- Posty: 361
- Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 3:42 pm
- Podziękował/a: 36 razy
- Podziękowano: 23 razy
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?



I nic więcej nie mam do powiedzenia



A wszystkim rozsądnym stawiam duże

Olu, to my jesteśmy sprawczyniami tej wojny. Ale nasi mężczyźni wracają z niej na tarczy



Ostatnio zmieniony pn lut 16, 2009 5:05 pm przez ozanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Bożenna
Bożenna
-
- Posty: 295
- Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował/a: 11 razy
- Podziękowano: 1 raz
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
to fakt, nawet na to zareagowałem i wystawiłem laurkę, by "wybić mu argument" - najważniejsze, że Jacek jednak działa i może będzie dobrzeale39 pisze:Tylko niejaki "tyburski" nie moze się doczekać kolejnej "zadymy"

Ostatnio zmieniony pn lut 16, 2009 5:54 pm przez Robert Budzynowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Robert
-
- Posty: 319
- Rejestracja: śr gru 10, 2008 11:22 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował/a: 2 razy
- Podziękowano: 17 razy
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Waldku.
Jednak na coś ta zadyma się przydała. Pisząc swój wczorajszy post w temacie „MuliWyszukiwarka – technicznie” byłem gotów przyjąć każdy zakład, że sprawa w ciągu 24 godz. nie osiągnie takiego przyśpieszenie. A tu proszę. Cześć środowiska się jednoczy dla wspólnej idei inni natychmiast publikują swoje pomysły, a Ty jeszcze wyciągasz asa z rękawa. Zaczyna mi się to podobać. Co niektórzy chyba zrozumieli zasadę „kto jest dla kogo”. Może siłą rozpędu dojdziemy jednak do wspólnej, centralnej bazy?
Janusz
Jednak na coś ta zadyma się przydała. Pisząc swój wczorajszy post w temacie „MuliWyszukiwarka – technicznie” byłem gotów przyjąć każdy zakład, że sprawa w ciągu 24 godz. nie osiągnie takiego przyśpieszenie. A tu proszę. Cześć środowiska się jednoczy dla wspólnej idei inni natychmiast publikują swoje pomysły, a Ty jeszcze wyciągasz asa z rękawa. Zaczyna mi się to podobać. Co niektórzy chyba zrozumieli zasadę „kto jest dla kogo”. Może siłą rozpędu dojdziemy jednak do wspólnej, centralnej bazy?
Janusz
Janusz Wegner
Genepedia
Poszukuję wszelkich informacji o osobach noszących te nazwisko, szczególnie z zasobów pozametrykalnych.
Genepedia
Poszukuję wszelkich informacji o osobach noszących te nazwisko, szczególnie z zasobów pozametrykalnych.
-
- Posty: 135
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 9:33 am
- Lokalizacja: Chełm woj.lubelskie
- Podziękował/a: 5 razy
- Podziękowano: 22 razy
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
Olu -odpowiedź jest prosta mie jesteśmy o tym informowani. Moja strona jest codziennie aktualizowana i pojawiają sie nowe wpisy do geneteki.
Żeby znaleźć co zostało dodane porównuje zakres lat z każdej miejscowości z tym co mam na stronie.
Żeby znaleźć co zostało dodane porównuje zakres lat z każdej miejscowości z tym co mam na stronie.
Pozdrawiam z Chełma
Kuba Charęża
-------------
Kuba Charęża
-------------
-
- Posty: 134
- Rejestracja: śr kwie 16, 2008 10:36 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękowano: 5 razy
- Kontakt:
Re: Co dalej z programami indeksacyjnymi?
No właśnie i kto tu kogo podkręca?ale39 pisze:Tylko niejaki "tyburski" nie moze się doczekać kolejnej "zadymy"I kto tu kogo podkręca? Kubie już się oberwało, bo tylko zapytał, czy pan Ćwiklinski będzie informować o kolejnych wpisach do <a href="http://www.geneteka.genealodzy.pl">geneteki</a>, czy nie. Ja też bym chciała to wiedzieć, bo nie wiem, czy nie ma kolejnych wpisów, czy po prostu nie jesteśmy o tym informowani. Już nie można zadać normalnego pytania.
Czy nie lepiej pewnych komentarzy nie przemilczeć, tym bardziej, że niewiele się wie o "niejakim" Panie Wiktorze Tyburskim.
A nazwisko pisze się z dużej litery, kultura tego wymaga.
Pozdrawiam Krzysiek
ps Nie oczekuję odpowiedzi. Może na tym już starczy