UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Jak napadłem Księstwo Łowickie

Wolne forum wymiany myśli, doświadczeń i wiedzy

Moderator: Moderatorzy


Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Robert Budzynowski
Posty: 295
Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 11 razy
Podziękowano: 1 raz

Jak napadłem Księstwo Łowickie

Post autor: Robert Budzynowski » czw maja 08, 2008 12:10 pm

Dawno, dawno temu, poprosiłem Was o pomoc w odczytaniu nazwy pewnej miejscowości, a ponieważ tak wielu z Was starało mi się pomóc, tym samym ja poczuwam się do obowiązku [nie bez przyjemności], by opowiedzieć Wam jak to się skończyło.

A było to dla mnie bardzo ważne, gdyż był to mój jedyny ślad, gdzie powinienem dalej [głębiej] szukać...

hmmm... a było to tak:

Niejaki Piotr Perliński uparł się, że doprowadzi mnie do rozpaczy i uniemożliwi mi poznanie kim byli moi Przodkowie [Piotr jest naturalnie jednym z tych Przodków].

W tym celu Piotrek zakupił sobie stado owiec [wtedy jeszcze nie wiedziałem kiedy je zakupił] i "poszedł w świat". Boże Drogi jak On się kręcił z tym stadem po wszystkich parafiach. Jak On chrzcił te swoje dzieci "gdzie tylko się da", by ukryć [zatrzeć] "ślad".

W roku 1865, Piotrek stwierdził zapewne, że ja już nigdy nie dojdę skąd On wyszedł i dał sobie spokój, sprzedał owce, "zaciągnął ręczny", kupił ziemię w Lubikowie [parafia Luszyn] i ożenił swoich synów [w tym mojego 2xpradziadka].

Kiedy jednak w 1876r. zmarła Jego żona Apolonia zd. Sierakowska, Piotrek zdobył się na jeszcze jedną sztuczkę i uzyskał "zabazgranie" w akcie Jej zgonu, miejscowości w której Apolonia przyszła na świat. Następnie już całkiem spokojny, zmarł w 1889r. i "zabronił" [zapewne w testamencie] wpisywać gdzie się urodził.*

Pozostało mi więc odczytać tą "zabazgraną" nazwę z aktu zgonu mojej 3xprababci o co Was prosiłem wtedy...

to ta nazwa
Obrazek

Ponieważ jednak nie udało Nam się wtedy ustalić, "a cóż to jest", to zdecydowałem się na wypisanie sobie wszystkich miejscowości z Księstwa Łowickiego, które zaczynały się na "Ko", następnie wypisałem sobie wszystkie parafie do których te wioski należą, a następnie
"napadłem całe Księstwo i praktycznie wszystkie jego parafie"

iiii... już po 18-tu miesiącach "męczenia" księży i pracowników AP ZNALAZŁEM

ta wioska to Koczewek w parafii Rdutów tadammmmm...

Ha, znalazłem tam akt ślubu Piotrka i Apolonii [naturalnie nie muszę dodawać, że Piotrek zadbał, by księgi nie miały spisów, a dokonujący w nich wpisów uczył się pisać od Sumerów], jej metrykę i rodzeństwo, bo nie muszę chyba dodawać, ze Piotrek nie urodził się w tej parafii, a "przylazł" tam ze swoim stadem.

No cóż każdy popełnia jakieś błędy, no choćby jeden błąd i Piotr też go popełnił - przez nieostrożność, przyznał się podczas ślubu gdzie się urodził i nie dopilnował, by "potomek Sumerów" zamazał odpowiednio tą informację - "mam Go"

Cierpliwość popłaca, a ja nauczyłem się jej od Was i tego Piotrek nie przewidział.

Dziękuję Wam





*Jego wnuczka Magdalena Józefa poszła w ślady dziadka i "machnęła się" od razu po ślubie o 170 km, a zaraz potem o kolejne 100 i jeszcze o 20, a zaraz po swojej śmierci "zorganizowała" erygowanie dwóch nowych parafii w miejscowościach w których wcześniej żyła i dopiero wtedy spoczęła spokojnie - hmmmm... dałem radę i wyśledziłem Ją
Pozdrawiam, Robert

Awatar użytkownika

Piotr Młynarczyk
Posty: 128
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 12:23 am
Lokalizacja: Wilcza Góra/Lesznowola - TGCP
Podziękował/a: 2 razy
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Re: Jak napadłem Księstwo Łowickie

Post autor: Piotr Młynarczyk » czw maja 08, 2008 12:35 pm

Robert Budzynowski pisze:"napadłem całe Księstwo i praktycznie wszystkie jego parafie"
iiii... już po 18-tu miesiącach "męczenia" księży i pracowników AP ZNALAZŁEM
To jeszcze w ramach instruktażu powiedz jak się taki napad/najazd/zajazd robi ..... albo techniki "męczenia" zdradź :wink: ...... niejeden z nas ma przed sobą szukanie trasy "pędzenia owieczek"

Jak zwykle super barwnie ująłeś temat
Pozdrawiam
Piotr Młynarczyk
Towarzystwo Genealogiczne Centralnej Polski
www.tgcp.pl

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Robert Budzynowski
Posty: 295
Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 11 razy
Podziękowano: 1 raz

Re: Jak napadłem Księstwo Łowickie

Post autor: Robert Budzynowski » czw maja 08, 2008 12:50 pm

Piotr Młynarczyk pisze:"... techniki "męczenia" zdradź :wink: ..."

w dwóch przypadkach "męczenia" księży, pomógł mi namiot :)

Ksiądz:
- teraz nie mam czasu, ja wiem że Pan z daleka i że umawialiśmy się, ale niestety, hmmm może ...
Ja:
- ohhhh... rozumiem, byłem na to przygotowany, poczekam...

Zawsze starałem się tak parkować samochód, by był dobrze widziany z plebanii [szczególnie nr. rejestracyjne od strony bagażnika] i po odmowie księdza, "najspokojniej w świecie" udawałem się do samochodu i rozpoczynałem rozkładanie namiotu, butli z gazem, fotelików itp.

Ani razu nie zakończyłem stawiania namiotu, księża znajdowali jakieś rozwiązanie, by pozbyć się wariata, szczególnie, że raz dokonywałem tego zimą :D
Pozdrawiam, Robert

Awatar użytkownika

Bayerek
Posty: 410
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:40 pm
Lokalizacja: Warszawa/TGCP
Podziękował/a: 10 razy
Podziękowano: 9 razy

Post autor: Bayerek » czw maja 08, 2008 4:58 pm

Witaj Robercie!
Całe szczęście, że nie czytałam tego w środku nocy.... :lol:

Tak sobie myślę, że w AD w Przemyślu powinnam zabiwakować wewnątrz archiwum :mrgreen:

Pozdrawiam Cię serdecznie
Monika


elgra
Posty: 1264
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 10:19 pm
Lokalizacja: Francja
Podziękował/a: 154 razy
Podziękowano: 202 razy

Re: Jak napadłem Księstwo Łowickie

Post autor: elgra » czw maja 08, 2008 5:07 pm

Robert Budzynowski pisze:Dawno, dawno temu... a było to tak.....zabazgranie.....a cóż to jest......znalazłem tam akt ślubu Piotrka .......mam Go ...........Cierpliwość popłaca,
Czytalam z zapartym tchem Twoja opowiesc historyczno-kryminalno-filozoficzna.
I ubawilam sie szczerze!
Elzbieta
Pozdrawiam, Elżbieta z d. Cibińska

szukam:
Czemeryński Chyliński Sander-Ukraina
Cibiński Niestój Bodzioch Widurski -pow. Jędrzejów
Grabowski Pawlik Szumiński -Wysocice Sieciechowice (małopolskie)

Awatar użytkownika

Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Post autor: Bozenna » czw maja 08, 2008 5:42 pm

Robert,
Czy Twoj Koczewek , w parafii Rdutow, to nie jest przypadkiem dzis Kocewia Duza i Mala , wlasnie w parafii Rdutow ?
Jesli tak... to moj przodek wykrecil mi dokladnie taki sam numer. Podobno urodzil sie w Koczewie, Kocewie, Koczawie, wlasnie w parafii Rdutow w roku 1804.
Ja go odnalazlam w Lublinie w 1836 roku (SIC)
Jest jego nazwisko w aktach tej parafii, ale ukazuje sie, znika, znowu wraca, a kaligrafia tych aktow osiaga szczyty nieczytelnosci (AP Lodz od roku 1808).
Dodam z usmiechem, ze ksiadz wody do atramentu dolal.
Chcialabym zlapac kontakt z ksiedzem proboszczem z parafii Rdutow. Nie wiem jak sie do tego zabrac. Jestem za stara na namiot, mecza mnie reumatyzmy i dzieli mnie drobne 2000km od Rdutowa.
Jesli mowimy o tej samej wsi, Robert, powiedz jak Ty to zrobiles ?
Serdecznosci
Bozenna

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Robert Budzynowski
Posty: 295
Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 11 razy
Podziękowano: 1 raz

Post autor: Robert Budzynowski » czw maja 08, 2008 8:15 pm

Bozenna pisze:Robert,
Czy Twoj Koczewek , w parafii Rdutow, to nie jest przypadkiem dzis Kocewia Duza i Mala , wlasnie w parafii Rdutow ?
- tak to ten sam :)
Bozenna pisze:Ja go odnalazlam w Lublinie w 1836 roku (SIC)
- a miał owce? :D
Bozenna pisze:Dodam z usmiechem, ze ksiadz wody do atramentu dolal.
- to stary sposób Sumerów :D
Bozenna pisze:Jesli mowimy o tej samej wsi, Robert, powiedz jak Ty to zrobiles ?
- tą parafię przeglądałem na mikrofilmach
Pozdrawiam, Robert

Awatar użytkownika

Ewa Chojnowska
Posty: 284
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 5:31 pm
Lokalizacja: Brzeg woj. opolskie
Podziękował/a: 3 razy
Podziękowano: 16 razy

Gratulacje

Post autor: Ewa Chojnowska » czw maja 08, 2008 8:51 pm

To jedna z najlepszych opowieści, jakie czytałam i jaka inspirująca. Gratuluję zapału, skuteczności i poczucia humoru, które pozwoliło w tak zabawny sposób całą rzecz przedstawić.
(O moim prapradziadku krążą legendy, że handlował końmi, więc przygotowuję się psychicznie na podobne przejścia :wink:)
Serdecznie pozdrawiam
Ewa
Ewa Chojnowska
poszukuję: Chojnowski, Lipowski, Kuniczkowski, Mejrowski, Malinowski (okolice Grudziądza), Małopolski, Tupek (Rzepiennik Biskupi) Pełech, Gac, Gil, Kopiński (Nowosiółki Kardynalskie), Jamroga, Gałuszka, Wilk, Zajdel (okolice Krosna)

Awatar użytkownika

eliza1952
Posty: 201
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:54 pm
Lokalizacja: Łódź TGCP
Podziękował/a: 6 razy
Podziękowano: 49 razy

Post autor: eliza1952 » czw maja 08, 2008 9:05 pm

Robert gratuluję pięknie to opisałeś czeka mnie taka przeprawa też miałam owczarzy
pozdrawiam Eliza

Awatar użytkownika

Kornelia Major
Posty: 47
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 10:43 am
Lokalizacja: Kielce
Podziękowano: 3 razy
Kontakt:

re jak napadłem na księstwo....

Post autor: Kornelia Major » czw maja 08, 2008 9:13 pm

Robert,
no teraz po przeczytaniu Twojej " dedektywistycznej " opowieści utwierdziłam się
w 100 %,że jesteś godnym następcą niegdysiejszych naszych przodków.
Tych naszych Trzesz..... ciągle przybywa .
pozdrawiam Kornelia

Awatar użytkownika

Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Post autor: Fronczak Waldemar » czw maja 08, 2008 9:32 pm

Wiesz Robercie, że buszowałeś po moich ziemiach. Jam w połowie Księżak, a w połowie Kurp.
Nie mam pojęcia co Twój Piotruś wywijał w czasie swoich peregrynacji, ale spotkałem kilka razy Perlińskich. Aby skomplikować jeszcze bardziej sprawę dodam, że również Derlińscy występują i to w osobach zacnych mieszczan głowieńskich, ale to już jest obok Księstwa.
Zaś co do Sumerów. Wyobraź sobie, że jakoś tak dziwnym zbiegiem okoliczności trafiłeś "w sedno tarczy" - jak mawiał jeden z bohaterów filmowych :)
Sumera, to nazwisko dość często występujące na południu Księstwa.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

Piotr Młynarczyk
Posty: 128
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 12:23 am
Lokalizacja: Wilcza Góra/Lesznowola - TGCP
Podziękował/a: 2 razy
Podziękowano: 2 razy
Kontakt:

Post autor: Piotr Młynarczyk » czw maja 08, 2008 9:48 pm

Robert .... tylko nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że za ten "napad" to Łowickie Księżoki z naszym Waldkiem na czele mogę pałać żądzą zemsty i najazd na Wrocław Ci zrobią :wink:
Piotr Młynarczyk
Towarzystwo Genealogiczne Centralnej Polski
www.tgcp.pl

Awatar użytkownika

Bozenna
Posty: 1467
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 11:41 pm
Lokalizacja: Paryz Francja
Podziękował/a: 70 razy
Podziękowano: 169 razy

Post autor: Bozenna » czw maja 08, 2008 10:42 pm

Robert,
Zamecze Cie az zrozumiem.
Czy mikrofilmy, ktore przegladales zaczynaly sie w 1808 roku ? Czy byly to mikrofilmy przechowywane w AP Lodz ?
Jesli tak, to one sa przeciez nieczytelne.
Eliza, nasza "gwiazda radiowa", zdarla na nich oczy dla mnie.
A co z wczesniejszym okresem ? Podobno ksiadz proboszcz ma akty od pierwszej polowy XVIII wieku ? Czy sie tym interesowales ?
Skladam raczki, prosze o wytlumaczenie.
Bozenna

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Robert Budzynowski
Posty: 295
Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 11 razy
Podziękowano: 1 raz

Post autor: Robert Budzynowski » czw maja 08, 2008 10:44 pm

Bardzo, bardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów.

Piotr Młynarczyk pisze:Robert .... tylko nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że za ten "napad" to Łowickie Księżoki z naszym Waldkiem na czele mogę pałać żądzą zemsty i najazd na Wrocław Ci zrobią :wink:
ba, czy ja zdaję sobie sprawę hmmmm... :)
odpowiem na to pytaniem:

Waldemarze, a kto napisał poniższy tekst?

Witaj Robercie!
Krzeszewscy, to panieńskie nazwisko mojej babki macierzystej.
Nazwisko Krzeszewscy występuje obok nazwiska Skrzeszewski. Oba
mają charakter odmiejscowy. Nie wykluczam wszak pomyłek przy
zapisywaniu przez księzy, szczególnie gdy oba nazwiska
występowały w parafii.
Robiłem porównania rozmieszczenia dla obu nazwisk i nakładałem
to na mapkę rozmieszczenia miejscowości z odpowiednimi
rdzeniami "krzesz" i "skrzesz". Występuje tutaj prawidłowość ...


hahahahaha...

Pozdrawiam Was wszystkich i jeszcze raz dziękuję za miłe słowa
Pozdrawiam, Robert

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Robert Budzynowski
Posty: 295
Rejestracja: pn kwie 21, 2008 7:09 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 11 razy
Podziękowano: 1 raz

Post autor: Robert Budzynowski » czw maja 08, 2008 10:55 pm

Bozenna pisze:"... Czy mikrofilmy, ktore przegladales zaczynaly sie w 1808 roku ? Czy byly to mikrofilmy przechowywane w AP Lodz ?..."
Tak, to te mikrofilmy :)
Rdutów mikrofilmy 19;22.03.2008r.

361479-361495 za lata 1808-1825
361496-361517 za lata 1824-1845


JEST Ślub Piotra Perlińskiego i Apolonii Sierakowskiej 21/1825


21 Wieś Koczewek Małżeństwo Roku tysiąc osiemset dwudziestego piątego dnia trzynastego lutego przed nami księdzem proboszczem i urzędnikiem Stanu Cywilnego parafii Rdutowskiej w obwodzie gostynińskim województwie mazowieckim. Stawili się Piotr Perliński kawaler owczarek z Pniewa, mający podług złożonego przed nami aktu znania lat osiemnaście przy rodzicach dotąd zostający w asystencji ojca swego Stanisława Perlińskiego i matki swojej Maryanny z Chrzanowskich Perlińskiej w wsi Pniewie zamieszkałych, tudzież Apolonia Sierakowska panna mająca podług złożonej przed nami metryki wyjętej z ksiąg kościoła Rdutowskiego iż skończyła rok dziewiętnasty wieku swego, która zostaje w domu swoim rodzicielskim w asystencji ojca swego Ludwika Sierakowskiego i matki swojej Małgorzaty w tejże wsi na gospodarstwie osiadłych. Strony stawające żądają abyśmy do ułożonego między nimi obchodu małżeństwa przystąpili, którego zapowiedzi uczynione były przed drzwiami naszego domu gminnego to jest pierwsza dnia trzydziestego stycznia, a druga dnia siódmego lutego o godzinie dwunastej w południe. Gdy o żadnym tamowaniu rzeczonego małżeństwa wiadomości nie dostaliśmy, a rodzice niniejszym na obchód zezwolili przychylamy się zatem do żądania stron wszystkich wyżej wspomnianych papierów i działu szóstego w tytule Kodeksu Napoleona o Małżeństwie, zapytaliśmy się przyszłego małżonka i przyszłej małżonki czyli chcą połączyć się z sobą węzłem małżeńskim na co gdy każde z nich oddzielnie odpowiedziało iż taka jest ich wola ogłaszamy w imieniu prawa, iż Piotr Perliński kawaler i Apolonia Sierakowska panna są połączeni z sobą węzłem małżeństwa. Czego spisaliśmy akt w przytomności Wojciecha Piegnowskiego liczącego lat czterdzieści pięć i Sebastiana Nowakowkiego lat czterdzieści, tudzież Tomasza Nowakowskiego lat pięćdziesiąt nie mniej Tomasza Sułkowskiego lat czterdzieści osiem gospodarzy w tejże wsi osiadłych. Akt niniejszy stawającym przeczytany i przez nas podpisany został, żadna w akcie wymieniona osoba pisać nie umieją. Ksiądz Michał Józef Jabłoński pod dziekan Gostyński Proboszczi Urzędnik Stanu Cywilnego Parafii Rdutowskiej ok


Jak się człowiek zaprze, to da radę :)

Do Rdutowa wybieram się w lato - drążyć temat Apolonii, bo też "męczy" mnie ta inf. na stronie parafii: Adres: Rdutów Nowy 39, 62-652 Chodów pow. kolski, woj. wielkopolskie Nr telefonu: (+48) 063 273 76 40; Księgi metrykalne: chrzty: od 1716 r. małżeństwa: od 1749 r. zgony: od 1749 r.

- przyślij mi na priv. co Cię tam interesuje, a nóż się uda :)
Ostatnio zmieniony czw maja 08, 2008 11:11 pm przez Robert Budzynowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Robert

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wymiana doświadczeń”