Witam serdecznie.
Krótkie pytanie , kim był kołodziej domicjalny.
Pozdrawiam
Mirek
UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
kołodziej
Moderator: Moderatorzy
Re: kołodziej
Sugerowałbym prawdopodobny związek określenia „domicjalny” (lub raczej „domicyalny” – według dawnej pisowni ) z łacińskim wyrazem „domicilium” –tzn. miejsce stałego zamieszkania, stała siedziba.
Przykład użycia tego określenia właśnie w tym znaczeniu można znaleźć w jednym z numerów „Gazety Warszawskiej” z 1856 r. (nr 283, patrz: internetowa biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego),
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/plain-content?id=66367
w której na str. 2 pojawia się zwrot „ … jej domicyalnym mieście…” w odniesieniu do miejsca stałego zamieszkania korespondentki gazety ( konkretnie chodzi tu o Kielce).
Jeśli mogę podzielić się własnymi przypuszczeniami, to sądzę, iż pod określeniem „kołodziej domicjalny” kryje się samodzielny rzemieślnik dysponujący własnym warsztatem pracy ( który to warsztat najczęściej zwykł się znajdować w miejscu jego stałego zamieszkania ), w odróżnieniu od pracownika najemnego ( pomocnika, czeladnika ), który pracował u innego majstra. Niewykluczone są jednak i inne wytłumaczenia, dlatego radzę drążyć dalej.
Podrawiam - Piotr
Przykład użycia tego określenia właśnie w tym znaczeniu można znaleźć w jednym z numerów „Gazety Warszawskiej” z 1856 r. (nr 283, patrz: internetowa biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego),
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/plain-content?id=66367
w której na str. 2 pojawia się zwrot „ … jej domicyalnym mieście…” w odniesieniu do miejsca stałego zamieszkania korespondentki gazety ( konkretnie chodzi tu o Kielce).
Jeśli mogę podzielić się własnymi przypuszczeniami, to sądzę, iż pod określeniem „kołodziej domicjalny” kryje się samodzielny rzemieślnik dysponujący własnym warsztatem pracy ( który to warsztat najczęściej zwykł się znajdować w miejscu jego stałego zamieszkania ), w odróżnieniu od pracownika najemnego ( pomocnika, czeladnika ), który pracował u innego majstra. Niewykluczone są jednak i inne wytłumaczenia, dlatego radzę drążyć dalej.
Podrawiam - Piotr
Re: kołodziej
Ponownie wracam do tematu, ponieważ nasunęła mi się jeszcze jedna hipoteza.
Być może intencją autora tekstu, z którego zaczerpnął Pan wyrażenie „kołodziej domicjalny” było zaznaczenie, że rzeczony rzemieślnik był miejscowy, tutejszy, w danej miejscowości na stałe zamieszkały - i nic ponadto ( zakładam, że rzecz dotyczy zapisu metrykalnego). Zaś powodem, dla którego ksiądz (?) zastosował tak wyszukane określenie, był zamiar nadania zapisowi bardziej jurydycznego charakteru lub zwykła chęć popisania się własnym wykształceniem. Wyraz „domicjalny” bowiem niewątpliwie pochodzi z języka prawniczego i chyba w zwykłych tekstach pisanych pojawiał się niezwykle rzadko ( jedyny przykład jaki znalazłem przy pomocy http://books.google.pl to ten z „Gazety Warszawskiej”). Ciekawe, że w słownikach języka polskiego Lindego, Rykaczewskiego i w tzw. słowniku warszawskim, w ogóle nie występuje.
Jeśli mogę jeszcze coś zasugerować , to udanie się do jakiejś dużej biblioteki i przewertowanie dawnych słowników terminów prawniczych.
Pozdrawiam- Piotr
Być może intencją autora tekstu, z którego zaczerpnął Pan wyrażenie „kołodziej domicjalny” było zaznaczenie, że rzeczony rzemieślnik był miejscowy, tutejszy, w danej miejscowości na stałe zamieszkały - i nic ponadto ( zakładam, że rzecz dotyczy zapisu metrykalnego). Zaś powodem, dla którego ksiądz (?) zastosował tak wyszukane określenie, był zamiar nadania zapisowi bardziej jurydycznego charakteru lub zwykła chęć popisania się własnym wykształceniem. Wyraz „domicjalny” bowiem niewątpliwie pochodzi z języka prawniczego i chyba w zwykłych tekstach pisanych pojawiał się niezwykle rzadko ( jedyny przykład jaki znalazłem przy pomocy http://books.google.pl to ten z „Gazety Warszawskiej”). Ciekawe, że w słownikach języka polskiego Lindego, Rykaczewskiego i w tzw. słowniku warszawskim, w ogóle nie występuje.
Jeśli mogę jeszcze coś zasugerować , to udanie się do jakiejś dużej biblioteki i przewertowanie dawnych słowników terminów prawniczych.
Pozdrawiam- Piotr
-
AUTOR TEMATU - Posty: 45
- Rejestracja: sob sie 15, 2009 10:28 am
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ
- Podziękował/a: 3 razy
- Podziękowano: 5 razy
Re: kołodziej
Małgosiu i Piotrze bardzo dziękuję za wyjaśnienia.A teraz gwoli wyjaśnienia.Akt urodzenia z USC z 1926 roku zgłaszający kołodziej domicjalny(chyba?).Z kolei akt urodzenia z USC z 1928 roku zgłaszający kołodziej dominjalny ( na pewno).
Pozdrawiam
Mirek
Pozdrawiam
Mirek