UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo
Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Moderator: Moderatorzy
-
AUTOR TEMATU - Posty: 101
- Rejestracja: wt sie 22, 2017 8:21 am
- Podziękował/a: 55 razy
- Podziękowano: 3 razy
Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Proszę o tłumaczenie aktu zgonu
Rok aktu: 1888
Miejscowość (parafia): Nowy Dwór Mazowiecki
Imię (dziecka|pana młodego|zmarłego): Senforia
Nazwisko (dziecka|pana młodego|zmarłego): Grzelak
Link do zdjecia: http://metryki.genealodzy.pl/metryki.ph ... =1888&kt=3
Nr aktu 34
Rok aktu: 1888
Miejscowość (parafia): Nowy Dwór Mazowiecki
Imię (dziecka|pana młodego|zmarłego): Senforia
Nazwisko (dziecka|pana młodego|zmarłego): Grzelak
Link do zdjecia: http://metryki.genealodzy.pl/metryki.ph ... =1888&kt=3
Nr aktu 34
Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Nr 34 Nowy Dwór
Działo się w mieście Nowodworze (4) 16 lipca 1888 r. o godzinie 9 rano. Stawili się Piotr Grzelak kowal lat 50 i Aleksander Krystyjanier* stolarz lat 70 obaj w Nowodworze zamieszkali i oświadczyli, że w Nowymdworze w dniu wczorajszym o godzinie 9 wieczorem zmarła Senforia Grzelak /Senforija Grzelak/ urodzona w Lutomiersku w Nowymdworze przy mężu zamieszkała lat 44, córka Józefa Joanny* małżonków Chojnackich zostawiła po sobie owdowiałego męża Piotra Grzelaka. Po naocznym przekonaniu się o śmierci Senforii Grzelak Akt ten niepiśmiennym stawającym przeczytany przez Nas podpisany.
/podpis księdza /
--------------
* tak lub podobnie
-----------------------------------
księża często wpisywali, że "niepiśmienni" - być może żałobnicy nie chcieli się podpisywać, albo ksiądz nie nalegał
Działo się w mieście Nowodworze (4) 16 lipca 1888 r. o godzinie 9 rano. Stawili się Piotr Grzelak kowal lat 50 i Aleksander Krystyjanier* stolarz lat 70 obaj w Nowodworze zamieszkali i oświadczyli, że w Nowymdworze w dniu wczorajszym o godzinie 9 wieczorem zmarła Senforia Grzelak /Senforija Grzelak/ urodzona w Lutomiersku w Nowymdworze przy mężu zamieszkała lat 44, córka Józefa Joanny* małżonków Chojnackich zostawiła po sobie owdowiałego męża Piotra Grzelaka. Po naocznym przekonaniu się o śmierci Senforii Grzelak Akt ten niepiśmiennym stawającym przeczytany przez Nas podpisany.
/podpis księdza /
--------------
* tak lub podobnie
-----------------------------------
księża często wpisywali, że "niepiśmienni" - być może żałobnicy nie chcieli się podpisywać, albo ksiądz nie nalegał
-
AUTOR TEMATU - Posty: 101
- Rejestracja: wt sie 22, 2017 8:21 am
- Podziękował/a: 55 razy
- Podziękowano: 3 razy
Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Pod aktami urodzenia dzieci Piotra i Senforii, Piotr zawsze się podpisywał, więc potrafił pisać. W tym przypadku pewnie było tak jak mówisz.
Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Jeszcze do końca nie rozgryzłam, jak to się dokładnie odbywało, ale częściowo wiadomo jaka była kolejność zdarzeń.
Rodziło się dziecko, ojciec szedł do księdza (nawet tego samego dnia!) i zgłaszał, ksiądz (kościelny czy inna osoba upoważniona) zapisywał do raptularza, potem był chrzest i dopiero później wpis "na czysto" do księgi. Czasem widać po ilości atramentu na stalówce (stalówka na obsadce i kałamarz), że wpisy do księgi uzupełniane były np. raz w tygodniu i dopiero później stawający i świadkowie mogli się podpisać - może w niedzielę po mszy byli zapraszani na zakrystię? W kilku księgach odniosłam wrażenie, że podawano do podpisu puste karty, które później uzupełniano treścią - ale, cóż... (pomijając fakt, że własnoręcznym podpisem potwierdzali treść której nie było) ciężko było wyegzekwować, żeby podpisywali się dokładnie w wyznaczonym miejscu, skoro cała strona była pusta, a potem był kłopot - brakowało miejsca na treść aktów...
Analogicznie ze ślubami - akt do księgi trafiał po 3 zapowiedziach i ślubie, może po weselu. I wtedy trzeba zebrać osoby potrzebne do podpisu.
Ze zgonami jeszcze nie wykombinowałam kolejności - ostatnie namaszczenie, potem zgłoszenie, czuwanie, pogrzeb i akt? Czy obowiązkowa formułka "po naocznym przekonaniu się o zgonie/śmierci..." była pustosłowiem, czy ksiądz rzeczywiście upewniał się?
Pisałam o tej "niepiśmienności", żebyś się nie dziwiła - treść aktu nie zawsze była wierna z rzeczywistością. Ksiądz miał urzędowe obowiązki formalne i radził sobie z nimi tak lub inaczej - jeśli nie ma wszystkich podpisów - ksiądz musiał to uzasadnić. Gdzieś-ktoś pisał o wszechstronnie wykształconym przodku, który w jakimś akcie nagle stał się niepiśmienny. Bywa.
Z imieniem Symforia też niewiadoma - istnieje imię męskie Symforian, Symforiusz i Symfroniusz, forma żeńska to Symforiana lub Symforia, ew. Symfronia. Ciekawe skąd jej rodzice je wytrzasnęli? Możliwe, że po kimś, albo mieli zamiłowanie do rzadkich imion. Jeśli Cię intryguje - mamy tylko dział Etymologia nazwisk, możesz tam spróbować (jak ktoś zacznie krzyczeć to powołaj się na mnie), albo znajdź lepsze miejsce i załóż temat. Chociaż lepiej najpierw odszukaj akt urodzenia - może coś wyjaśni.
Rodziło się dziecko, ojciec szedł do księdza (nawet tego samego dnia!) i zgłaszał, ksiądz (kościelny czy inna osoba upoważniona) zapisywał do raptularza, potem był chrzest i dopiero później wpis "na czysto" do księgi. Czasem widać po ilości atramentu na stalówce (stalówka na obsadce i kałamarz), że wpisy do księgi uzupełniane były np. raz w tygodniu i dopiero później stawający i świadkowie mogli się podpisać - może w niedzielę po mszy byli zapraszani na zakrystię? W kilku księgach odniosłam wrażenie, że podawano do podpisu puste karty, które później uzupełniano treścią - ale, cóż... (pomijając fakt, że własnoręcznym podpisem potwierdzali treść której nie było) ciężko było wyegzekwować, żeby podpisywali się dokładnie w wyznaczonym miejscu, skoro cała strona była pusta, a potem był kłopot - brakowało miejsca na treść aktów...
Analogicznie ze ślubami - akt do księgi trafiał po 3 zapowiedziach i ślubie, może po weselu. I wtedy trzeba zebrać osoby potrzebne do podpisu.
Ze zgonami jeszcze nie wykombinowałam kolejności - ostatnie namaszczenie, potem zgłoszenie, czuwanie, pogrzeb i akt? Czy obowiązkowa formułka "po naocznym przekonaniu się o zgonie/śmierci..." była pustosłowiem, czy ksiądz rzeczywiście upewniał się?
Pisałam o tej "niepiśmienności", żebyś się nie dziwiła - treść aktu nie zawsze była wierna z rzeczywistością. Ksiądz miał urzędowe obowiązki formalne i radził sobie z nimi tak lub inaczej - jeśli nie ma wszystkich podpisów - ksiądz musiał to uzasadnić. Gdzieś-ktoś pisał o wszechstronnie wykształconym przodku, który w jakimś akcie nagle stał się niepiśmienny. Bywa.
Z imieniem Symforia też niewiadoma - istnieje imię męskie Symforian, Symforiusz i Symfroniusz, forma żeńska to Symforiana lub Symforia, ew. Symfronia. Ciekawe skąd jej rodzice je wytrzasnęli? Możliwe, że po kimś, albo mieli zamiłowanie do rzadkich imion. Jeśli Cię intryguje - mamy tylko dział Etymologia nazwisk, możesz tam spróbować (jak ktoś zacznie krzyczeć to powołaj się na mnie), albo znajdź lepsze miejsce i załóż temat. Chociaż lepiej najpierw odszukaj akt urodzenia - może coś wyjaśni.
-
AUTOR TEMATU - Posty: 101
- Rejestracja: wt sie 22, 2017 8:21 am
- Podziękował/a: 55 razy
- Podziękowano: 3 razy
Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Dzięki Marla.
Też czytałam taki wpis chyba o niepiśmiennym pracowniku sądu grodzkiego...
Symforia miała jeszcze siostrę Petronelę, więc myślę ze mieli słabość do rzadkich imion - ciekawy wątek.
No właśnie akt urodzenia- najbliższy Lutomiersk (gdzie urodziła się Symforia co wynika z aktu zgonu) to obecnie woj. łódzkie. Właśnie przeglądam metryki na Genealodzy.pl. Jak myślisz czy wiek zmarłej był zapisywany rzetelnie, czy mogę przypuszczać że urodziła się 1844r.
Wcześniej tłumaczyłaś mi akt ur. z 1901r. Władysława Grzelak syna Anny Grzelak, niezamężnej jej wiek w tym akcie to 26 lat. Ale ona ur. się 1882 r. (mam akt ur.) i z moich obliczeń wynika że gdy urodziła Władka miała 19 lat. Czy możliwe że jej wiek został zawyżony ze względu że była panną, czy może to nie ta sama osoba? Chociaż mieszkała przy ul.Nowolipki, przy tej której urodzi się mój dziadek, czyli jej bratanek.
I jeszcze jedno, istnieje jakiś spis kowali,ślusarzy...?
Też czytałam taki wpis chyba o niepiśmiennym pracowniku sądu grodzkiego...
Symforia miała jeszcze siostrę Petronelę, więc myślę ze mieli słabość do rzadkich imion - ciekawy wątek.
No właśnie akt urodzenia- najbliższy Lutomiersk (gdzie urodziła się Symforia co wynika z aktu zgonu) to obecnie woj. łódzkie. Właśnie przeglądam metryki na Genealodzy.pl. Jak myślisz czy wiek zmarłej był zapisywany rzetelnie, czy mogę przypuszczać że urodziła się 1844r.
Wcześniej tłumaczyłaś mi akt ur. z 1901r. Władysława Grzelak syna Anny Grzelak, niezamężnej jej wiek w tym akcie to 26 lat. Ale ona ur. się 1882 r. (mam akt ur.) i z moich obliczeń wynika że gdy urodziła Władka miała 19 lat. Czy możliwe że jej wiek został zawyżony ze względu że była panną, czy może to nie ta sama osoba? Chociaż mieszkała przy ul.Nowolipki, przy tej której urodzi się mój dziadek, czyli jej bratanek.
I jeszcze jedno, istnieje jakiś spis kowali,ślusarzy...?
-
AUTOR TEMATU - Posty: 101
- Rejestracja: wt sie 22, 2017 8:21 am
- Podziękował/a: 55 razy
- Podziękowano: 3 razy
Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Doszłam do wniosku, że z wiekiem osób figurujących w aktach jest różnie. Z aktów urodzenia dzieci Piotra i Symforii wynika że był on o 14 lat starszy od żony. W chwili jej śmierci (5.07.1888) już tylko 6 lat (on-50 lat), podczas zawierania drugiego małżeństwa tylko 4 miesiące później miał 55 lat, albo sam nie wiedział ile ma dokładnie/w którym roku się urodził/nie potrafił liczyć, albo ksiądz nie przykładał do tego zbyt dużej uwagi.
Przejrzałam kartka po kartce akty urodzenia parafii Lutomiersk 1841-1846 i nie znalazłam Symforii, ani nikogo o nazwisku Chojnacka/i.
Przejrzałam kartka po kartce akty urodzenia parafii Lutomiersk 1841-1846 i nie znalazłam Symforii, ani nikogo o nazwisku Chojnacka/i.
-
- Posty: 665
- Rejestracja: sob kwie 12, 2008 5:06 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował/a: 20 razy
- Podziękowano: 52 razy
Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
W genetece widać, że parafia to Gralewo, a miejscowość Lutomierzyno ( w woj. mazowieckim). Tam rodził się w 1847 r. Marian Adam Chojnacki s. Józefa i Joanny z d. Dobczyńskiej - akt 84/1847. Natomiast ślub Piotra Grzelaka i Symforii Chojnackiej odbył się w Sochocinie w 1862 roku - akt 13/1862
PS. Symforianna Chojnacka - akt urodzenia nr 42/1844 Gralewo
PS. Symforianna Chojnacka - akt urodzenia nr 42/1844 Gralewo
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wasyluk
Krzysztof Wasyluk
-
AUTOR TEMATU - Posty: 101
- Rejestracja: wt sie 22, 2017 8:21 am
- Podziękował/a: 55 razy
- Podziękowano: 3 razy
Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Dzięki za naprowadzenie na właściwy tor.
Nawet zindeksowany został akt małżeństwa Józefa i Joanny, szkoda że niema aktu ur. Symforri, ale przynajmniej wiem gdzie szukać.
Akt Piotra i Symforii odnalazłam wcześniej, tyle że bez skanu.
Dzięki po stokroć.
Nawet zindeksowany został akt małżeństwa Józefa i Joanny, szkoda że niema aktu ur. Symforri, ale przynajmniej wiem gdzie szukać.
Akt Piotra i Symforii odnalazłam wcześniej, tyle że bez skanu.
Dzięki po stokroć.

Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
jak nie ma ? przecież Krzysztof znalazł i podał Ci numer, a skany z Sochocina i Gralewa są w metrykach.
PS. Symforianna Chojnacka - akt urodzenia nr 32/1844 Gralewo
Beata
Re: Nowy Dwór Mazowiecki-Grzelak-Senforia-1888
Doszłaś do całkiem słusznych wniosków - wiek wpisany w akta czasami zupełnie mija się z faktami. Nazwy miejscowości spoza parafii też są często przekręcane. Spisujący akt mógł być przygłuchy, albo coś go rozpraszało - w efekcie w tym akcie zgonu chyba nie ma ani 1 ścisłej informacji, tzn. oprócz tego, że S. zmarła.
Nie pamiętam - gdzieś było nazwisko panieńskie jej matki? Jeśli podobne do "Dobczyńska" to ur. Symforii (zakładając, że nie ma w Lutomierzynie - a może być tylko bez indeksu, albo z przekręconymi danymi) będzie gdzieś w parafii Gralewo albo w Sochocinie. Dzieci się szuka od daty ślubu do ... skutku
Spisy rzemieślników istniały, ale niewiele o tym wiem sama dopiero poczytam: Mieszczanie, rzemieślnicy. Zbierz swoich ślusarzy i zacznij nowy temat - ktoś może wiedzieć dokładnie gdzie i co jest. Kowale w Łodzi - wicy może wiedzieć wiele, inni też
Nie pamiętam - gdzieś było nazwisko panieńskie jej matki? Jeśli podobne do "Dobczyńska" to ur. Symforii (zakładając, że nie ma w Lutomierzynie - a może być tylko bez indeksu, albo z przekręconymi danymi) będzie gdzieś w parafii Gralewo albo w Sochocinie. Dzieci się szuka od daty ślubu do ... skutku

Spisy rzemieślników istniały, ale niewiele o tym wiem sama dopiero poczytam: Mieszczanie, rzemieślnicy. Zbierz swoich ślusarzy i zacznij nowy temat - ktoś może wiedzieć dokładnie gdzie i co jest. Kowale w Łodzi - wicy może wiedzieć wiele, inni też