UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Jak skanować zdjęcia.

Moderator: Moderatorzy


Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
m-za
Posty: 411
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:11 pm
Podziękował/a: 17 razy
Podziękowano: 143 razy
Kontakt:

Jak skanować zdjęcia.

Post autor: m-za » ndz cze 28, 2009 9:43 pm

Ponieważ wiele osób, przesyłających swoje zdjęcia do działu "Ratusz zdjęć", ma problem z załączeniem skanów odpowiedniej wielkości, postanowiłam pokazać jak ja skanuję moje fotografie.

1.Oszczędność czasu. Przed skanowaniem sprawdzam czystość szyby skanera. Gdy skanuję kilkanaście zdjęć, ważne jest aby nie trzeba było poprawiać w programach graficznych niepotrzebnie zabrudzeń powstałych podczas skanowania.
2. Na podglądzie przed skanowaniem zaznaczam obszar samego zdjęcia.
3. Przy skanowaniu zdjęć np. portretowych o wymiarach ok. 10 x 15cm ustawiam rozdzielczość skanowania na 300dpi.
4. Nie zmieniam skali ( wielkości zdjęcia). Skala powinna mieć 100%.
5.Gdy skanuję zdjęcia bardzo zniszczone lub małe np. legitymacyjne ustawiam rozdzielczość 600dpi.

Henryk Grabowski napisał :
Jakość retuszu jest proporcjonalna do wielkości pliku zdjęciowego.
I ja się z tym zgadzam w 100%.

Nie korzystam z żadnych pozostałych możliwości poprawienia skanu mimo, iż wiele skanerów oferuje taką możliwość w swoim oprogramowaniu.
Istotny jest oryginał jako materiał wyjściowy do retuszu

Poniżej przedstawiam ustawienia mojego skanera przed skanowaniem fotografii.

Obrazek

Skaner określał (szacunkowo) wielkość tego zdjęcia na 4,14 MB jednak po wykonaniu skanu okazuje się że ma ono tylko 664 KB a po przesłaniu do "fotosika" jego wielkość zmniejsza się do 314KB wystarcza to jednak do wykonania retuszu.

Obrazek
Ostatnio zmieniony pn lip 13, 2009 10:25 pm przez m-za, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam, Małgorzata
http://www.photo-repair.eu/

Zdjęcia które retuszuję umieszczam w moich albumach:
http://picasaweb.google.com/malgorzata22cs

Awatar użytkownika

Henryk Grabowski
Posty: 379
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 10:13 am
Lokalizacja: Olkusz
Podziękował/a: 40 razy
Podziękowano: 19 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: Henryk Grabowski » ndz cze 28, 2009 10:45 pm

Tuż pod wpisem Małgorzaty (m-za) postanowiłem i ja wkleić stronę mojego skanera.
Różne typy skanerów mają bowiem różne możliwości uzyskiwania efektu końcowego.
Ta plansza dotyczy skanera „Plustek Optic Pro ST64+”. Skaner umożliwia także skanowanie negatywów i przeźroczy.

ObrazekObrazek

Zdjęcie do skanowania jest formatu pocztówkowego (9 x 14 cm)
Rozdzielczość to także 300 dpi. Skala to także 100 %.
Wyjściowy plik ma wielkość - 4216 x 2713 i 4,75 MB.
Efekt końcowy bardzo dobry, chociaż zamieszczając ten plik zdjęciowy poprzez „fotosika”
radzę zmniejszyć jego wielkość do 2000 x 1500 (maxymalnie). Z zamieszczeniem większych plików mogą być trudności techniczne. Ja wklejając to zdjęcie po prawej stronie zmniejszyłem jego wielkość do 128 px.

Pozdrawiam życząc sukcesów w skanowaniu. Henryk Grabowski
HenryG
--------------
Link do porad „jak skanować zdjęcia przed retuszem”:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=63&t=5607


elgra
Posty: 1264
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 10:19 pm
Lokalizacja: Francja
Podziękował/a: 154 razy
Podziękowano: 202 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: elgra » śr lip 08, 2009 4:54 pm

Pewnie juz wszyscy wiedza jak skanowac zdjecia. :(
Dodam jeszcze raz uwage Krzysztofa:
KrzychB pisze:Witam!

Mam pewną propozycję dla wszystkich osób odwiedzających ten dział i publikujących swoje zdjęcia. Myślę, że będzie to ciekawe urozmaicenie, jako że ostatnio posty sprowadzają się jedynie do "proszę" i "dziękuję" ;)

Chodzi mi mianowicie o to, żeby - zamiast wstawiać hurtem linki do obrazków - opowiedzieć pokrótce historie swoich fotografii, przybliżyć nam, z jakich lat pochodzą, kogo lub co przedstawiają, z jakim wydarzeniem się wiążą. Zdecydowanie brakuje mi w tym miejscu takiej drobnej refleksji; wątek znalazł się w dziale Porad technicznych i jest chyba traktowany zbyt instrumentalnie.

Bądź co bądź, nie jest to forum fotograficzne ale genealogiczne, na którym dzielimy się swoimi rodzinnymi historiami. Jestem przekonany, że w takiej formie nasza mała (już nie taka mała!) galeria będzie jeszcze bardziej atrakcyjna, dlatego proszę, nie zapominajcie dorzucić paru słów od siebie :!:

Z pozdrowieniami
Krzysiek
Pozdrawiam, Elżbieta z d. Cibińska

szukam:
Czemeryński Chyliński Sander-Ukraina
Cibiński Niestój Bodzioch Widurski -pow. Jędrzejów
Grabowski Pawlik Szumiński -Wysocice Sieciechowice (małopolskie)

Awatar użytkownika

rudzik6
Posty: 84
Rejestracja: pn mar 09, 2009 2:16 am
Lokalizacja: Olsztyn, rudzik6(małpa)wp.pl
Podziękowano: 1 raz

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: rudzik6 » śr lip 08, 2009 6:08 pm

A ja zrezygnowałem ze skanera na rzecz aparatu cyfrowego Olympus, zdjęcia wychodzą praktycznie z jakościa stacjonarnego skanera. Należy je tylko dobrze oświetlic, aby nie uzywac lampy błyskowej. Zaletą tez jest reprodukcja zdjęc w plenerze, u rodziny , na wyjeździe. Robię tez zbliżenia fragmentów zdjęc , w trybie makro, często czarno-białe zdjęcia wtedy zmieniaja kolor (zalezy od lampy oswietleniowej) na odciec brązu. Ale to nie przeszkadza, potem wszystko edytuje prostym programem, darmowym Picasa 3, do ściągnięcia z sieci. łatwy w obsłudze, wyostrza, poprawia kontras, jasnośc, kolor itp. Zrobiłem serię starych zdjęc od mojej mamy, aparatem trwa to duzo szybciej i wygodniej niż skaner. Potem obrobiłem te zdjęcia, dałem do fotolabu i mam świetne powiększone zdjęcia A4 na ścianę w ramkach. Moja mama zadowolona, bo mogła sie wreście przyjrzec osobom na zdjęciu (powiększenie 5 krotne:)

Pozdrawiam

Wiesiek

PS. Picasas 3 mnie zaskoczył, proste narzędzie, a umożliwia usuwanie usterek, zagięc, retusz...warto spróbowac.
Szukam przodków z rodziny Rudnicckich i Jaworskich na Wołyniu. Może ktoś słyszał o Alojzym Rudnickim , szukam jego przodków, jego ojciec to Piotr ożeniony z Agatą z Wojtkowskich. Gniazdo rodzinne to Rudniki pod Krakowem, prawdopodobnie herbu Prus

Awatar użytkownika

rudzik6
Posty: 84
Rejestracja: pn mar 09, 2009 2:16 am
Lokalizacja: Olsztyn, rudzik6(małpa)wp.pl
Podziękowano: 1 raz

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: rudzik6 » śr lip 08, 2009 6:24 pm

Tu przykład zdjęcia reprodukowanego aparatem cyfrowym, o wymiarach pocztówkowych, przed obróbką Picasem :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8ab ... 52b6d.html


A tu to samo naprawione (ciekawostka, druga , brakująca połówka twarzy mojego kuzyna , powstała poprzez nałożenie lustrzanego odbicia istniejącej połówki ;):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f70 ... c05c4.html

To jest dla mnie bardzo cenne zdjęcie, są tam moi dziadkowie Rudniccy, rodzice mojego ojca, jak tez ojciec mojej mamy Feliks Jaworski, jako młody nastolatek. Kto by przypuszczał, że ich , jeszcze wtedy nie narodzone dzieci będą w przyszłości małżeństwem :) Zdjęcie wykonane na Wołyniu.

pozdrawiam

Wiesiek

PS. A tutaj jest fragment zdjęcia w trybie makro, można wyciągnąc więcej szczegółów, jednak automatycznie aparat zafałszował kolor, ale to nie problem , łatwo można skorygowac. Widac tutaj pomazane kredką linie, które potem zostały usuniete.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/add ... fd369.html
Szukam przodków z rodziny Rudnicckich i Jaworskich na Wołyniu. Może ktoś słyszał o Alojzym Rudnickim , szukam jego przodków, jego ojciec to Piotr ożeniony z Agatą z Wojtkowskich. Gniazdo rodzinne to Rudniki pod Krakowem, prawdopodobnie herbu Prus

Awatar użytkownika

Henryk Grabowski
Posty: 379
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 10:13 am
Lokalizacja: Olkusz
Podziękował/a: 40 razy
Podziękowano: 19 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: Henryk Grabowski » śr lip 08, 2009 7:31 pm

Pozwól Wiesławie, że pokrótce ustosunkuję się do Twego postu:

- po pierwsze wraz z Małgorzatą postanowiliśmy nieco przybliżyć problemy związane ze skanowaniem archiwalnych zdjęć mających być materiałem wyjściowym do retuszu. Nasze uwagi mają za cel uczynić ten materiał optymalnym.
- po drugie ja osobiście także wyjeżdżając w teren fotografuję stare fotografie aparatem cyfrowym, gdyż noszenie skanera nie wchodzi w grę. Mam jednak świadomość, że skaner eliminuje mi błędy, których trudno uniknąć fotografując aparatem.

Do tych błędów (niestety nie pomagających w retuszu) zaliczam:
- deformacja początkowo prostokątnego (lub kwadratowego) zdjęcia, gdy aparat nie jest ustawiony prostopadle,
- nierównomierne oświetlenie fotografowanego zdjęcia (czasami cień od aparatu widoczny dopiero, gdy w trakcie retuszu poprawiamy jasność lub kontrastowość fotografii),
- refleksy na błyszczącej powierzchni fotografowanego zdjęcia (ogromne utrudnienie retuszu),
- trudności w poprawnym oświetleniu zdjęcia czasami uwidaczniają się wyrazistą jedwabistością papieru (tak uwidoczniła się jedwabistość na Twojej fotografii).

Nie twierdzę, że wielokrotne fotografowanie archiwalnego zdjęcia nie jest w stanie usunąć tych mankamentów. Oczywiście znając te „wady” będziemy starali się je wyeliminować lub chociaż pomniejszyć. Dlatego fotografujmy stare fotografie WIELOKROTNIE za każdym razem nieco zmieniając warunki oświetleniowe (zawsze w cieniu).

Odnośnie programu Picasa 3 ja także go używam ale prawie wyłącznie do zdjęć wykonanych współcześnie. Do tych celów jest programem rzeczywiście łatwym, szybkim i skutecznym.
Jeżeli chcesz zamieścić na FORGENIE zdjęcia z prośbą o jego retusz to WCZEŚNIEJ NIE OBRABIAJ tych zdjęć w innych programach. To może utrudnić poprawny efekt retuszu.

Teraz dwa słowa na temat „odtworzenia nieistniejącej połowy twarzy” czego przesłałeś nam dowód. Ta konkretna twarz to nie było zdjęcie osoby patrzącej idealnie na wprost, lecz osoba miała nieco skręconą głowę. Efekt po „retuszu” czyli po skopiowaniu tej połówki twarzy i po „doklejeniu” lustrzanego odbicia jest nie do zaakceptowania na FORUM w naszym dziale retuszerskim. Od nas NIGDY nie otrzymał byś czegoś takiego. Jest to bowiem ewidentne fałszerstwo. Mam dla Ciebie propozycję. Zrób eksperyment ze swoją połówką twarzy w programie Picasa 3. Efekt, który otrzymasz uzmysłowi Ci, że nie jest to metoda przez nas zalecana. Owszem czasami dokonujemy takich operacji, ale na bardzo niewielkich detalach jak: brew, ucho, czasami oko lub jego fragment.
Jak mówią fachowcy podobno bardzo niewielki procent ludzi ma Twarz symetryczną. Najczęściej niesymetrycznych twarzy nie zapamiętujemy. Po prosty znając te twarze przyzwyczajamy się do nich nie analizując ich pod kątem symetryczności.

Pozdrawiam Cię życząc powodzenia w dalszym eksperymentowaniu.
Henryk Grabowski :czyta:
HenryG
--------------
Link do porad „jak skanować zdjęcia przed retuszem”:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=63&t=5607

Awatar użytkownika

rudzik6
Posty: 84
Rejestracja: pn mar 09, 2009 2:16 am
Lokalizacja: Olsztyn, rudzik6(małpa)wp.pl
Podziękowano: 1 raz

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: rudzik6 » czw lip 09, 2009 1:57 am

Dziękuję za uwagi, ja nie dokładnie wczytałem sie w ten dział, a rozumiem, że dotyczy profesjonalnego podejścia do reprodukcji fotografii. Moja propozycja jest skierowana do zaganianego , jeszcze przed emeryturą genealoga amatora, który może szybko wykonac kopię zdjęcia przy okazji weekendowych odwiedzin rodzinnych, potem prostym programem poprawic niedoskonałości i cieszyc się z własnej fotografii. masz rację, moja poprawka tej fotografii została wykonana mało starannie, chciałem jakos zapełnic brakujące wyrwane miejsce. fakt, kuzyn jest praktycznie nie podobny do siebie...
No i przyznam się, że nie mam doświadczenia w grafice i retuszu zdjęc. Ale to zdjęcie mnie zadowal na tyle aby powiesic je w ramce na ścianie.

Pozdrawiam serdecznie

Wiesiek

PS. Przy okazji, Henryku, jak byś mi zaproponował wypełnic to wyrwane miejsce?
Po przemyśleniu , chyba rzeczywiście, to konkretnie zdjęcie podam na skaner i postaram się z większym wysiłkiem zretuszowac, to jest jedno z istotniejszych zdjec rodzinnych.
Szukam przodków z rodziny Rudnicckich i Jaworskich na Wołyniu. Może ktoś słyszał o Alojzym Rudnickim , szukam jego przodków, jego ojciec to Piotr ożeniony z Agatą z Wojtkowskich. Gniazdo rodzinne to Rudniki pod Krakowem, prawdopodobnie herbu Prus

Awatar użytkownika

Henryk Grabowski
Posty: 379
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 10:13 am
Lokalizacja: Olkusz
Podziękował/a: 40 razy
Podziękowano: 19 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: Henryk Grabowski » czw lip 09, 2009 7:39 am

Witaj Wiesławie.
W ogólnych zarysach zgadzam się z Tobą. Po to wymyślono cyfrowe aparaty fotograficzne żeby dopomagały nam w codziennym życiu. Dobrze jest jednak fotografować niewielkie niekiedy, stare zdjęcia mając na względzie optymalne ich zreprodukowanie. Jeżeli takie zdjęcie planujemy następnie wkleić na FORGEN z wnioskiem o retusz to miejmy nadzieję, że może nie znaleźć się chętny do retuszu zdjęcia sfotografowanego niedbale. A na retuszu nam przecież czasami bardzo zależy. Bardzo ważne jest także by plik był stosunkowo duży.
Teraz dwa zdania w kwestii uzupełniania ubytków postaci na fotografiach.
Tak jak pisałem stosunkowo łatwo jest uzupełnić element budynku, garderoby, nawet kończynę ale już ingerencja w rysy twarzy jest trudnym zadaniem. Można eksperymentować, gdy twarz jest sfotografowana idealnie z przodu (en face). Celem retuszu jest przecież odtworzenie wyglądu konkretnego człowieka a nie tworzenie nowej postaci, która, być może, nigdy nie istniała. Uczciwy retuszer często powie NIE DA SIĘ TEGO ODTWORZYĆ !
Tak przynajmniej ja bym powiedział w przypadku Twojej archiwalnej fotografii.

Pozdrawiam serdecznie. Henryk Grabowski
HenryG
--------------
Link do porad „jak skanować zdjęcia przed retuszem”:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=63&t=5607

Awatar użytkownika

rudzik6
Posty: 84
Rejestracja: pn mar 09, 2009 2:16 am
Lokalizacja: Olsztyn, rudzik6(małpa)wp.pl
Podziękowano: 1 raz

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: rudzik6 » czw lip 09, 2009 12:37 pm

Dziękuję, masz rację, nie będe dodawał nic do tej brakującej twarzy, jedynie dam jakies rozmyte tło aby zatuszowac braki w wyrwanym zdjęciu. Rzeczywiście, po latach ktos pomyśli, że ten człowiek tak wyglądał..a to nie będzie prawda...

Pozdrawiam


Wiesiek
Szukam przodków z rodziny Rudnicckich i Jaworskich na Wołyniu. Może ktoś słyszał o Alojzym Rudnickim , szukam jego przodków, jego ojciec to Piotr ożeniony z Agatą z Wojtkowskich. Gniazdo rodzinne to Rudniki pod Krakowem, prawdopodobnie herbu Prus


misty69
Posty: 264
Rejestracja: pt maja 09, 2008 1:43 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował/a: 1 raz
Podziękowano: 5 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: misty69 » czw lip 09, 2009 7:11 pm

Skanuje zawsze do formatu Tiff tak aby plik wyjsciowy byl bez kompresji stratnej. Potem Adobe Photoshop Elements 6.0 (www.peb.pl - tam wiecej)- a w programie wszelkie opcje + mozliwosc laczenia 2 dokumentow w wieksze formaty itp itd.
Co do rozdzielczosci. Faktycznie tez czesto uzywalem nawet 600 dpi, ale to raczej nie jest konieczne. Wystarczy 300 dpi. Potem po obrobce zapisuje plik do jpg w okolo 3 poziomach jakosci - w zaleznosci od tego kto do czego potrzebuje.
Adobe Photoshop Elements 6.0 to najlepszy program do obrobki dokumentow skanowanych, kserowanych. Zwlaszcza jesli material wyjsciowy jest na kartach A3 a skaner mamy o polowe mniejszy A4. Sam skaner do ksiazek to OpticBook 3600. Niewiele osob go posiada, ale mozna trafic. Dosc szybki. Jedna strona nie ma krawedzi wiec kartki plasko przylegaja do skanera. Jesli istnieja klisze to wiadomo ze lepszy skaner do klisz niz skanowanie ze zdjecia.

misty69


ewabo
Posty: 134
Rejestracja: śr maja 20, 2009 9:05 pm
Podziękowano: 39 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: ewabo » czw lip 09, 2009 10:29 pm

Sądzę, że i skaner i aparat cyfrowy sprawdzają się dobrze, byleby tylko zdawać sobie sprawę, że każde z tych narzędzi ma sobie właściwe ograniczenia.
Aparatem jest chyba jednak trudniej, bo więcej jest parametrów, które trzeba wziąć pod uwagę. Ale i tak najważniejsze jest indywidualne odczucie, w końcu każdego zadowoli co innego.

Wielkość obrazka zależy od tego jego przeznaczenia (na ekran wystarczy 72 dpi, do druku 300 dpi, a w ostateczności 200 dpi) i od tego, czy będzie retuszowany. Po retuszu obrazek powinien być zmniejszony, żeby znikły ślady retuszu (dlatego potrzeba "więcej pikseli").

W skanerze najważniejsze jest prawidłowe ustawienie wielkości (w sensie rozmiarów i rozdzielczości oczywiście). Poza tym trzeba pamiętać, że maksymalna rozdzielczość skanera to jest ta fizyczna, a nie interpolowana, którą często chwalą się producenci skanerów. Interpolowana daje efekt dokładnie taki sam, jak powiększenie obrazka w rastrowym programie graficznym typu Photoshop czyli jest to matematyczne wyliczenie wartości piksela na podstawie sąsiednich, a nie odczytanie jego wartości za pomocą czujników.
Pomijam kilka mniej istotnych drobiazgów jak skanowanie kolorowego dokumentu na szary czy problem przestrzeni barwnej.
Oczywiście trudno zeskanować materiał rastrowany (tzn. druk zawierający półtony), tworzy się wzorek - mora i trzeba z tym walczyć albo w skanerze (skan pod kątem) albo w programie.

W aparacie parametrów jest dużo więcej, więc trudniej o dobry efekt.
Po pierwsze naświetlenie. Są różne możliwosci - punktowy pomiar, z całego pola, sektorowy itd. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Matryce aparatów cyfrowych są poza tym niezmiernie czułe na "przepalenie" czyli łatwo jasne tony obrazka mogą stać się białe i jest to nieodwracalne!! Dlatego lepiej zawsze niedoświetlić niż prześwietlić. Wygodnie jest używać funkcji bracketingu naświetlenia, która bywa nawet w kompaktach. Aparat robi zadaną ilość zdjęć z naświetleniem różniącym się o zadaną krotność. Najczęciej są to 3 zdjęcia różnie naświetlone. Można potem je zmontować lub po prostu wybrać najlepsze. Ten problem jest szczególnie istotny przy fotografowaniu zdjęć typu "high key" tak popularnym w XIX wieku w portretowej fotografii młodych kobiet (dużo jasnego tła i wynurzająca się z tej bieli twarz z ciemnymi elementami ocz, ust i włosów). Takie zdjęcie trzeba naprawdę rozważnie zreprodukować aparatem cyfrowym.

Druga ważna rzecz to ustawienie czasu i przesłony. Dobrze używać takiego programu (zwykle oznaczany P), żeby można było te pary zmieniać (zwykle pokrętłem, a w kompaktach strzałkami). Problem jest w głębi ostrości. Aparat wybiera zwykle krótki czas, żeby zminimalizować poruszenie, ale wtedy przesłona jest duża w sensie otworu (mała w sensie liczby) i głębia ostrości mała. Lepiej więc zrobić ze statywu z długim czasem, ale z małym otworem i wtedy większą głębią.

Trzecia rzecz to ogniskowa. Teraz zwykle używa się obiektywów typu zoom (najtaniej), ale trzeba uważać przy reprodukcji, żeby nie ustawić za krótkiej ogniskowej, bo będą wygięcia.

Jeśli ktokolwiek dotarł do końca, to go pozdrawiam. Jakoś się rozgadałam.
Ewa

Awatar użytkownika

Henryk Grabowski
Posty: 379
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 10:13 am
Lokalizacja: Olkusz
Podziękował/a: 40 razy
Podziękowano: 19 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: Henryk Grabowski » wt lip 21, 2009 8:22 pm

Zapraszamy do podzielenia się z nami swymi doświadczeniami z obsługi skanerów innych typów i modeli.
Chętnie poczytamy także o Waszych „patentach” na sfotografowanie trudnych technicznie fotografii.
Czasami na starych, archiwalnych fotografiach, na ich odwrocie znajdują się informacje o Zakładzie Fotograficznym. Proszę także zeskanować tylną stronę zdjęcia, chociaż celem jest retusz jedynie strony przedniej. Pozwoli to na podzielenie się z nami informacjami o zakładzie fotograficznym, których to informacji niekiedy bezskutecznie poszukujemy na łamach FORGENU. Wiedzy tego typu nigdy za dużo.

Pozdrawiam serdecznie. Henryk Grabowski

Dzięki za cenne uwagi Błażeja ( poniżej ). Oby tylko teraz chcieć a raczej móc je zastosować.
Ostatnio zmieniony śr lip 22, 2009 10:45 am przez Henryk Grabowski, łącznie zmieniany 2 razy.
HenryG
--------------
Link do porad „jak skanować zdjęcia przed retuszem”:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=63&t=5607

Awatar użytkownika

plachy
Posty: 72
Rejestracja: śr cze 18, 2008 8:48 am
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował/a: 4 razy
Kontakt:

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: plachy » śr lip 22, 2009 9:49 am

Witam!
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że pomijam wątek robienia reprodukcji aparatem cyfrowym - czas na ustawienie sprzętu 'u cioci' na stoliku na pewno będzie dłuższy, niż namówienie jej na wypożyczenie zdjęć celem... prawidłowo wykonanej reprodukcji, czyt. skanowania. ;)

Najczęściej pojawiającą się liczbą jest magiczne 300 [dpi]. Moim zdaniem owe 300 dpi to minimalne minimum... Nie wiem, czy wiecie, ale dobrej jakości film 35mm potrafi mieć i ponad 20 mpixeli!! To pozwala na skanowanie w rozdzielczości 3000-4000 dpi dla zachowania wszystkich szczegółów... Ale piszę tutaj o skanowaniu filmu - a wiadomo, jak często będziemy mieli możliwość odszukać oryginalny negatyw [pozytyw] do skanowania... ułamkowo-procentowe nadzieje! ;)

Dlatego najczęściej będziemy skanować z czarno-białych lub kolorowych odbitek. Takie odbitki tracą wiele z jakości oferowanej przez film (czarno-białe - dzięki jednej warstwie emulsji - prawie zawsze są wyraźniejsze...). Żeby nie przedłużać - kilka moich uwag, co do poprawnego skanowania:

- w dzisiejszych czasach - czasach dyskach o wielkich pojemnościach i super tanich nośników [CD, DVD, etc.] - nie można oszczędzać na wielkości pliku. Plik zawsze można zmniejszyć - zmniejszając rozdzielczość, zmniejszając ilość 'bitów na kanał', zapisując jako *.jpg, ale już nigdy [np. bo odbitki były pożyczone 'od cioci'] możemy nie mieć okazji wrócić do maksymalnej, efektywnej jakości zeskanowanego zdjęcia.

- owe 'bity na kanał' - 8 bitów - najpopularniejsze i fabryczne ustawienie wszelkich skanerów [aparaty cyfrowe tylko w trybie RAW mogą 'przeskoczyć' tą wartość]. 8 bitów pozwala na zapisanie 'tylko' 256 odcieni szarości, 'tylko' 16 milionów kolorów... czemu 'tylko'? bo to znacznie mniej, niż na filmie, czy nawet na odbitce. Dobry skaner z możliwością skanowania na 12 bitów to już 4097 odcieni szarości... ale zapisanie jako *.jpg to znowu 8 bitów...

Jak skanuję ja? Skanuję kolorowe, dobre [ładne] zdjęcie na 300 dpi, gorsze skanuję na 600 dpi, czarno-białe zawsze na 600 dpi. Zapisuję jako TIFF i tak archiwizuję na płytach CD/ DVD. Do edycji [edytuje w Photoshopie] zmniejszam do 300 dpi, zapisuję już jako JPG, ale w wyższych wartościach jakości.
pozdrawiam
Błażej Pawlica, Częstochowa
Pawlica, Kardas, Bebel -> Częstochowa, Popów, Zwierzyniec, Kamieńszczyzna

Awatar użytkownika

Henryk Grabowski
Posty: 379
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 10:13 am
Lokalizacja: Olkusz
Podziękował/a: 40 razy
Podziękowano: 19 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: Henryk Grabowski » wt maja 31, 2011 4:09 pm

Witaj Doroto raz jeszcze.

Śledzę losy retuszu Twojej archiwalnej fotografii i pozwolę sobie raz jeszcze podpowiedzieć co zrobić by zdjęcie po retuszu przypominało oryginał - a jestem pewien takiego efektu końcowego. Poza tym fotografia ta (jak zrozumiałem) jest jedynym zdjęciem Twoich przodków.
Otóż piszesz, że zdjęcie jest na grubym tekturowym podłożu. To nie jest dużą przeszkodą. Trzeba pokonać naprężenia tektury na przykład kładąc na zdjęciu na kilka godzin kilka książek. Również można w ten sam sposób obciążyć pokrywę skanera w trakcie skanowania tej fotografii.
Kolejna sprawa to wielkość otrzymanego skanu. Twoje pierwsze i drugie zdjęcie jest skanowane w rozmiarze 200 pikseli.
Pozwala to na otrzymanie odbitki (np w zakładzie fotograficznym, na minilabie) w formacie 12.60 x 15,85 cm.To niby wystarczy jeżeli odbitka ma być typowym formatem pocztówkowym 10 x 15 cm.
Ale już po retuszu przez Darka (który w retusz włożył naprawdę dużo pracy) odbitka "zmalała" do formatu 7,73 x 10,16 cm. Po prostu Darek musiał obciąć krawędzie fotografii, które nie przedstawiały istotnej informacji związanej z treścią zdjęcia.

W tym miejscu będę Cię gorąco namawiał byś znów zeskanowała to zdjęcie ale w większej rozdzielczości np 400 pikseli.
Gdyby udało Ci się w rozdz. 600 to już efekt przygotowania zdjęcia do retuszu byłby idealny. Można by wtedy zlikwidować WSZYSTKIE: plamki, załamania emulsji i istniałaby możliwość profesjonalnego odtworzenia brakujących elementów twarzy.
Robienie tego retuszu na tak małym, jak dotychczas pliku jest zmuszaniem retuszera do nadludzkich wysiłków a efekt i tak nie będzie zadowalający.
Mam świadomość, że kolejne etapy retuszu cieszą Cię, bo są lepsze od oryginału, ale wierz mi, że to zdjęcie może w efekcie retuszu niewiele różnić się od oryginału (przed uszkodzeniem go).

Powyższy, może przydługi tekst dedykuję nie tylko Tobie. Ostatnio zdarza się, że na FORGEN podsyłane są maleńkie fotografie i ich właściciele chcą w wyniku retuszu przywrócić im dawny blask i czytelność. Wierzcie mi, że osoby retuszujące chcą jak najbardziej spełnić te zadania, ale mają "związane ręce" ograniczoną wielkością a więc i czytelnością detali fotografii (dotyczy to szczególnie twarzy). "Dorobienie" nogi jest bowiem o wiele łatwiejsze niż jednego z oczu, czy nawet uszu.

Pozdrawiam z nadzieją na odzew. Henryk Grabowski :czyta: :czyta: :czyta:
HenryG
--------------
Link do porad „jak skanować zdjęcia przed retuszem”:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=63&t=5607

Awatar użytkownika

Henryk Grabowski
Posty: 379
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 10:13 am
Lokalizacja: Olkusz
Podziękował/a: 40 razy
Podziękowano: 19 razy

Re: Jak skanować zdjęcia.

Post autor: Henryk Grabowski » czw cze 02, 2011 10:51 am



W nawiązaniu do ostatnio retuszowanego zdjęcia Doroty postanowiłem zestawić dotychczasowe efekty retuszu by przekonać przede wszystkim osoby zlecające retusz ale i naszych retuszerów jak ważnym elementem tych czynności jest dostatecznie duży plik zdjęciowy.

Dorota skanując po raz ostatni to zdjęcie zapytała „czy aby skan 1200 pikseli nie jest za duży ?” Okazuje się, że absolutnie nie jest. Obecnie (po powiększeniu zdjęcia) widać subtelne szczegóły twarzy. Teraz dopiero istnieje możliwość „popracowania” nad uzupełnieniem ubytków twarzy siedzącego mężczyzny.

To „uzupełnianie” to niezwykle precyzyjna czynność. Wklejenie na przykład ust czy też nosa za nisko lub za wysoko bardzo zmienia wygląd osoby. Optymalne jest „korzystanie” na przykład z oka lewego, gdy brak jest oka prawego. Wkleja się wtedy lustrzaną wersję tego oka. Oczywiście niewielu ludzi ma symetryczne połówki twarzy, ale takie postępowanie to jedynie „wybieranie mniejszego zła”.
Cenną informacją jest także poinformowanie retuszera o pokrewieństwie i wieku osób widocznych na fotografii. Gdy bowiem nie można „rozmnożyć” istotnych elementów twarzy to pozostaje zapożyczenie ich od najbliższego krewnego na tej fotografii lub z nieuszkodzonej innej fotografii tej konkretnej osoby. Pamiętać jednak trzeba o różnicy wieku i odpowiednio to w trakcie retuszu skorygować.

Można dyskutować, czy takie „rozmnażanie” i „zapożyczanie” jest „etyczne” i właściwe jeżeli mówimy o retuszu bardzo zniszczonych fotografii. Proszę mi jednak podpowiedzieć jaką inną metodą można uzyskać planowany i jednocześnie dobry efekt końcowy ?

Przy okazji chciałbym zaapelować do naszych „forgenowych” retuszerów, by nie podejmowali się retuszu, jeżeli plik zdjęciowy jest mały, jeżeli zdjęcie jest po prostu niepoprawnie zeskanowane a to często widać już po otwarciu go. Nie zawsze fotografowanie zamiast skanowania pozwala na uzyskanie poprawnego pliku pozbawionego refleksów, deformacji kształtu zdjęcia czy też innych wad materiału wyjściowego do retuszu.

Osoba retuszująca poświęca bowiem naprawdę dużo swego własnego czasu, gdyż indywidualne usuwanie pojedynczych plamek (a czasami jest ich tysiące) trwa. Poza tym osiągnięcie biegłości w tych czynnościach wymaga cierpliwości, zaangażowania i wręcz poświęcenia się.
Doceńmy to czasami !
Dodam jeszcze, że w usługowych zakładach fotograficznych ceny takich zleceń nie są wcale niskie a na Forgenie jest to przecież usługa gratisowa.

I na koniec chciałbym zwrócić uwagę na prawdziwy artyzm i mistrzostwo retuszu wykonanego przez Małgosię (m-za). Jestem pewien, że nie podjęła by się Ona retuszu zdjęcia, które nie spełniałoby podstawowych wymogów. W tym przypadku skan 1200 umożliwił retusz co nie znaczy, że zmniejszył Jej zaangażowanie czasowe i nakład pracy.

Proszę więc porównać teraz końcowe efekty retuszów i uświadomić sobie, że warto poprawnie skanować stare fotografie, gdyż „z pustego i Salomon nie naleje”.

Pozdrawiam. Henryk Grabowski
HenryG
--------------
Link do porad „jak skanować zdjęcia przed retuszem”:
http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=63&t=5607

ODPOWIEDZ

Wróć do „Porady techniczne...”