Nie trzeba szukać po zagranicznych portalach, jest wiele polskojęzycznych podobnych stron, jak choćby:
http://www.nieobecni.com.pl
Ale... przy dużych tego rodzaju portalach trzeba uważnie czytać notę prawną. Bo w zasadzie wrzucenie zdjęć umożliwi komuś znalezienie grobu, ale do czasu aż się trafi upierdliwy klient... który narobi nam kłopotu.
Zwróciłabym uwagę na:
1. portal jest bezpłatny, żeby z niego skorzystać (odczytać nagrobek cudzy) nie trzeba się logować. Ale... czy po jakim czasie się to nie zmieni ? może nadal będzie bezpłatne, ale jak zdobędzie dużą ilość wpisów to konieczne będzie logowanie się żeby skorzystać z wyszukiwarki. Portale muszą na czymś zarabiać, zarabiają na klikaniu (reklamy) i na danych osobowych (logowanie). To że teraz jest OK, nie oznacza, że strona nie zmieni swego oblicza. Rejestrując się zgadzamy się w zasadzie na wszystko, bo nie można inaczej... Czy to mi na pewno odpowiada ? Czy jak strona zmieni swoje oblicze, czy będzie można usunąć zdjęcia i swój profil ? Czy ładując zdjęcia na portal nie oddaję praw autorskim właścicielom portalu ? Jeżeli ktoś będzie chciał opublikować moje zdjęcie w książce, to czy z uwagi na przeniesienie praw autorskim na portal - to on będzie lub nie wyrażał na to zgodę i ewentualnie pobierał opłatę za publikację ?
2. Ela pisze, że nie jest autorką zdjęć, tylko je dostała. W nocie prawnej każdego portalu jest klauzula, że: "umieszczenie wpisów i fotografii w Portalu nastąpiło w sposób zgodny z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz za zgodą osób, których zgoda jest wymagana". Czyli w zasadzie potrzebne jest pisemne oświadczenie autora zdjęć, że nim jest, że je udostępnia bezpłatnie.
Akurat na to jestem uczulona, bo kiedyś udostępniłam w internecie zdjęcia wykonane przez koleżankę. Upewniłam się u niej, że mogę to zrobić. Po dwóch latach zaśpiewała mi: "tak ? nie przypominam sobie". Akurat bez problemu wybrnęłam z sytuacji, bo zdjęcia skasowałam, a potem sama pojechałam na miejsce i je zrobiłam samodzielnie. Przypuśćmy jednak, że zdjęcia oprócz Eli otrzymał jeszcze ktoś i ten ktoś po latach będzie twierdził, że "to jego" i będzie domagać się zadośćuczynienia (oczywiście finansowego).
3. Akurat nieobecni.pl dokładnie jeszcze precyzują:
"Użytkownik oświadcza, że wszelkie treści, w tym fotografie i dane dotyczące osoby zmarłej umieszczone przez niego na stronach Portalu, są prawdziwe i nie naruszają jakichkolwiek praw autorskich i osobistych. Użytkownik oświadcza również, że jest osobą bliską dla zmarłego w rozumieniu niniejszego Regulaminu." Akurat nie wiem czy to standardowa formuła i czy na innych portalach też tak jest - ale to niestety wyklucza taką publikację.
Co do prywatnych - pojedynczych grobów, serwis nieobecni.pl wygląda w miarę OK.
Ale ... w tym wypadku, ja bym bardziej poszła w kierunku prywatnych stron genealogicznych. Chodzi mi o kogoś zaufanego, a nie bezosobowy portal.
Zacznijmy jednak od tego, ile tych zdjęć/nagrobków jest ? I jest zajmują MB razem.