UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Kącik poświęcony sprawom herbowym

Moderator: Moderatorzy



Matysiak
Posty: 232
Rejestracja: ndz paź 04, 2009 1:01 am
Podziękował/a: 1 raz
Podziękowano: 13 razy

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Matysiak » ndz paź 25, 2009 10:12 pm

Niestety bardzo często spotykam się wśród znajomych z przekonaniem, że jeżeli ktoś nazywa się np. "Potocki" to automatycznie oznacza, że jest szlachetnie urodzony i sprawa załatwiona. Po co szukać dalej. Natomiast najciekawsze jest odkrywanie prawdy, nawet jeśli przodek był parobkiem, służącym u dziedzica, karbowym, stróżem dworskim to wyobraźnia pracuje i historia rodziny robi się bardzo ciekawa.

W mojej rodzinie był taki przypadek. Moja śp. babcia, osoba pochodząca ze wsi mówiła zawsze, że dziadek jej męża (mojego śp. dziadka) o nazwisku "Rębalski" miał majątek i był "poddziedzicem". Zawsze mnie to intrygowało. Poddziedzic? Ostatnio odkryłem prawdę. Mój przodek Jakub Rębalski w 1881 roku był zwykłym służącym we dworze (stąd poddziedzic). Mało tego w akcie urodzenia mojej prababci w 1889 Jakub Rębalski występuje już jako rolnik. A teraz najciekawsze: osiem lat wcześniej w 1881 roku w akcie małżeństwa Jakub nosi nazwisko "Grębalski" i miał przodków "Grębalskich". I to jest właśnie w genealogii najpiękniejsze. Nieoczekiwany zwrot akcji. Jak w sensacyjnym filmie :D
A to czy czyjś przodek w XIX czy XVIII w. był parobkiem czy hrabią - w gruncie rzeczy nie ma to większego wpływu na nasze współczesne życie.
A zarówno szlachta Rębalscy jak i szlachta Grębalscy pieczętowali się herbami. :)

Kolejny przykład: moja mama jest z domu "Kempińska". Więc też mogę się wszem i wobec chwalić, że jestem spokrewniony z rodziną właścicieli sieci jednych z najbardziej luksusowych hoteli "Kempiński". Ale po co, skoro to nie jest prawda :)

Pozdrawiam
Piotrek
Piotr - potomek mazowieckich chłopów, wielkopolskich mieszczan i litewskiej szlachty


michasiek
Posty: 39
Rejestracja: czw maja 15, 2008 8:37 pm
Lokalizacja: Wolsztyn -> Poznań

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: michasiek » ndz paź 25, 2009 11:14 pm

A cóż mam powiedzieć ja - posiadacz nazwiska, które już swoją etymologią dotyka szlachectwa? Nazwisko Szlachciak (czyli w najprostszym ujęciu syn szlachcica) sugerowało zacny rodowód i sprzyjało tworzeniu rodzinnych mitów. Jak się okazuje, żaden ze Szlachciaków takiego rodowodu nie posiadał. Wśród moich przodków przeważają rolnicy, chałupnicy, chłopi lub najemnicy (zdarzają się też określenia: gospodarz czy właściciel ziemi). Ale mimo wszystko, gdzieś w podświadomości tkwi iskierka nadziei, która karze sądzić, że gdzieś w odległym wieku XVIII znajdę ślad naszego szlachectwa (a może tylko potwierdzę jego brak?). Od szlacheckich korzeni nazwiska nie odchodzą też liczne przekształcenia, z których najpopularniejsze jest XIX-wieczne Slachciak czy Ślachciak...
No i tyle :lol:
Michał :D

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Fronczak Waldemar » ndz paź 25, 2009 11:30 pm

Mówiąc szczerze, to nie widzę żadnych konotacji nazwiska Szlachciak ze szlachtą :)
No chyba, że mówimy o chłopie ze wsi szlacheckiej. Na podobnej zasadzie urobione są określenia Księżak, czyli poddany z dóbr księżych.
Pogoń za "szlacheckością na podstawie nazwiska" to jeden z grzechów głównych młodych stażem genealogów :F
Ten wątek, podobnie, jak i inne wątki poświęcone nazwiskom, ma właśnie unaocznić, że zbytnia wiara w możliwość odkrycia swoich korzeni na podstawie noszonego nazwiska może być bardzo zwodnicza.
PS
Polecam też przypomnienie sobie bliźniaczego wątku poświęconego nazwiskom "nieszlacheckim"
wśród szlachty. Patrz http://forgen.pl/forum/viewtopic.php?f= ... 90&start=0
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/


michasiek
Posty: 39
Rejestracja: czw maja 15, 2008 8:37 pm
Lokalizacja: Wolsztyn -> Poznań

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: michasiek » pn paź 26, 2009 6:32 pm

Prawdopodobnie rzeczywiście nazwisko Szlachciak niewiele ma wspólnego ze szlachtą jako taką. Faktem jednak jest, iż rodzina posiadająca takie nazwisko podatna jest na wszelkiego rodzaju mitotwórcze fantazje, które przekazywane z pokolenia na pokolenie w efekcie zyskują status prawdziwych historii. Wśród moich krewnych pokutuje przeświadczenie, że Szlachciak nie jest pierwotnym nazwiskiem rodowym, lecz tylko "kamuflażem", jaki przyjęli nasi zacni przodkowie uciekając przed represjami po powstaniu listopadowym, w którym brali aktywny udział. Po upadku powstania byli ponoć zmuszeni porzucić swoje majątki na wschodzie, przenieść się na teren zaboru pruskiego i wyrzec się swojego rodowodu, przyjmując fałszywe nazwisko Szlachciak, by uniemożliwić Rosjanom odnalezienie ich miejsca pobytu. Fakt, iż przybrana godność brzmi "po szlachecku" miałby być motywowany próbą podkreślenia, iż niegdyś przodkowie należeli do szlachty. Z pewnym smutkiem musiałem jednak włożyć tę opowieść między bajki, gdyż odkryłem, że nazwisko Szlachciak jest o wiele starsze i pochodzi bagatela z roku co najmniej 1805 (a podejrzewam, że ukształtowało się w wieku XVIII). A więc chyba tym razem występuję jednak jako demitologizator, który sprowadza na ziemię wszystkich marzycieli o szlacheckim rodowodzie naszej rodziny i chyba jednak wystrzegłem się grzechu głównego wspomnianego przez przedmówcę :D Sądzę zatem, że wszystkie podania rodzinne należy traktować z rezerwą i nie należy dać się wciągnąć w pogoń za szlachectwem. :lol:
Michał :D

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Fronczak Waldemar » pn paź 26, 2009 7:25 pm

Tak, te rodzinne mitologie, to z jednej strony utrapienie genealogów, ale z drugiej strony bez legend, bajd i "prowdziućkich prowd" czymże by była historia rodzinna?
Dlatego warto je skrzętnie zbierać i notować.

Jednocześnie to na nas ciąży obowiązek, przeprowadzenia krytyki tych opowieści. Powinniśmy sprawdzić, co z tych przekazów jest wymysłem, a co być może prawdą.

Opowieści, które przytoczyłeś, są mi dobrze znane z licznych badań nad rodzinami.
Szczególnie częste są takie przekazy w rodzinach pochodzenia chłopskiego, które zdążyły awansować społecznie w XX wieku i są na etapie poszukiwania własnej tożsamości.
Nie przeprowadzałem szczegółowych analiz tego ciekawego zjawiska, ale stosując pewne uogólnienia, można wskazać typowe wątki takich rodzinnych mitów.
W warstwie podstawowej, łączy je wszystkie teza o szlacheckim pochodzeniu.
Często wspierane jest to brzmieniem nazwiska, podobnego lub identycznego z noszonym przez rodzinę szlachecką.

Pozostałe okoliczności towarzyszące przekazom zawierają zazwyczaj następujące elementy, o których już kilka razy wspominałem, a jeden z nich znalazł potwierdzenie w powyższym poście Michała:

1/ Utracony na wschodzie majątek. Przy czym powodem tego był zazwyczaj udział w powstaniach lub działalności niepodległościowej. Często też pojawia się motyw przegranej w karty lub utraty zastawionego majątku w wyniku nieuczciwych posunięć sąsiadów.

2/ Wydziedziczenie spowodowane hulaszczym trybem życia, ożenkiem z tancerką lub innym mezaliansem.

3/ W bardziej skomplikowanych przypadkach występuje motyw zmiany nazwiska, jako kamuflaż przed represjami zaborców, ale najczęściej pierwotne nazwisko nie jest znane, chociaż powinno przetrwać w świadomości rodziny jako najpilniej strzeżona tajemnica.

4/ Jeśli już nie można podczepić się bezpośrednio pod szlachtę, to częstym motywem jest nieślubne pochodzenie od dziedzica. Tu jako argumentów używa się niespodziewanego szczęścia przodków, które przypisuje się tajemnym opiekunom. Również umiejętność pisania i czytania (nabytych co prawda w licznych szkółkach wiejskich, ale zawsze to ładnie wygląda) uważana jest wśród chłopstwa jako dowód na "szlacheckie pochodzenie".

5/ Często notowałem też opowieści o hrabiach, którzy byli chrzestnymi pradziadków, z czego moi rozmówcy wysnuwali wniosek, że chociaż w ten sposób spłacali dług "pańskiego zapomnienia". Są to oczywiście bzdury, ale jak ładnie wyglądają?

6/ Również przekazy o posiadanym "dużym majątku" lub wręcz się mówi "folwarku", należą do często spotykanych w rodzinnych legendach. To również dawało asumpt do snucia domysłów o koligacjach ze szlachtą, bo lepsze to niż wyjaśnienie, że majątek pochodził z uwłaszczenia lub został kupiony przez naszych przedsiębiorczych przodków w czasie parcelacji folwarków.
Te wszystkie przekazy powstawały w czasach, gdy ludzie wieczorami siedzieli w chałupach przy naftówkach lub jeszcze wcześniej i bajali o dawnych czasach, skarbach, topielcach, hrabiach i przodkach, którym było lepiej.

Dzisiaj większość z tych legend można zweryfikować nie wychodząc z domu. Dostępne są publikacje, o których naszym przodkom się nie śniło. Mamy miliony informacji z sieci.
Drogą majlową możemy ustalić czy w księgach hipotecznych danego majątku wpisane jest nasze nazwisko. Wykazy właścicieli są dostępne w większych bibliotekach.
Sam pracuję nad kompletnym wykazem osób skazanych na konfiskatę majątku w Królestwie Polskim po Powstaniu Listopadowym i osób które uciekły poza granicę Cesarstwa. Dzięki temu wiem, że potwierdzenie lub zaprzeczenie takiej legendzie nie nastręcza dzisiaj zbyt wielkich trudności.
Dlatego genealogia, rozumiana jako badanie historii własnej rodziny jest taka ciekawa i zaskakująca.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

Awatar użytkownika

Adam Leszczyński
Posty: 814
Rejestracja: sob sie 23, 2008 12:20 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował/a: 24 razy
Podziękowano: 6 razy

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Adam Leszczyński » pn paź 26, 2009 8:00 pm

Dobrym przykładem tu są "moi" Kryczyńscy/vel. Kiryczyńscy "odnoga" tej zacnej rodziny, niby o tatarskim pochodzeniu. Po badaniach wyszło, że nie Kryczyńscy, nie Kiryczyńscy a Kiryczuki. :D
Za to ile miałem frajdy jak ten kant po kolei odkrywałem.
Poszukuję Leszczyńskich z Białej Podl.
Lipnickich z Mińszczyzny
Finnów (Finne) z Mińszczyzny
Adam syn Artura, od Artura, Władysława, Józefata, Antoniego, Onufrego, Michała i Antoniego(?)

Awatar użytkownika

m_murzyn
Posty: 16
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 11:22 am
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękowano: 1 raz

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: m_murzyn » pn lis 02, 2009 1:54 am

Prot Lelewel, Pamiętniki i diariusz domu naszego, Wrocław-Warszawa-Kraków, Zakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo, 1966, s. 42:
<<Więcej powiem o nadawanych przezwiskach. Był gospodarz Wojdyna Franciszek. Podstarzały podjął się urzędu dziadka kościelnego w Cygowskiem Poświętnem, a żona jego babką kościelną. Synów miał dwóch: Pawła i Jana. Kiedy Franciszek szedł na dziadki, syna Pawła dał na służbę do dworu, a ten był furmanem. Jana ojciec poruczył domowi Rostworowskich. Pawła nazywano Dameckim. Dlaczego? Odpowiadają: ''Bo matka jego, żona Franciszka, była na służbie u proboszcza w Pustelniku, Dameckiego. Tak urosło nazwisko, które z ojca na syna ciągle do dziś dnia przechodzi";a dzisiejszy nawet nazwał się hrabią i nierzadko o nim słyszeć mówiącego: hrabia Damecki.
Zrobiwszy tę dygresję, wracam do Jana Wojdyny, który odtąd nosi nazwisko Wojdyński, a którego zostawiłem w służbie przy Rostworowskich. Oni i jego do szkoły posyłali, i utworzył się z niego oficjalista w biurze Komisji Wojewódzkiej.>>
Maciej Murzynowski


wawa65
Posty: 41
Rejestracja: pt maja 07, 2010 9:49 am
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował/a: 1 raz
Podziękowano: 2 razy

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: wawa65 » wt cze 29, 2010 1:15 pm

Może coś ogólnie na temat nazwisk z powiatu opoczyńskiego?
Ostatnio zmieniony pn lis 22, 2010 12:14 pm przez wawa65, łącznie zmieniany 1 raz.
Jacek Wolski


Pawłowski Maciej
Posty: 54
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 6:56 pm

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Pawłowski Maciej » czw lip 08, 2010 2:15 pm

A ja dorzucę swoje "3 grosze"
Nazwisko No 1 = Pawłowski - pozornie szlacheckie nawet w pewnym okresie ( w zaborze austriackim hrabiowskie )
No 2 = Matuszewski - nazwisko szlachecko / chłopskie
No 3 = Lewandowski
No 4 = Szymański - nazwisko chłopskie chodź np w mojej rodzinie ze strony kądzieli szlacheckie
No 5 - Osiński

Parafia: Baboszewo.
:)

Pawłowski Maciej


Michalina180
Posty: 99
Rejestracja: sob gru 05, 2009 11:34 pm
Podziękował/a: 19 razy
Podziękowano: 17 razy

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Michalina180 » czw lip 08, 2010 3:54 pm

Witam j
Ja ze swojego podwórka . Poczatek XIX w , dziecko rodzi się jako córka Grzegorza Tomczaka a za piętnaście lat jest córką Grzegorza
Wiszniewskiego. Jest to taki drugi przypadek w moim drzewie.
Podejrzewałam i jakieś niecności i ukrywanie się , a także wiarołomność moich prababek , ale po dokładnych analizach doszłam
do wniosku że chłop służący u kogoś podawał nazwisko swego pana
/w 1792/ i dlatego wśród chłopstwa tyle szlacheckich nazwisk.
Tyle ,że nie każdy nazwisko swego pana zachowywał dalej.
Pozdrawiam
Michalina


Marszycki
Posty: 731
Rejestracja: pt cze 05, 2009 7:59 pm
Podziękował/a: 38 razy
Podziękowano: 17 razy

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Marszycki » sob lis 20, 2010 10:11 pm

Tylko jedna linia Lemańskich uzyskała szlachectwo w 1790 roku.Być może była to linia wywodząca się z Buku w Wielkopolsce.
Ta linia jest właśnie w moim zainteresowaniu gdyż szukam ślubu Piotra Jerzmanowskiego h.Dołęga z Kunegundą z Lemańskich.
Stefan

Awatar użytkownika

Adam Leszczyński
Posty: 814
Rejestracja: sob sie 23, 2008 12:20 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował/a: 24 razy
Podziękowano: 6 razy

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Adam Leszczyński » czw lis 25, 2010 12:37 pm

Wymienieni Dareccy w Bonieckim;
Samuel w woj. brzesko litewskim w 1700
Jerzy urzędnik ołycki 1701
Moi Dareccy to włościanie z Woskrzenic.
Poszukuję Leszczyńskich z Białej Podl.
Lipnickich z Mińszczyzny
Finnów (Finne) z Mińszczyzny
Adam syn Artura, od Artura, Władysława, Józefata, Antoniego, Onufrego, Michała i Antoniego(?)


tadeusz
Posty: 32
Rejestracja: czw paź 28, 2010 6:03 pm
Podziękowano: 1 raz

Nazwiska z parafii Bolimów

Post autor: tadeusz » wt gru 07, 2010 8:40 pm

Ponieważ moi przodkowie pochodzili z okolic Bolimowa zastanawia mnie fakt występowania takich nazwisk jak Zalewski, Wodziński, Markowicz, Jasiński, Michalski, Brzeziński, Główczyński, Czaplarski, Sapiński, Zwoliński, Kruszyński, Szymański, Dzierzbicki, Winnicki, Lewandowski, Duchnowski itp. Lista ta jest o wiele dłuższa. Na szlachetnie urodzonych natrafiłem dwa razy i to tylko jako rodziców chrzestnych, trochę dziwne ze szlachcic był chrzestnym u chłopa. Skąd się wzięły takie nazwiska wśród włościan i czemu jest ich aż tak dużo, a występują już od wieku XVIII.


piotrowski79
Posty: 468
Rejestracja: czw lip 09, 2009 10:54 pm
Lokalizacja: Katowice
Podziękował/a: 5 razy
Podziękowano: 10 razy

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: piotrowski79 » wt gru 07, 2010 9:42 pm

Swego czasu widziałem w tv program telewizyjny o dawnych dobrach bodajże Radziwiłłów (a może Potockich, nie pamiętam dokładnie ale na pewno była to Arystokracja) i wywiad z jedną z dawnych pracownic majątku, która wspominała, że jak urodziła dziecko to "Pani i Pan byli chrzestnymi i trzymali dziecko do chrztu...." tak więc to że "stany wyższe" były za chrzestnych u chłopów to nic nowego...
Sebastian Piotrowski

Indeksuję Nowy Korczyn

Awatar użytkownika

AUTOR TEMATU
Fronczak Waldemar
Posty: 2085
Rejestracja: czw kwie 10, 2008 10:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował/a: 15 razy
Podziękowano: 235 razy
Kontakt:

Re: Nazwiska "szlacheckie" wśród chłopstwa

Post autor: Fronczak Waldemar » wt gru 07, 2010 10:21 pm

to że "stany wyższe" były za chrzestnych u chłopów to nic nowego...
Odwrotnie również, szczególnie preferowano żebraków i dziadów kościelnych, co miało zapewnić dziecku pomyślność i zdrowie.
Temat wałkowaliśmy na forum wiele razy.
Jeśli chodzi o nazwiska u chłopów brzmiące "szlachecko", to nie tylko ten wątek jest temu poświęcony. Przy innych okazjach również wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy i wyjaśnialiśmy przyczyny tego zjawiska.
Waldemar Fronczak
Po ojcu Kurp, po matce Księżak

Odwiedź : http://www.biurowaldi.pl/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Szlachta, herbarze, heraldyka”