UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Archiwum ZUS
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 130
- Rejestracja: pt kwie 11, 2008 9:14 pm
- Lokalizacja: Mysłowice
- Podziękował/a: 3 razy
Re: Archiwum ZUS
Witam!Wychodzi na to, że jestem tutaj jedyną osobą, która otrzymała dokumenty po zmarłych przodkach z tych lat-mój pradziadek zmarł w 1975r.Dokumenty przetrwały w Archiwum Akt Nieczynnych w Biłgoraju; pradziadek mieszkał w Podkarpackim.Uzyskałam jedynie kserokopie- jakieś 30 stron, na moją pisemną prośbę odnośnie przesłania oryginałów nie odpowiedzieli.Pozdrawiam Joanna
-
- Posty: 395
- Rejestracja: śr cze 04, 2008 5:02 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 6 razy
Re: Archiwum ZUS
Chciałbym trochę odświeżyć wątek. Mam zamiar zgłosić się w najbliższym czasie do ZUSu z podaniem o odnalezienie akt emerytalnych.
Czy ktoś może jeszcze dodać swoje doświadczenia z korespondencji z ZUS-em? Komu jeszcze udało się coś uzyskać tą drogą i z jakim skutkiem?
Czy ktoś może jeszcze dodać swoje doświadczenia z korespondencji z ZUS-em? Komu jeszcze udało się coś uzyskać tą drogą i z jakim skutkiem?
Radosław
-
- Posty: 132
- Rejestracja: pn cze 22, 2009 10:28 am
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował/a: 15 razy
Re: Archiwum ZUS
Witam!
Ja również chcę się zwrócić do archiwum ZUS w Gdańsku.
Przede wszystkim chcę spróbować odnaleźć dokumenty mojego pradziadka, po którym rentę dostawała jego żona do 1991 r., (gdyż w Archiwum PKP powiedziano mi, że dokumenty od nich, w takich przypadkach były przekazywane do ZUS-u).
I tu pojawia się moje pytanie : jak powinnam sformułować takie podanie do ZUS-u?
Ja również chcę się zwrócić do archiwum ZUS w Gdańsku.
Przede wszystkim chcę spróbować odnaleźć dokumenty mojego pradziadka, po którym rentę dostawała jego żona do 1991 r., (gdyż w Archiwum PKP powiedziano mi, że dokumenty od nich, w takich przypadkach były przekazywane do ZUS-u).
I tu pojawia się moje pytanie : jak powinnam sformułować takie podanie do ZUS-u?
Pozdrawiam,
Patrycja Kula
Kula(Gołąb,Kuty,Pozezdrze,Lubelskie), Lange(Ostrowite,Gaj-Trzemeszno), Statkiewicz(Tobołowo,Podlaskie), Janzen(Rumia,Kielno,Bieszkówko), Schulz(Szulc), Bieszk(Koleczkowo,Kielno), Rutz, Richter(Pszczółki,Rębielcz,Skowarcz, Miłobądz), Daniłowicz, Aftyka, Poświatowski
Patrycja Kula
Kula(Gołąb,Kuty,Pozezdrze,Lubelskie), Lange(Ostrowite,Gaj-Trzemeszno), Statkiewicz(Tobołowo,Podlaskie), Janzen(Rumia,Kielno,Bieszkówko), Schulz(Szulc), Bieszk(Koleczkowo,Kielno), Rutz, Richter(Pszczółki,Rębielcz,Skowarcz, Miłobądz), Daniłowicz, Aftyka, Poświatowski
-
- Posty: 395
- Rejestracja: śr cze 04, 2008 5:02 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 6 razy
Re: Archiwum ZUS
Ponownie odświeżam wątek chcąc się podzielić z Wami moimi efektami poszukiwań w ZUS.
Gdzieś wyczytałem, że wystarczy zgłosić się z wnioskiem do najbliższego oddziału ZUS a oni wyślą zapytania do odpowiednich rejonowo oddziałów. Jak się okazało to nieprawda lub w moim przypadku akurat nie odniosło to skutku. W ZUSie w Gdyni po około 2 godzinach stania, siedzenia i wypatrywania ścian ostatecznie pouczono mnie aby zwrócić się z wnioskami do oddziałów odpowiednich terytorialnie. Wysłałem podania i czekałem. Oddziały ZUS które mnie interesowały to:
ZUS Piotrków Trybunalski
ZUS Koszalin
ZUS Skierniewice
Z ZUS-u piotrkowskiego oddzwoniono do mnie i w sposób bardzo ugodowy dogadałem się z urzędniczką że przyślę faxem kserokopię kserokopii aktu urodzenia mojego pradziadka stryjecznego i w ten sposób zostanie udowodnione pokrewieństwo
W ten sposób otrzymałem kserokopie akt emerytalnych wuja który zmarł w 1993 roku.
W Zusie koszalińskim poszukiwałem akt emerytalnych mojego pradziadka który zmarł w 1974 roku, jego żona zmarła z kolei w 1987 roku. Akta odnaleziono i znów zadzwoniła do mnie urzędniczka pytając o pokrewieństwo. Tu już musiałem wysłać kserokopie odpisów skróconych aktów. Ale opłaciło się bo dostałem oryginały akt emerytalnych.
ZUS Skierniewice nie odpowiada do dzisiaj.
to tyle z w tym temacie Pozdrawiam
Gdzieś wyczytałem, że wystarczy zgłosić się z wnioskiem do najbliższego oddziału ZUS a oni wyślą zapytania do odpowiednich rejonowo oddziałów. Jak się okazało to nieprawda lub w moim przypadku akurat nie odniosło to skutku. W ZUSie w Gdyni po około 2 godzinach stania, siedzenia i wypatrywania ścian ostatecznie pouczono mnie aby zwrócić się z wnioskami do oddziałów odpowiednich terytorialnie. Wysłałem podania i czekałem. Oddziały ZUS które mnie interesowały to:
ZUS Piotrków Trybunalski
ZUS Koszalin
ZUS Skierniewice
Z ZUS-u piotrkowskiego oddzwoniono do mnie i w sposób bardzo ugodowy dogadałem się z urzędniczką że przyślę faxem kserokopię kserokopii aktu urodzenia mojego pradziadka stryjecznego i w ten sposób zostanie udowodnione pokrewieństwo

W ten sposób otrzymałem kserokopie akt emerytalnych wuja który zmarł w 1993 roku.
W Zusie koszalińskim poszukiwałem akt emerytalnych mojego pradziadka który zmarł w 1974 roku, jego żona zmarła z kolei w 1987 roku. Akta odnaleziono i znów zadzwoniła do mnie urzędniczka pytając o pokrewieństwo. Tu już musiałem wysłać kserokopie odpisów skróconych aktów. Ale opłaciło się bo dostałem oryginały akt emerytalnych.
ZUS Skierniewice nie odpowiada do dzisiaj.
to tyle z w tym temacie Pozdrawiam
Radosław
-
- Posty: 468
- Rejestracja: czw lip 09, 2009 10:54 pm
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował/a: 5 razy
- Podziękowano: 10 razy
Re: Archiwum ZUS
A jak wygląda sprawa dostępu do archiwum KRUS?????????????
Sebastian Piotrowski
Indeksuję Nowy Korczyn
Indeksuję Nowy Korczyn
Re: Archiwum ZUS
a czym to się właściwie różni ?piotrowski79 pisze:A jak wygląda sprawa dostępu do archiwum KRUS?????????????
mój dziadek był głównie rolnikiem, ale pracował również na etacie (w latach 50-tych)
nie wiem skąd dokładnie miał świadczenia z zusu czy z krusu,
napisałam więc do odpowiedniego względem terytorialnym ZUSu - opisując co wiem i po ponad miesiącu dostałam kserokopie dokumentów (trudno powiedzieć ile z tego czasu należy odliczyć na sprawnie działającą pocztę....).
dlatego wg mnie pisz do ZUS - bo to oni chyba przechowują archiwa,
poza tym jak będzie źle to najwyżej odpowiedzą Ci gdzie ewentualnie są przechowywane dokumenty
pozdrawiam
Beata
P.S.
Dokumenty, które przysłał mi ZUS to w zasadzie ciąg licznych podań i odwołań... Z rzeczy interesujących znalazłam tylko akt ślubu, życiorys i odpis legitymacji kombatanta.
Beata
-
- Posty: 468
- Rejestracja: czw lip 09, 2009 10:54 pm
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował/a: 5 razy
- Podziękowano: 10 razy
Re: Archiwum ZUS
Dzisiaj dostałem odpowiedź od lokalnego KRUSU.
Sebastian Piotrowski
Indeksuję Nowy Korczyn
Indeksuję Nowy Korczyn
Re: Archiwum ZUS
Witam,
Przymierzam się do wysłania listu do ZUSU ale niewiem co napisać. Może ma ktoś jakiś przykladowy wniosek ?
Przymierzam się do wysłania listu do ZUSU ale niewiem co napisać. Może ma ktoś jakiś przykladowy wniosek ?
Pozdrawiam serdecznie
Jarek :-)
Jarek :-)
Re: Archiwum ZUS
trudno o przykładowy wniosek, bo główna treść takowego składa się z informacji jakie posiadasz o przodku....jarekf pisze:Witam,
Przymierzam się do wysłania listu do ZUSU ale niewiem co napisać. Może ma ktoś jakiś przykladowy wniosek ?
opisz dokładnie wszystko co wiesz - w przejrzysty sposób - a będzie łatwiej znaleźć akta,
poza tym skorzystaj z wcześniejszych podpowiedzi: ot, chociażby tych o wykazaniu, czy chociażby opisaniu pokrewieństwa,
o podpisaniu się pełnym nazwiskiem i adresem, bo urzędy nie korespondują z anonimami
zaproponuj również formę zapłaty za wykonanie kserokopii
pozdrawiam
Beata
-
- Posty: 468
- Rejestracja: czw lip 09, 2009 10:54 pm
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował/a: 5 razy
- Podziękowano: 10 razy
Re: Archiwum ZUS
porta pisze:I co Ci napisali???
Że owszem jest w ich Archiwach mój dziadek ale nie mają żadnych dokumentów o "wartości historycznej".
Sebastian Piotrowski
Indeksuję Nowy Korczyn
Indeksuję Nowy Korczyn
-
- Posty: 137
- Rejestracja: wt kwie 15, 2008 10:59 pm
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował/a: 1 raz
- Podziękowano: 22 razy
Re: Archiwum ZUS
Witam !
Po przeczytaniu tego wątku na forum postanowiłem zapoznać się z teczką emerytalną mojego dziadka. Najbardziej interesowały mnie jego miejsca pracy przed wojną, gdyż nikt w rodzinie nie dysponował dokładnymi datami i miejscami pracy; były tylko o tym mgliste informacje.
Sprawą zajęła się moja mama czyli jego córka. W ZUS poinformowali ją aby w podaniu napisać, iż informacje potrzebne są nam do celów rodzinnych. Doradzili nie pisać nic o genealogii. Nakazali też razem z podaniem złożyć odpis aktu zgonu. Koszt odpisu z USC wyniósł 22 zł. Dziadek przeszedł na emeryturę w 1968 r., a zmarł w 1990 r. i pani w okienku poinformowała, że nie wiadomo czy teczka się jeszcze zachowała. Szanse są pół na pół. Teczki emerytalne mieszkańców Częstochowy i okolic przechowuje składnica akt ZUS w Legnicy, więc musieliśmy uzbroić się w cierpliwość. Podanie mama złożyła 3.11.2011 r.
22.12.2011 r. otrzymaliśmy listem poleconym kopertę z ZUS, a w niej oryginalne świadectwa pracy dziadka, a także zaświadczenia o służbie wojskowej. Jeżeli chodzi o lata przedwojenne to dziadek pracował w okolicznych majątkach ziemskich po których nie zachowała się żadna dokumentacja i aby udowodnić swoją pracę dziadek przedstawiał po 2 świadków, którzy zeznawali na piśmie w którym majątku i kiedy pracował. A więc pisemne zeznania świadków zastępowały świadectwa pracy. Dowiedzieliśmy się kiedy i w jakich majątkach pracował. Jeżeli zaś chodzi o służbę wojskową to było to zaświadczenie z WKU podające dokładne daty tej służby oraz datę mobilizacji w sierpniu 1939 r. i datę powrotu do domu z kampanii wrześniowej. Jeżeli chodzi o okres powojenny to były już świadectwa pracy z dokładnymi datami. Z układu dokumentów przesłanych przez ZUS zorientowaliśmy się że wszystkie one były ponumerowane. Zauważyliśmy po numeracji że wszystkiego nam nie przysłali. Mama więc po świętach poszła do ZUS bo nie dawało nam spokoju to że być może jakieś jeszcze inne ciekawe rzeczy nas ominęły. Okazało się że teczka jeszcze nie została odesłana do Legnicy i pozwolono do niej zajrzeć. Tego co nam nie przesłano stanowiły głównie pisma wewnętrzne ZUS, obliczenia emerytury, odcinki emerytur i dokumenty związane z wypłatą zasiłku pogrzebowego. Był też odpis aktu ślubu, zaświadczenie z pracy którą dziadek wykonywał na emeryturze i kopie zaświadczeń o nadaniu odznaczeń. Pozwolono nam zabrać w oryginale akt ślubu i to zaświadczenie o pracy dziadka na emeryturze, pozostałych rzeczy nam nie dano, ale za to skserowano.
Jedyne czego w teczce ZUS nie było to braku zaświadczeń o prowadzeniu przez dziadka przez pewien czas sklepu przed wojną. Ale najprawdopodobniej z tej przyczyny, że przed wojną nie było obowiązku płacenia składek emerytalnych i dziadek pewnie takowych nie odprowadzał. Stąd brak zaświadczeń.
Podsumowując muszę stwierdzić, że do genealogii nie uzyskano nic nowego, ale za to do życiorysu dziadka jak najbardziej. Najcenniejsze są informacje o jego pracy przed wojną, przecież ludzie którzy jako świadkowie zeznawali gdzie dziadek pracował już nie żyją. Gdyby ZUS zniszczył teczkę to pewne informacje przepadłyby bezpowrotnie. Informacje powojenne w jednym przypadku też byłoby trudno odtworzyć, ponieważ fabryka w której dziadek pracował upadła wraz z komunizmem. Zainteresowało mnie też zaświadczenie z WKU wydane dla dziadka w latach 60-tych. Skoro WKU posiadało informacje, kiedy i gdzie dziadek służył, kiedy był zmobilizowany i kiedy wrócił z kampanii wrześniowej, to znaczy że jakieś dokumenty na temat jego służby musiały przetrwać wojnę i są zapewne w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie. No bo niby skąd WKU po wojnie by znał jego daty przedwojennej służby? Także skseruję sobie to zaświadczenie wydane z WKU i pójdę z tym do CAW. Może coś się jeszcze dowiem o służbie dziadka.
Na koniec chciałbym zachęcić wszystkich do zapoznawania się ze źródłem informacji jakim jest archiwum ZUS. Z tymże trzeba się spieszyć. Starsze teczki niestety ZUS niszczy co jest jak dla mnie zbrodnią i niepowetowaną stratą dla przyszłych pokoleń genealogów, gdyż część informacji zawartych w teczkach emerytalnych nie będzie można w żaden sposób odtworzyć na podstawie alternatywnych źródeł. Z tego co się dowiedzieliśmy teczki można już niszczyć po 15 latach od śmierci pobierającego emeryturę. Z tymże na ogół się tego nie robi, ale najpóźniej po około 30 latach od śmierci teczka jest już zniszczona. Rzadko zdarzają się wyjątki od tej reguły.
Po przeczytaniu tego wątku na forum postanowiłem zapoznać się z teczką emerytalną mojego dziadka. Najbardziej interesowały mnie jego miejsca pracy przed wojną, gdyż nikt w rodzinie nie dysponował dokładnymi datami i miejscami pracy; były tylko o tym mgliste informacje.
Sprawą zajęła się moja mama czyli jego córka. W ZUS poinformowali ją aby w podaniu napisać, iż informacje potrzebne są nam do celów rodzinnych. Doradzili nie pisać nic o genealogii. Nakazali też razem z podaniem złożyć odpis aktu zgonu. Koszt odpisu z USC wyniósł 22 zł. Dziadek przeszedł na emeryturę w 1968 r., a zmarł w 1990 r. i pani w okienku poinformowała, że nie wiadomo czy teczka się jeszcze zachowała. Szanse są pół na pół. Teczki emerytalne mieszkańców Częstochowy i okolic przechowuje składnica akt ZUS w Legnicy, więc musieliśmy uzbroić się w cierpliwość. Podanie mama złożyła 3.11.2011 r.
22.12.2011 r. otrzymaliśmy listem poleconym kopertę z ZUS, a w niej oryginalne świadectwa pracy dziadka, a także zaświadczenia o służbie wojskowej. Jeżeli chodzi o lata przedwojenne to dziadek pracował w okolicznych majątkach ziemskich po których nie zachowała się żadna dokumentacja i aby udowodnić swoją pracę dziadek przedstawiał po 2 świadków, którzy zeznawali na piśmie w którym majątku i kiedy pracował. A więc pisemne zeznania świadków zastępowały świadectwa pracy. Dowiedzieliśmy się kiedy i w jakich majątkach pracował. Jeżeli zaś chodzi o służbę wojskową to było to zaświadczenie z WKU podające dokładne daty tej służby oraz datę mobilizacji w sierpniu 1939 r. i datę powrotu do domu z kampanii wrześniowej. Jeżeli chodzi o okres powojenny to były już świadectwa pracy z dokładnymi datami. Z układu dokumentów przesłanych przez ZUS zorientowaliśmy się że wszystkie one były ponumerowane. Zauważyliśmy po numeracji że wszystkiego nam nie przysłali. Mama więc po świętach poszła do ZUS bo nie dawało nam spokoju to że być może jakieś jeszcze inne ciekawe rzeczy nas ominęły. Okazało się że teczka jeszcze nie została odesłana do Legnicy i pozwolono do niej zajrzeć. Tego co nam nie przesłano stanowiły głównie pisma wewnętrzne ZUS, obliczenia emerytury, odcinki emerytur i dokumenty związane z wypłatą zasiłku pogrzebowego. Był też odpis aktu ślubu, zaświadczenie z pracy którą dziadek wykonywał na emeryturze i kopie zaświadczeń o nadaniu odznaczeń. Pozwolono nam zabrać w oryginale akt ślubu i to zaświadczenie o pracy dziadka na emeryturze, pozostałych rzeczy nam nie dano, ale za to skserowano.
Jedyne czego w teczce ZUS nie było to braku zaświadczeń o prowadzeniu przez dziadka przez pewien czas sklepu przed wojną. Ale najprawdopodobniej z tej przyczyny, że przed wojną nie było obowiązku płacenia składek emerytalnych i dziadek pewnie takowych nie odprowadzał. Stąd brak zaświadczeń.
Podsumowując muszę stwierdzić, że do genealogii nie uzyskano nic nowego, ale za to do życiorysu dziadka jak najbardziej. Najcenniejsze są informacje o jego pracy przed wojną, przecież ludzie którzy jako świadkowie zeznawali gdzie dziadek pracował już nie żyją. Gdyby ZUS zniszczył teczkę to pewne informacje przepadłyby bezpowrotnie. Informacje powojenne w jednym przypadku też byłoby trudno odtworzyć, ponieważ fabryka w której dziadek pracował upadła wraz z komunizmem. Zainteresowało mnie też zaświadczenie z WKU wydane dla dziadka w latach 60-tych. Skoro WKU posiadało informacje, kiedy i gdzie dziadek służył, kiedy był zmobilizowany i kiedy wrócił z kampanii wrześniowej, to znaczy że jakieś dokumenty na temat jego służby musiały przetrwać wojnę i są zapewne w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie. No bo niby skąd WKU po wojnie by znał jego daty przedwojennej służby? Także skseruję sobie to zaświadczenie wydane z WKU i pójdę z tym do CAW. Może coś się jeszcze dowiem o służbie dziadka.
Na koniec chciałbym zachęcić wszystkich do zapoznawania się ze źródłem informacji jakim jest archiwum ZUS. Z tymże trzeba się spieszyć. Starsze teczki niestety ZUS niszczy co jest jak dla mnie zbrodnią i niepowetowaną stratą dla przyszłych pokoleń genealogów, gdyż część informacji zawartych w teczkach emerytalnych nie będzie można w żaden sposób odtworzyć na podstawie alternatywnych źródeł. Z tego co się dowiedzieliśmy teczki można już niszczyć po 15 latach od śmierci pobierającego emeryturę. Z tymże na ogół się tego nie robi, ale najpóźniej po około 30 latach od śmierci teczka jest już zniszczona. Rzadko zdarzają się wyjątki od tej reguły.
Ostatnio zmieniony wt gru 10, 2013 1:36 pm przez Krzysztof29, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof
Poszukiwane nazwisko: Turski - okolice Częstochowy, Jędrzejowa i Włoszczowy.
Poszukiwane nazwisko: Turski - okolice Częstochowy, Jędrzejowa i Włoszczowy.
-
- Posty: 1214
- Rejestracja: sob cze 20, 2009 6:52 pm
- Lokalizacja: Międzyrzecz
- Podziękował/a: 41 razy
- Podziękowano: 315 razy
- Kontakt:
Re: Archiwum ZUS
To ja jestem tym wyjątkiemKrzysztof29 pisze:Z tego co się dowiedzieliśmy teczki można już niszczyć po 15 latach od śmierci pobierającego emeryturę. Z tymże na ogół się tego nie robi, ale najpóźniej po około 30 latach od śmierci teczka jest już zniszczona. Rzadko zdarzają się wyjątki od tej reguły.

W sumie to mój dziadek, bo Jego teczka z 1988 (wtedy zmarł) jeszcze jest

Muszę szybko to załatwić , bo idę tam od ... wakacji

Przydadzą się miejsca pracy, bo wtedy dowiem, po co dziadek wraz z babcią przenieśli się na południe Polski na niecały rok.
Z chęcią przejmę wszystkie oryginały

Pozdrawiam,
Marcin Marynicz, syn Adama, wnuk Adama, prawnuk Franciszka, 2xprawnuk Andrzeja, 3xprawnuk Jana, 4xprawnuk Wojciecha, 5xprawnuk Szymona
_____________________________________
Mój blog genealogiczny : http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com
Marcin Marynicz, syn Adama, wnuk Adama, prawnuk Franciszka, 2xprawnuk Andrzeja, 3xprawnuk Jana, 4xprawnuk Wojciecha, 5xprawnuk Szymona
_____________________________________
Mój blog genealogiczny : http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com
-
- Posty: 361
- Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 3:42 pm
- Podziękował/a: 36 razy
- Podziękowano: 23 razy
Re: Archiwum ZUS
A ja powiem tyle w temacie,
z tymi dwoma świadkami (uważam, że trzeba podejść do tego bardzo ostrożnie, nie można ufać bezgranicznie), że tak było na prawdę. Było też i tak:
jedna z moich wykształconych przed wojną ciotek, poświadczyła swojej rówieśniczce (która po wojnie pracowała na popłatnym stanowisku i świetnie jej się wiodło) ukończenie szkoły. W rewanżu za przysługę dostała schodzone buty, które to na "nowowykształconą" były za małe

Historię znam z bezpośrednich przekazów, więc bardzo wiarygodną.
Mam tu na myśli fakt, że dwóch świadków można było sobie za "schodzone buty kupić". Jak sądzę, takich "dowodów" prawdziwości było wiele. Co nie znaczy, że podważam historię opowiedzianą przez Krzysztofa, którego serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Bożenna
z tymi dwoma świadkami (uważam, że trzeba podejść do tego bardzo ostrożnie, nie można ufać bezgranicznie), że tak było na prawdę. Było też i tak:
jedna z moich wykształconych przed wojną ciotek, poświadczyła swojej rówieśniczce (która po wojnie pracowała na popłatnym stanowisku i świetnie jej się wiodło) ukończenie szkoły. W rewanżu za przysługę dostała schodzone buty, które to na "nowowykształconą" były za małe


Historię znam z bezpośrednich przekazów, więc bardzo wiarygodną.
Mam tu na myśli fakt, że dwóch świadków można było sobie za "schodzone buty kupić". Jak sądzę, takich "dowodów" prawdziwości było wiele. Co nie znaczy, że podważam historię opowiedzianą przez Krzysztofa, którego serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam,
Bożenna
Pozdrawiam,
Bożenna
Bożenna
-
- Posty: 155
- Rejestracja: wt sty 17, 2012 2:26 pm
- Podziękował/a: 117 razy
Re: Archiwum ZUS
Wczoraj dostałam potwierdzenie, że otrzymam dokumenty z ZUSu:) Wszystko oczywiście zasługa Pani Kierownik (ZUS w Drawsku Pomorskim). Wysłała stażystę na "trzy dni" do archiwum. Później jakoś znalazła nr komórki do taty i proszę niebawem wyślą dokumenty pocztą.
Gorzej z KRUSem stamtąd tylko informacja, że nic nie mają. Aż się wierzyć nie chce że nic. Ciekawe na jakiej podstawie ustalili prawo do emerytury dla babci. No ale cóż. Jak zwykle na końcu każdej sprawy jest człowiek jeden urzędnik nim jest a inny NIE:)
Gorzej z KRUSem stamtąd tylko informacja, że nic nie mają. Aż się wierzyć nie chce że nic. Ciekawe na jakiej podstawie ustalili prawo do emerytury dla babci. No ale cóż. Jak zwykle na końcu każdej sprawy jest człowiek jeden urzędnik nim jest a inny NIE:)
Pozdrawiam Sylwia